Oszołomstwo z WHKD znów w akcji
Napisano Ponad rok temu
pozdr,
b...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bombel ostrzeżenie za pojebstwo i debilizm
A za obrazę poprzez przekleństwa to nie ma ostrzeżeń???
Przecież to wszyscy mogą przeczytać nawet dzieci.
Widzę, że jak się prosi o praktyczne wytlumaczenie zastosowanie to się dostaje odrazu ostrzeżenia i zostaje się obrażaną przez Pana. A chyba rola moderatora nie polega na tym
Czuję się obrażona przez Pana Żądam przeprosin..............
Dżentelmen, he.................
Napisano Ponad rok temu
Panie dacheng czy ja mogę prosić o napisanie coś od siebie a nie zamieszczanie ciągle czyiś publikacji bądź jakiś tam wypocin. czy można prosić mo praktykę. Tu chodzi o sztuki walki, a to musi być skuteczne a nie jakieś filozofowanie.
pozdr,
b...
O praktykę prosić można...dziewczynie odmówić to byłoby nieetyczne z punktu widzenia kodeksu Dżentelmena (pol.) - jeno proszę o fotkę gwoli sprawdzenia czy nam się Qi będzie dobrze w cyrkulację wprowadzało...eh jednym słowem uwielbiam to forum
Napisano Ponad rok temu
Jaki moderator takie kungfuBombel ostrzeżenie za pojebstwo i debilizm
Napisano Ponad rok temu
Zaczęlo się od pierwszego postu który tutaj można przeczytać. Jak widać zaczęło się w gruncie rzeczy od chamskiego i kompletnie debilnego ataku. Bo w świetle tej wypowiedzi udostępnianie osobom interesującym się chińskimi sztukami walki tłumaczeń niedostępnych inaczej tekstów słynnych chińskich mistrzów jest nic nie warte!
Cytuję Bombel: "... a nie zamieszczanie ciągle czyiś publikacji ..." .
Próby rzetelnego wyjaśniania nieporozumień związanych z chińskimi sztukami walki, w tym przenoszących się bezpośrednio na zagadnienie skuteczności w walce, Bombel określiła jako "... zamieszczanie ciągle czyiś publikacji bądź jakiś tam wypocin..."
Nie było tu pytania o praktyczne konkrety, tylko ślepy atak oszołomstwa. Stali czytelnicy forum doskonale wiedzą, że jest tutaj i w wielu innych miejscach wiele moich wypowiedzi i odpowiedzi na pytania dotyczące praktyki i skuteczności, metod treningowych i walki.
Ponadto doskonale wiadomo, że zajmuję się i teorią i praktyką, albo praktyką i teorią, patrząc na to od drugiej strony. A jeśli chodzi o praktykę, to poza treningami, obozami, seminariami, od lat regularnie prowadzę mini-seminaria zupełnie otwarte i bezpłatne, wprowadzające do yiquan, pokazujące wszystkim zainteresowanych, czy choćby ciekawskim, jak różne "dziwne" rzeczy i "filozofie" odnoszą się bezpośrednio do praktyki i skuteczności. Podczas wielu z nich przedstawiciele różnych sztuk i sportów walki, na różnym poziomie zaawansowania (do europejskiej i światowej czołówki), mieli okazję się przekonać jak moje teoretyczne "wypociny" mają się do praktyki.
Więc takie chore wejścia z pretensjami o teorię, tam gdzie akurat na teorię jest najlepsze miejsce, to jak określić? Jeśli to nie jest kompletne pojebstwo i debilizm, to w takim razie co to niby mogłoby być? Co najwyżej kolejny bezpodstawny atak środowiska WHKD. Koniec tematu.
No i jeszcze Rosomak. Za pojebstwo i debilizm.
Napisano Ponad rok temu
To jest jedyna Twoja broń??? Tylko potrafisz blokować?? Jak myślisz, jak długo będziesz się skrywać za klawiaturą??
Nawet moja kobieta Ciebie potrafi zakłopotać jeżeli chodzi o pytanie treści "zastosowanie", przykro mi że jesteś aż tak pusty. Pamiętaj że obraziłeś moją kobietęa tego Tobie nie wybaczę i mam nadzieję że rozumiesz o co chodzi GRUBASKU.
Cały czas chodzę zasłaniając się klawiaturą. Wprawdzie trochę przeszkadza na treningach, ale zawsze mogę nastukać w klawisze
Oni chyba ubzdurali sobie, że jestem teoretykiem-gawędziarzem
Napisano Ponad rok temu
W swoim profilu na budo masz błąd. Źle określiłeś swoją płeć. Myślałem, że stać Ciebie chociaż aby odpowiedzieć mi na mojego maila ale się myliłem. Sądzę, że wkrótce nadejdzie czas aby narobić Tobie wstydu przy uczniach w realnym świecie.............................
