Amez wady i zalety (dla używających)
Napisano Ponad rok temu
Jakie macie zdanie na temat uzywanej przez Was zbroi do sparingu (pytanie do tych, którzy jej używają).
Czy macie może porównanie do maski szermierczej lub men,a z kendo (jeśli chodzi o ochronę głowy?
Czy chroni też we właściwy sposób ręce?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hokejowe. Już z definicji powinny byc super
Napisano Ponad rok temu
Do wypowiedzi Oyamafan dodałbym jeszcze, że do zabezpieczenia przedramienia dobre są nagoleniki, połączone z ochraniaczem rolkarzy ( łokieć ). A ręce , przynajmniej moje, czują się najbezpieczniej w rękawicach hokejowych. Może nie mają najlepszego chwytu, trzeba dobrze uważać żeby nie zgubić kija, ale skończysz walkę i będziesz mógł rozdawać autografy albo dłubać w nosie :wink: .
Amez generalnie jest ok, chyba że dostaniesz kijem w momencie kiedy przylega do ciała. Ma to oczywiście duzy plus, bo po walce typu "trzepanie dywanów" :wink: możesz zobaczyć gdzie miałes luki w "gardzie".
Kask ma tylko jeden słaby punkt. Jest to miejsce z tyłu głowy, u góry, gdzie masz "klapkę" którą odchylasz przy ubieraniu. "Zawias" tej klapki to jest tylko warstwa materiału i nic poza tym. Mój kumpel dostał końcem kija i miał rozciętą głowę i krótką chwilkę mroczności hehehe. Może w nowych kaskach juz tego nie ma??
Hmmm...kaski hokejowe....??? ale chyba dla bramkarzy. Musi być osłonięta szyja !!!
Hmmm...kaski do kendo..??? mozliwe że w najbliższym czasie będę mógł wypróbować , wtedy się wypowiem.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Co sądzicie o przebudowie szermierczego - obudowanie tyłu, wypikowanie wew (dzięki Gwyn ) ??
Napisano Ponad rok temu
jak cos robic, to porzadnie. ktos nie lubi jak kij swedzi, to niech cwiczy uklady a nadmiar energi uzyje na wytrzepanie mamie dywanow. z osobistego doswiadczenia wynika, ze wiecej kontuzji jest ze sparringow w amez, niz bez (machanie i kopniaki bez ladu, skladu i blokow). sparujac z maska szermiercza (czapka pod spodem), ochraniacze na lokcie i kolana (zeby nie pokruszyc wystajacych kosci) i rekawice do hokeja ulicznego, nikt nie zlapal nic gorszego niz znikajace siniaki. ale - "ostroznosci nigdy za wiele!" jak powiedziala jedna zakonnica zakladajac gume na ogorek
ochraniacze dla skejterow sa wiecej niz wystarczajace, a te do siatkowki tez sie nadaja. nie wiem jakie "luki w gardzie" mozna miec jak sie walczy przez minute w medio (poldystansie), bo nawet przecietny ciec bedzie uderzac kijem szybciej, niz mozna te uderzenia zblokowac, nie wspominajac o wyprowadzeniu kontry. Eureka! na koniec mozemy policzyc ile razy kto komu przylal i wtedy wyjdzie ze ja cie zabilem 25 razy a ty mnie tylko 17 razy
pozdro
Napisano Ponad rok temu
A propos "luki w gardzie" i oglądania siniaków, czyżbyś nie wychwycił nutki ironii w tym co napisałem....??????
Ale pytanie o amez zostało zadanie przez gościa który nie ma praktyki w walkach na kije, dlatego dałem taki opis a nie inny. Nikt nie zaczyna od naparzania się bez ochraniaczy, chyba że jest psychiczny. A myślę, że na kilkadziesiąt tysiecy ludzi uprawiających Arnis, Eskrimę czy Kali, lub cus innego, jest niewielu takich którzy chcą realnie sprawdzać swoje umiejętności w walce.
McCoy ty należysz do elity poklon hehehehehe....
I powiem Ci jeszcze, że wśród tych "trzepaczy dywanów" jest kilku takich wymiataczy, że tylko przepisy i zdrowy rozsądek ich powstrzymują przed pokazaniem co potrafią.
