Skocz do zawartości


Zdjęcie

jak to jest?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
69 odpowiedzi w tym temacie

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Dobrze, ze nie..: "Arbeit Macht Frei" ...
A w moim bylym wisialo...: "Witaj..., dobrze, ze jestes." I, dodatkowo, przepis na dobry rok... 8)
(pozdrawiam Antka z miasta Lodz)

Widzisz, voivod, tak juz jest, ze tak naprawde, to instruktor prowadzi dojo, aby mial gdzie cwiczyc, zeby sie rozwijac. Oczywiscie, nie mowie tu o dinozaurach, z gory skazanych na Sukces.
Cwiczacy, co ukradna, co wycisna z treningow to ich, przy okazji tego ze intruktor cwiczy. Tak ze jakiekolwiek zachecanie do treningow mija sie z celem.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Widzisz, voivod, tak juz jest, ze tak naprawde, to instruktor prowadzi dojo, aby mial gdzie cwiczyc, zeby sie rozwijac. Oczywiscie, nie mowie tu o dinozaurach, z gory skazanych na Sukces.
Cwiczacy, co ukradna, co wycisna z treningow to ich, przy okazji tego ze intruktor cwiczy. Tak ze jakiekolwiek zachecanie do treningow mija sie z celem.

Tak, tak wlasnie bylo w moim przypadku. Nie prowadzilem sekcji z powolania, ale zeby moc za (nielekko) zarobione pieniazki uprawiac swoje hobby (a nie powolanie). Tyle tylko, ze, jako wyksztalcony 8) i, co wazniejsze, utalentowany nauczyciel 8) , gdy juz te treningi prowadzilem, to tak, aby swoich uczniow nauczac i nauczyc (z powodzeniem , zreszta...).
Dziwak jakis jestem, czy co? :oops:

A przyjaznej atmosfery w dojo nauczylem sie od mojego pierwszego nauczyciela i na tyle mi przypadla do gustu, ze sam takowa wprowadzilem. Tym bardziej, ze to u nas, na pograniczu Kaszub i Wielkopolski norma...
I pamietaj, ze kiedys norma byl ogol, a nie margines... :) :) :)
PS. Kiedys nadejdzie ten dzien, ze pocwiczymy razem. Naucze Cie nowego znaczenia pojecia "KRAWEDZ". :twisted:
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Taka jest niestety prawda. Oczywiscie nie mowie to o klubach towarzyskich, gdzie raczej wszyscy robia gimnastyke zdrowotna (Hi Voivod :P ), ciagle szczerza sie do siebie, serniczni przynosza, no i ogolnie milo jest.........

A skad wiedziales, ze lubie serniczek...? :oops:
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
"I pamietaj, ze kiedys norma byl ogol, a nie margines..."
A zdefiniuj "kiedyś". czy kiedyś to 15 lat temu na pograniczu Kaszub, czy krwia płynący Kobukan Ueshiby? Bo widzisz każdy ma swoje "Kiedyś" :) :)
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
Szczepan, z twoich postow wyciagnalem wniosek (wyprostuj jesli bledny) ze aikido jest tylko wtedy prawdziwym budo gdy laczy sie z cierpieniem i bolem na macie. Czy tak? Reszta to z grubsza gimnastyka towarzyska?
  • 0

budo_gwyn
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 825 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
A cytat Szczepana jest z Boskiej Komedii Dantego, dla tych, co porównują z Arbeit... Oczywiście to napis na bramie Piekła :) Pozdrawiam
Gwyn
P.S. Co ciekawie nawiązuje do nieoficjalnej nazwy Kobukanu. Wysoko Szczepan mierzy :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

PS. Kiedys nadejdzie ten dzien, ze pocwiczymy razem. Naucze Cie nowego znaczenia pojecia "KRAWEDZ". :twisted:

Obiecanki, cacanki..... 8)

Szczepan, z twoich postow wyciagnalem wniosek (wyprostuj jesli bledny) ze aikido jest tylko wtedy prawdziwym budo gdy laczy sie z cierpieniem i bolem na macie. Czy tak? Reszta to z grubsza gimnastyka towarzyska?

