Choroba jest nieuleczalna , można nieco złagodzić jej objawy, ale coś takiego jak całkowite wyleczenie nie może mieć miejsca
U mnie wyglądało to tak(mam na myśli tylko ten rok):
Kupiłem na początku lutego Benchmade Ambusha i ostrzałke Lansky Mini Crock stick, uznałem że mi starczy. po jakimś miesiącu zakupiłem Cold Steel Kukri Machete(bo musiałem mieć coś do rąbania), później kupiłem Benchmade Mini Pika( żeby nie straszyć ludzi Ambushem) no i przyszła pora na coś lepszego do ostrzenia ( kupiłem ostrzałke w stylu Dog Bone - sam niewiem jaki dokładnie model) potem MUSIAŁEM mieć porządną latarke ( Gerber IU) a przed paroma dniami kupiłem sobie OSE( żeby mieć nóż do pożyczania, w końcu nie każdemu można pożyczyć Ambusha
) a w międzyczasie doszło jeszcze krzesiwo , latarka diodowa Mactronica i pare innych rzeczy....
RATUNKU Ja jestem poważnie chory
Ostatnim czasem ( jakieś 1,5 m-ca temu) objawy choroby sie osłabiły nieco - po prostu z jednego nałogu wpadłem w drugi -zaraziłem sie starymi BMW( zwłaszcza rekinami) i noże zeszły chwilowo na dalszy plan.... Ciekawe na jak długo