120 kg wagi, siła i duża, podkreślę, bardzo duża dynamika w połączeniu z prostą techniką i gwarantuję Ci że szybko zamieniłbyś kask szermierczy na cos solidniejszego :wink:
Oczywiście mogę sie mylić, nie znam Cię, nie wiem co umiesz, jak walczysz.....
:-) no to kiedy przyjeżdżasz...??? :wink:
wstawiam browca do lodówki, nie daj się prosić.... :wink:
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Kilka razy trafiłem Cię w to samo miejsce, a jest jeden siniak.....
:wink:
Napisano Ponad rok temu
wszelkich staran dokladam zeby sie na wielkanoc z przyjazdem wyrobic, ale wszystko zalezy do mojego wujka (Sama), ktory ma mi przyslac kartke na swieta (zielona:). w ojczyznie juz cztery zimy nie bylem i chetnie bym znajome geby zobaczyl (i nieznajome tez - w tym Twoja .
jak bylem maly i poczatkujacy (tak z tydzien temu , to sie lalem w masce od amez i lekkimi kijami i wierze gleboko, ze to jest zdrowe (nie ma glupich szarz, wypracowujesz ataki z katow itp itd) i IQ zostaje to samo teraz juz tylko w masce. miales kiedys na glowie maske do szermierki? nie jest wcale tak strasznie jak rozni dziadowie prawia. tzn sa KO, ale do tego potrzeba dobrego zawodnika z dobrym kijem. z palkami 28'' i 1'' srednicy maska dodaje tylko "szczypte" realizmu. to co najwazniejsze, to Z KIM sparujesz. tzn jak sie juz bawisz w takie cos, to dobrze znac kolege z ktorym sie bawisz. ja wiem, ze partnera z punyo w potylice nie zajade jak sie okazja nadarzy i wiem ze on mi tez tak nie wyplaci. krotko mowiac zabawa dla ludzi z wyobraznia.
pozdro
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
z mojego nadwyraz skromnego doświadczenia:
kask szermierczy - totalna lipa nawet przy miękkich kijach - pchnięcie w siatkę jest niebezpieczne(w szyję też - jest tylko miękki fartuch). caveman od kogoś z parą w łapkach = k.o.
kask hokejowy - byle z gęstą siatką - przy miękkich pałkach spoko, przy twardych same efekty dzwiękowe są w stanie zamroczyc. problem z szyją - ochraniacz hokejowy na szyję wskazany ale krępuje ruchy
rękawice - imho hokejowe najlepsze. niektórzy preferują motocyklowe do crossu - lepszy chwyt ale nie wszędzie ochrona
łokcie i przedramiona - co się da (przy miękkich kijach nie trzeba, chyba że ktoś ma słabe naczynka- może brzmi śmiessznie ale wygląda podle jak popęka)
imho do poziomu średniozaawansowanego ochraniacze to konicznośc - za duże ryzyko zupełnie przypadkowej kontuzji - nadziania się całym ciężarem na pchnięcia itp
:twisted:
Napisano Ponad rok temu
Panowie, jedno jest pewne. Możemy tylko próbować zminimalizować efekty uderzeń kijka.
Wszystkie ochraniacze mają jakieś wady. Ja u siebie używam kasków do kali i rękawic, mogą być do boksu. Natomiast jako kijka używamy zaminnika w postaci rurki pcv.
Jest bardziej wytrzymała i nie robi takich spustoszeń.
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
jedyne niebezpieczne pchniecie, to po zejsciu do parteru przeciwnik wstaje w gardzie, uwalnia kij i wykonuje technike "bagnetem" uderzajac w glowe lub tulow. ...i dlatego trzeba sie bawic z rozsadnymi ludzmi, ktorzy tylko zasygnalizuja mozliwosc wykonania techniki i poprosza o "odklepanie"
pozdro
Napisano Ponad rok temu
niestety jedyne z jakimi dane mi było się spotka wykazywały dwie wady opisane powyżej
siatkę szlag trafiał
a szyja nie była praktycznie wcale chroniona
Napisano Ponad rok temu
McCoy
Piszesz że nie walczyłeś z gościem powyżej 100 kg. I tu jest problem dlaczego nie możemy sie "dogadać". My i wielu dyskutujących na tym forum.