Cwiczenie aikido jako Budo to faktycznie cierpienie i bol. Co nie wyklucza oczywiscie pozytywnej atmosfery treningowej. Ale zasadniczo jest to zmaganie sie ze swoimi slabosciami, to nie napawa do smiechu w ogole. Na poczatku to jeszcze, jeszcze, cwiczymy glownie cialo, i jakos to idzie........ale jak sie wkracza na wyzszy poziom treningowy,gdzie zaczyna sie cwiczyc Umysl, to zarty sie koncza zupelnie...

Dla przykladu, pierwsze przerazajace odkrycie jest takie, ze ile bys nie mial zon, kochanek, przyjaciol, rodziny, kolegow z maty, to na tej Drodze zasadniczo jestes Sam. W sensie osamotniony, i nikt ci nie moze w niczym pomoc. Moze ktos z was sie zgubil na pustyni, w gorach czy gdzies poza kregiem polarnym........to wlasnie podobne uczucie, mimo ze fizycznie nadal jestesmy w tzw. cywilizacji.....

Oczywiscie mowimy tu o powaznych historiach, Irimi, nie kazdego to interesuje. Dlatego m.inn. niezbedny jest tu Nauczyciel, ktory juz kawal tej Drogi zrobil przed nami.

Gwyn, ty zawsze tak musisz kawe na lawe i to prosto z mostu? :twisted: :twisted:
I za to cie lubie :lol:
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
Na pytanie odpowiedziales nieco wymijajaco... No nic.
Moim zdaniem bol i cierpienie ani nie sa warunkiem koniecznym, ani dostatecznym. Np. kyudo, jodo, iaido...
Moim zdaniem wyznacznikiem jest raczej praca, systematycznosc, nauka pokory, ciagle cwiczenie, cwiczenie, cwiczenie...

PS. Rok temu przebieglem pelen maraton, zaliczylem tez dwokrotnie polmaraton. Byl bol i cierpienie. Czy bylo budo? Nie wiem...
  • 0

budo_bayside
  • Użytkownik
  • Pip
  • 20 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:...

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
Hmmm z tego wynika że jestem MASOCHISTĄ 8O :lol:

Szag! a miało być tak pięknie , choć z treningów nietylko pamiętam ból i cierpienie :P
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Moim zdaniem bol i cierpienie ani nie sa warunkiem koniecznym, ani dostatecznym. Np. kyudo, jodo, iaido...

Kazda SW mozesz cwiczyc albo powaznie, albo powierzchownie. Jak cwiczysz powierzchownie to zamienia sie to w gimnastyke zdrowotna. Zauwaz ze nie wartosciuje tego. Najwazniejsze jednak, zeby nie oszukiwac sie samemu, nie udawac. Jak cwiczysz powierzchownie, nie mozesz pretendowac do cwiczenia tego jako Budo.
Za to powazne cwiczenie SW zawsze laczy sie z wieloma kosztami, wyrzeczeniami, bolem i cierpieniem.

Alegorie do tego widac np w wielu filmach Kurosawy, gdzie dany samuraj aby uzyskac mistrzostwo we wladaniu mieczem, musial porzucic nie tylko rodzine i ukochana, ale podporzadkowac temu cale swoje zycie.

Nie mozesz cwiczyc aikido jako Budo na pol gwizdka.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

"I pamietaj, ze kiedys norma byl ogol, a nie margines..."
A zdefiniuj "kiedyś". czy kiedyś to 15 lat temu na pograniczu Kaszub, czy krwia płynący Kobukan Ueshiby? Bo widzisz każdy ma swoje "Kiedyś" :) :)

Szczerze piszac, na mysli mialem koncowke lat 80-tych zeszlego wieku, kiedy to uslyszalem taki oto (mniej wiecej 8) ), toczacy sie miedzy pacjentem (Smolen Bogdan), a personelem szpitala psychiatrycznego dialog...:

- Kiedy wyjde?
- Nigdy nie wyjdziecie...
- A wyjdziecie...
- Nie wyjdziecie...
- A ja sie odwolam!!!
- A sie odwoluj... przez okno... Tylko uwazaj, zebys nie wypadl!!!
- A dlaczego...?
- Bo wy jestescie nienormalni...
- Jesli ja jestem nienormalny, to kto tu jest normalny...?
- My...
- A, to dziwne... Kiedys norma byl ogol, a nie margines...


