Etyka a chińskie sztuki walki
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam
Piotrek
Napisano Ponad rok temu
Mistrz Yu pod wpływem swoich doświadczeń wyniesionych z walk wiele pozmieniał w systemie którego nas nauczał mamy na na to dowody od zeszłego roku. Kiedyś powiedział że ciężko zranił wielu ludzi i tego teraz bardzo żałuje. W efekcie kładł nacisk na techniki proste i skuteczne ale które nie powinny zranić mocno przeciwnika. A co do kopnięcia kolanem w twarz które wywołało tę całą burzę to nikt nie napisał że taka technika wygląda efektownie a to dla wielu szukających swojej drogi w SW może mieć znaczenie. My w modliszce też kopiemy kolanem w twarz. :twisted:
MW
No niestety wiele rzeczy umknęło mi po drodze,brak języka i wizyt w Yantai...w każdym razie mistrz zawsze będzie w mojej pamięci jako człowiek bardzo konkretny w tym co robił.
A to co mówił o walce i co trzeba robić by umieć walczyć...chyba że nastąpiło przekłamanie w tłumaczeniu. Jakby nie było...mistrz zawsze będzie dla mnie mnie prawdziwym MISTRZEM a nie teoretykiem bez umiejętności.
Pokłon dla NIEGO i szkoda, że już odszedł....
Napisano Ponad rok temu
Akurat nazwa sztuka walki ma tu niewiele do rzeczy.
od siebie dodam ze martial wywodzi się bezpośrednio od Marsa, boga wojny - ot ciekawostka
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Master of Shaolin - przestroga!
- Ponad rok temu
-
Chętni na walkę kijem, wawa
- Ponad rok temu
-
baji
- Ponad rok temu
-
hunggar - kwok suet
- Ponad rok temu
-
Pytanko
- Ponad rok temu
-
(Clipy) WingTsun: SNT, bramki, worek
- Ponad rok temu
-
Co YMMA ma wspólnego ze stlek Yang może ktoś wie ?
- Ponad rok temu
-
krakow szuszkiewicz?
- Ponad rok temu
-
Nowa szkola w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Styl modliszki
- Ponad rok temu