Większość ćwiczących reprezentuje średnie kategorie wagowe, w tych kategoriach zawsze jest najwięcej zawodników. Ale jest pierońska róznica czy dostaniesz kijem od gościa który waży 70-80 kg a 100-120. Dlatego tak ważne jest zdrowe podejście do ochraniaczy. Spróbuj zawalczyć, a sam poczujesz różnicę i wtedy powiesz mi jak sobie z tym "poradzić".
Ja walczyłem ( juz 2 rok nie walczę) w kategori najcięższej i stąd moje ostrożne podejście do tego zagadnienia. Ponadto robię to dla przyjemności, więc nie będę robił z siebie kaleki, bo jakiś nieokrzesany gostek zapomni się w walce.
Co do kasku szermierczego - TiKemi- dobrze mówisz, ja też nie mam zaufania. Nie walczyłem w takim kasku, może moje obawy są nieuzasadnione. Może siatkę ciężko przedziurawić ( musiałeś mieć jakąś przerdzewiałą :wink: ) ale niepokoi mnie tył głowy. Wszelakiego rodzaju "abaniole" wchodzą, ino stuka po makówie.
Z drugiej strony Dogsi tak walczą, to znaczy że mozna, a przecież my jesteśmi lepsi od nich więc i u nas się to w pewnym stopniu przyjmie.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
może trochę dawnym ustrojem pachniał, ale bez przesady
zresztą z jakiegoś powodu kaski do escrimy są z prętów zbrojeniowych a kaski szermiercze z ogrodzenia dla chomików
Napisano Ponad rok temu
moze chodzi tu o to co DB nazywaj maskami pierwszej i drugiej generacji. te pierwsze byly bez kolnierza i siatka byla wzglednie cienka (nigdy w takiej nie walczylem ani nawet nie widzialem z bliska), a druga generacja to jest 3weapon maska i to jest juz solidny sprzet.
walki full kontakt na zasadach turniejowych sa nie do przyjecia. to jest "tradycja plemienna" rozna od sportowej rywalizacji (gathering jest bardziej "obrzedem" niz turniejem). mysle, ze trzeba sie znalezc w centrum wydarzenia zeby to zrozumiec i docenic i to jest jeden z wazniejszych motywow ktory mnie tam ciagnie (w czerwcu bylem tylko widzem).
Ros, jakie "abaniole"? takie techniki wyrafinowane to na filmach mozna ogladac albo sie okutac w bambetle po czubek nosa i wtedy "abaniole" corbado i florete w medio wykrecac jeden przez drugiego - lup cup az sie kurzy
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Potrzeba maski szermioerczej, nie wiem z jakiej generacji, ta ktora ja dysponuje jest bardzo stara i bardzo wytrzymala. Sądząc po konstrukcji zrobiono ją z ruskiej stali czołgowej.
Potrzebny jest ręczniczek do wycierania rączek, taki mały co to ledwo starcza do obwiązania na bioderkach.
Ów ręczniczek zawiązujemy na głowie (tak jak :piraci" hustę), bez składania wpół. Z tyłu głowy na potylicy zawiązujemy bardzo gruby supeł.
I już gotowe!!!
Mamy lekko grubsze wypełnienie pod maską i ogromny supeł na potylicy i nadmiar ręczniczka opada na tył szyi. Maska ma ręgulowany rozmiar (druty są elastyczne). Wiec supełek obejmie.
Tłuczemy się tak całe wakacje i jest luz - żadnych poważniejszych urazów.
Napisano Ponad rok temu
cos na rece kolana i lokcie, czy jedziecie hardcore bez ochraniaczy?
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Paproch - jadę do Ciebie po lekcję wiązania ręczniczka na głowie hihihihi.... :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
artykul odkrywcy z profesjonalnym komentarzem :)))
- Ponad rok temu
-
ISW Sando
- Ponad rok temu
-
Letni oboz Modern Arnis w Wegierskiej Gorce 2005
- Ponad rok temu
-
Nastepny sezon rusza
- Ponad rok temu
-
Czy skutecznE sa filipinskie sztuki walki estokada??
- Ponad rok temu
-
"The Filipino fighting whip" Toma Meadowsa
- Ponad rok temu
-
Seminarium szkoleniowe Bagong Katipunan 2-3.07.2005
- Ponad rok temu
-
Uchodzca z Kirgistanu szuka dojo FMA
- Ponad rok temu
-
Wakacje...
- Ponad rok temu
-
funkcjonalne FMA
- Ponad rok temu