Innnymi slowy, to mial byc joke... 8) , ale mnie zawsze mowiono, ze moje pojecie humoru jest spaczone...
Dziwne, bo kiedys norma byl ogol... :twisted:

A cytat Szczepana jest z Boskiej Komedii Dantego, dla tych, co porównują z Arbeit... Oczywiście to napis na bramie Piekła Pozdrawiam
Gwyn
P.S. Co ciekawie nawiązuje do nieoficjalnej nazwy Kobukanu. Wysoko Szczepan mierzy

Wbrew pozorom, jestem dosc oczytany, a i tak wielkiej roznicy miedzy Pieklem, a Auschwitz nie widze... :oops:

Obiecanki, cacanki.....

A glupiemu...? :) :) :)
PS. Szczepan - czy mamy rozumiec, ze Ty podazasz sciezka BUDO (w Twoim, znaczy doslownym, rozumieniu tegoz)...? Poswieciles wszystko w imie Sztuki...?
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

...powazne cwiczenie SW zawsze laczy sie z wieloma kosztami, wyrzeczeniami, bolem i cierpieniem.

Prosilem o wyjasnienie, czy bol i cierpienie jest konieczne, by aikido bylo budo. Piszesz ze tak. Sprecyzuj zatem jaki bol i cierpienie? Jak to sie ma do sztuk ktore wymienilem wczesniej (iaido, jodo, kyudo...)
Co sobie mysle:
Cwicze aikido calkiem powaznie (nie na pol gwizdka). Koszty sa - jesli sie stazuje wiadomo. Wyrzeczenia? Nie pojsc do kina? No TV? Dieta? Celibacik? Staz zamiast wieczoru przy wodzie ognistej? No jesli aikido jest moja pasja, to trening ma priorytet, staz ma priorytet, wiec zadne to tak naprawde poswiecenie.
Co do cierpien i bolu. W wiekszosci na treningu widze zmudne, systematyczne, zaangazowane powtarzanie cwiczen i technik, budowanie bazy, kihonu, szukanie wlasciwego ruchu, ciagle poprawianie, praca nad detalami, kontrola tego co sie dzieje, ciagle studiowanie i poszukiwanie (nie, nie tak, zrob jeszcze raz, nie, to nie to, powtorz, troche lepiej ale jeszcze nie to...), cwiczenie, cwiczenie, cwiczenie... Czy jesli poswiecam sie temu co robie, trenuje systematycznie, na tyle intensywnie na ile pozwala na to cel treningu, stazuje itp, a jakos specjalnie nie odzczuwam cierpien i bolu, to juz rozumiem twoim zdaniem nie jest to budo a jedynie rekreacyjka?
  • 0

budo_pmasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2101 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
tak :)
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?
Dzieki, tak myslalem :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

PS. Szczepan - czy mamy rozumiec, ze Ty podazasz sciezka BUDO?

Kto my? Ilu was tam jest? My - jasnie oswiecony krol jegomosc? -- ech, co ta Kalifornia robi z ludzi..... :lol:
Odpowiedz: Tak.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?


PS. Szczepan - czy mamy rozumiec, ze Ty podazasz sciezka BUDO?

Kto my? Ilu was tam jest? My - jasnie oswiecony krol jegomosc? -- ech, co ta Kalifornia robi z ludzi..... :lol:
Odpowiedz: Tak.

Ahaaa... To w takim razie co ja cwicze...? Bo ludzilem sie jednak, ze (mimo posiadania pracy i rodziny, ktorym poswiecam nieco swojego cennego czasu) jednak Sztuke Walki... Bo, ze SW=MA=BUDO to sie zgadzamy...? (zauwaz, jak zgrabnie ominalem slowo POMYLKA...)
Teraz to sie juz naprawde nie moge doczekac spotkania z Toba... 8)
PS. My, Twoi wierni czytelnicy, az takiego ego nie mam, zeby o sobe mowic w l.mn., spokojnie sie z nim mieszcze w hangarze...
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Prosilem o wyjasnienie, czy bol i cierpienie jest konieczne, by aikido bylo budo. Piszesz ze tak. Sprecyzuj zatem jaki bol i cierpienie? Jak to sie ma do sztuk ktore wymienilem wczesniej (iaido, jodo, kyudo...)