Pozdrawiam,
Wojciech
Oszołomstwo i zaślepienie tych ludzi nie zna granic. Aż trudno sobie wyobrazić, że coś takiego może funkcjonować w realnym świecie.
Uważni użytkownicy forum pamiętają [a moderatorzy zawsze mają możliwość sprawdzenia treści usuniętych dyskusji w specjalnym archiwum], że zaczęło się od tego, że próbowałem przestawicielom WHKD wyjaśnić przyczyny dla których przedstawiciele tradycyjnych chińskich systemów nie czują "wspólnoty" z WHKD i dlaczego twierdzą, że stwierdzenia przedstawicieli WHKD dotyczące tradycyjnego kung-fu, ci od systemów tradycyjnych z dobrych przekazów uważają za blędne.
Niestety przedstawiciele WHKD nie próbowali się nawet zastanowić się nad tym co właściwie napisałem. Zwłaszcza Naken nie potrafił podjąć merytorycznej dyskusji, tylko przeszedł do osobistych przytyków i naśmiewania się, a to tusza mu się nie podoba, to coś innego. Takie zachowania są po pierwsze niekulturalne (dalsze użycie przeze mnie słów z pogranicza wulgarności jest tylko nawiązaniem do poziomu tych ludzi), po drugie na vortalu nie dopuszczamy takich personalnych wycieczek, nie mających związku z istotą dyskusji. Stąd ostrzeżenie, zgodnie z zasadami forum i zadaniami moderatora. Kolejne osobiste ataki i bezpodstawne pretensje (a mógł spróbować dyskusji merytorycznej, ale widocznie nie potrafił) musiały spowodować kolejne ostrzeżenia (nie tylko z mojej strony) i blokadę możliwości dyskusji. Takie są zasady forum. Wówczas Naken seryjnie wręcz łamiąc regulamin zaczął się chamsko popisywać, że on potrafi się rejestrować pod kolejnymi nickami. Tak modelowy przykład oszołomstwa i chuligaństwa, i on jeszcze ma jakieś pretensje? Sam wykluczył się poza nawias środowiska ludzi normalnych. A były jeszcze maile z pogróżkami (zachowane w dziale dla moderatorów).
Sądząc po tym, że po takiej serii chuligańskich wyskoków Naken nie został dyscyplinarnie wykluczony z organizacji WHKD można wnioskować, że reszta tego środowiska nie jest lepsza. Jesłi jest inaczej, Nakena już by tam dawno nie było.
A teraz znów kobieta Nakena wpada z nagla na forum, i już na początku zaczyna od kompletnie oszołomskiego ataku. Oni nawet nie czytają tego forum, nie starają się niczego dowiedzieć, tylko zachowują się jak jacyś zaślepieni sekciarze w świecie sztuk walki. Gdyby to był ktoś inny, taki post jak napisała bombel byłby powodem do ostrzeżenia, bo zamiast wniesienie czegoś do dyskusji o chińskich sztukach walki, czy zadania konkretnego pytania, było naśmiewanie się z pracy na rzecz popularyzacji wiedzy o chińskich sztukach walki i idiotyczne sugerowanie, że o praktyce nie potrafię nic napisać, a tylko o "filozofii". Idiotyczne, ślepe i bezmyślne, bo wystarczy czytać choćby tylko dyskusje na tym forum (także na forum karate vortalu budo - tematy o iken i ritsu-zen), żeby przekonać się, ile tylko tutaj napisałem o praktyce i zastosowaniu (a poza tym, forum jest z natury lepszym miejscem na teorię, a o praktyce wygodniej mówić w bezpośrednim kontakcie). A to nie był ktoś inny, to był znów kolejny oszołomiasty wyskok tych samych ludzi. Klapki na oczach, nie czytamy za dużo, bo jeszcze to zburzy nasze wizje, i huzia na józia, ślepe ataki i chore zarzuty.
I coś takiego, po takich wyskokach jeszcze ma jakieś pretensje. Coś takiego samo wykluczyło się z jakiejkolwiek dyskusji. Tolerowanie czegoś takiego w środowisku WHKD kompromituje całe to środowisko.
Ale co do zawstydzenia mnie w realnym świecie, to dla tego zabawnego eksperymentu jestem chwilowo w stanie zaakceptować, że coś takiego jak Naken istnieje. Zapewne wydarzenie to dostarczy wszystkim dużo radości :-)
Koniec
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ARTYKUŁ: Wszechstronność techniczna w tui shou
- Ponad rok temu
-
Ilustrowana historia chińskich SW
- Ponad rok temu
-
"Miecze motylkowe" i PUDAO
- Ponad rok temu
-
ARTYKUŁ: Wiedza i praktyka
- Ponad rok temu
-
artykuly
- Ponad rok temu
-
I jeszcze raz o tradycji
- Ponad rok temu
-
czestochowa ??
- Ponad rok temu
-
do tych co myślą, że im źle formy wychodzą...
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
Yiquan - tui shou
- Ponad rok temu