Myslisz ze cwiczenie iaido czy kyudo to jakas turystyczna medytacja? :? My zaczynamy kazdy trening iaido robiac 500 shomenow w kibadachi, obnizajac srodek ciezkosci przy kazdym cieciu, na tempo. Pmasz pewnie tez tak cwiczy. Jak zaczynalem, to po 20 minutowej rozgrzewce mdlaly mi barki tak, ze nie dawalem rady podniesc miecza do gory. Tak przez pierwsze 3 lata. Potem przyszla kolej na miesnie przedramienia.....potem na dlonie.....A to przeciez dopiero rozgrzewka....
Jesli chodzi o kyudo, to pewnie nikt z nas nie dalby rady naciagnac luku goscia co cwiczy jakis rok.....A Mistrz, luzik, ma luk 10 razy twardszy i strzela z niego od niechcenia....

Choc sam jodo na codzien nie cwicze, to mialem niezwykla przyjemnosc uczestniczyc w kilku stazach, gdzie dwie starszawe juz kobiety, tak daly nam czadu, ze po rozgrzewce keikogi mozna bylo wykrecac z potu. Juz nie mowie o wrazeniach .....duchowych, ze tak powiem.

To jest Irimi, kwestia tego z kim i jak cwiczysz. Intensywnosc cwiczenia jaka potrafi narzucic prawdziwy Mistrz jest taka, ze nawet bieganie codziennie 5 km nie pomaga, po prostu robi z ciebie detke. Mysle tu nie tylko o intensywnosci fizycznej.

Piszesz o jakims poszukiwaniu i studiowaniu ruchu. To nie pisanie wypracowania do szkoly. Nic takiego nie istnieje, po pierwszych paru minutach treningu pot zalewa ci oczy, stawy ci pekaja z bolu, miesnie dretwieja z wysilku i sie tylko modlisz zeby jakos tam dotrwac do konca treningu, zeby poczatkujacy sie z ciebie nie smiali za bardzo ze pekasz.....

Jak widzisz, cwiczymy w dwoch roznych wymiarach.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Ahaaa... To w takim razie co ja cwicze...?

baaaaa......wytracasz oponenta z rownowagi odzialywujac na jego mozg? :wink: a moze jeszcze cos lepszego ? przestraszony

Teraz to sie juz naprawde nie moge doczekac spotkania z Toba... 8)

No coz, adres masz, telefon masz, wystarczy jak wstapisz po drodze lecac do czy z Europy.Ile cie to moze kosztowac dodatkowo, 100 - 200 dolcow? Widzisz jak latwo zrealizowac marzenia? 8)
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?


Ahaaa... To w takim razie co ja cwicze...?

baaaaa......wytracasz oponenta z rownowagi odzialywujac na jego mozg? :wink: a moze jeszcze cos lepszego ? przestraszony

OK, na szczescie ja jestem z tych, ktorzy nie boja sie realizowac swoich marzen.
I nie doceniasz, a raczej przeceniasz mozliwosci i uwarunkowania mozgu...
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: jak to jest?

Piszesz o jakims poszukiwaniu i studiowaniu ruchu.(ten fragment pomijam bo to tekst a'la SP. aiki) Nic takiego nie istnieje

Owszem istnieje. Wszak pracujemy nad precyzja ruchu. Czy inni aikidocy, poza Szczepanem, nad tym czasem pracuja?

zeby poczatkujacy sie z ciebie nie smiali za bardzo ze pekasz.....

Tak, to najwazniejsze... :roll:

Jak widzisz, cwiczymy w dwoch roznych wymiarach.

No ja rowniez w 3D wiec nie do konca :wink: . Wazne ze zauwazyles ze istnieje roznica. Ja cwicze inaczej. Czy to znaczy ze to juz nie budo? Bez pytania Cie, domyslam sie za kazdy inny sposob niz Twoj, czyli bez popekanych stawow i zdretwialych po kilku minutach miesni nie jest juz budo. Oczywiscie nawet w aikido w innym wymiarze istnieje na kazdym treningu czesc intensywna, ale z pewnoscia gdziez tam do twojej intensywnosci... Zadziwiajace jak twoja otwartosc na inne aikido, o ktorej wilokrotnie juz pisales na tym forum, stoi w oczywistej sprzecznosci z tym ze niemal otwarcie negujesz inne sposoby uprawiania aikido niz Twoj, uznajac je za zbyt miekkie i nie majace szans pretendowac do miana prawdziwego budo (robisz to oczywiscie w sposob dyskretny, jako doswiadczony mod). Wlasciwie to nie zadziwiajace ile raczej wielce zabawne :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024