Problem z policją przez S&W
Napisano Ponad rok temu
wspolczuje jej bo stracila syna ale to chore zeby ograniczac normalnych ludzi zeby utrudnic zycie kilku popaprancom. oni i tak beda nosic bez wzgledu na zakazy
niestety w naszym kraju to bardzo mozliwe bo juz tak jest z bronia palna - normalny czlowiek nie ma szans na pozwolenie a bandziory i tak maja i sraja na wszelkie przepisy
z drugiej strony np w stanach jest zakaz nozy sprezynowych ale policja i sluzby ochrony moga ich uzywac wiec nie zalamuje sie do konca
Napisano Ponad rok temu
tez mnie zalamuje projekt zakazu noszenia a co gorsza baba ktora go zglosila zostala poslem.
wspolczuje jej bo stracila syna ale to chore zeby ograniczac normalnych ludzi zeby utrudnic zycie kilku popaprancom. oni i tak beda nosic bez wzgledu na zakazy
niestety w naszym kraju to bardzo mozliwe bo juz tak jest z bronia palna - normalny czlowiek nie ma szans na pozwolenie a bandziory i tak maja i sraja na wszelkie przepisy
z drugiej strony np w stanach jest zakaz nozy sprezynowych ale policja i sluzby ochrony moga ich uzywac wiec nie zalamuje sie do konca
Ustawa dotyczy zakazu noszenia ze soba niebezpiecznych narzędzi, w tym noży, a nie zakazu noszenia tylko i wyłącznie samych nozy, niektórzy tutaj powinni zadac sobie trochę trudu, i poczytać.
Została posłem powiadasz? I dla Ciebie to jest źle, tak??? Wiadać ludzie z jej okręgu wyborczego uznali że to co robi ma sens. Jej syna nie zabili, ale mocno poturbowali, wtym przy uzyciu siekiery.
Ktoś tu pisał że trzy noże ma niemal zawsze przy sobie. To ja tak przekornie zapytam, a po jaka cholerę????? I narzekacie później na to że policja robi problemy? No jak arsenał przy sobie nosicie to nic dziwnego że robi. Swoją drogą ponieważ nie ma zakazu co do długości ostrza mógłbym teoretycznie poruszac się po mieście z mieczem przewieszonym przez plecy. Ciekawe ile musiałbym czekać az zatrzymałby mnie pierwszy patrol.
Myśleć a później narzekać.
Napisano Ponad rok temu
tez mnie zalamuje projekt zakazu noszenia a co gorsza baba ktora go zglosila zostala poslem.
wspolczuje jej bo stracila syna ale to chore zeby ograniczac normalnych ludzi zeby utrudnic zycie kilku popaprancom. oni i tak beda nosic bez wzgledu na zakazy
niestety w naszym kraju to bardzo mozliwe bo juz tak jest z bronia palna - normalny czlowiek nie ma szans na pozwolenie a bandziory i tak maja i sraja na wszelkie przepisy
z drugiej strony np w stanach jest zakaz nozy sprezynowych ale policja i sluzby ochrony moga ich uzywac wiec nie zalamuje sie do konca
Ustawa dotyczy zakazu noszenia ze soba niebezpiecznych narzędzi, w tym noży, a nie zakazu noszenia tylko i wyłącznie samych nozy, niektórzy tutaj powinni zadac sobie trochę trudu, i poczytać.
Została posłem powiadasz? I dla Ciebie to jest źle, tak??? Wiadać ludzie z jej okręgu wyborczego uznali że to co robi ma sens. Jej syna nie zabili, ale mocno poturbowali, wtym przy uzyciu siekiery.
Ktoś tu pisał że trzy noże ma niemal zawsze przy sobie. To ja tak przekornie zapytam, a po jaka cholerę????? I narzekacie później na to że policja robi problemy? No jak arsenał przy sobie nosicie to nic dziwnego że robi. Swoją drogą ponieważ nie ma zakazu co do długości ostrza mógłbym teoretycznie poruszac się po mieście z mieczem przewieszonym przez plecy. Ciekawe ile musiałbym czekać az zatrzymałby mnie pierwszy patrol.
Myśleć a później narzekać.
lol... dziękuje za rozbawienie
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze -często chodzę po ulicy z mieczem. Miecz jest treningowy, jest w pokrowcu - ale mam go grzecznie na plecach jak idę na trening. Jeśli jakiś policjant przyczepi się do tego (w sposób tak chamski i łamiący prawo obowiązujące w tym kraju jak idioci, których broni cougar) - komenda będzię miała do czynienia z moim adwokatem. To jest całkiem dobry adwokat i będzie wesoło.
Po drugie - zawsze chodzę z nożem. Nie zakładam użycia go do samoobrony (nie umiem walczyć nożem i w ogóle uważam że to kiepski pomysł). Mam nóż -bo lubię go mieć przy sobie. Czasem mam przy sobie kilka noży. Lubię. Mam prawo chodzić z nożem - tak jak ty masz prawo chodzić w czerwonej czapce. Prawo na to pozwala. Nóż nie jest bronią tylko narzędziem.
Po trzecie - ja pamiętam komunę dobrze. Nie wiam jak ty -lub inni moi przedmówcy. Tam tzw. władza decydowała o tym co ludziom wolno lub nie. Tam nawet zwykły milicjant był tzw. panem władzą - i tak się zachowywał. Na tym polega komuna czy inny socjalizm, że ludzi traktuje się jak stado krów czy innego bydła -władza ich pilnuje żeby sobie krzywdy nie zrobili -bo uważa że ludzie sobie bez władzy nie poradzą, to taka funkcja pasterska. Jest to całkowite przeciwieństwo normalnego kraju, gdzie władza pilnuje tylko przestrzegania prawa i zakłada że ludzie nie są idiotami i sami wiedzą, co dla nich dobre.
I wybacz -ja będę sam o sobie decydował. Będę nosił ze sobą co chcę -i nie muszę się tłumaczyć do czego mi to potrzebne. Staram się przestrzegać prawa i tego samego wymagam od policji, którą utrzymuję po to, by prawa pilnowała. I będę w miarę moich skromnych możliwości tępił idiotów, którzy próbują na mnie leczyć swoje kompleksy i pokazywać swoją "władzę".
pozdrawiam
navarre
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Z adwokatem chodzisz po ulicy też??????? Nie rozśmieszaj mnie. W pokrowcu można nieść wszystko, i dopuki nie wyjmiesz tego czegoś z pokrowcam to nie wiadomo co tam jest, może kij od bilarda, a może kilka puszek piwa włożonych jedna na drugą.gambit, no teraz to mnie zabiłes...
Po pierwsze -często chodzę po ulicy z mieczem. Miecz jest treningowy, jest w pokrowcu - ale mam go grzecznie na plecach jak idę na trening. Jeśli jakiś policjant przyczepi się do tego (w sposób tak chamski i łamiący prawo obowiązujące w tym kraju jak idioci, których broni cougar) - komenda będzię miała do czynienia z moim adwokatem. To jest całkiem dobry adwokat i będzie wesoło.
Weź jeszcze tasak i piłkę do metalu będzie w sam raz do kompletu.Po drugie - zawsze chodzę z nożem. Nie zakładam użycia go do samoobrony (nie umiem walczyć nożem i w ogóle uważam że to kiepski pomysł). Mam nóż -bo lubię go mieć przy sobie. Czasem mam przy sobie kilka noży. Lubię. Mam prawo chodzić z nożem - tak jak ty masz prawo chodzić w czerwonej czapce. Prawo na to pozwala. Nóż nie jest bronią tylko narzędziem.
Ja moge paradować po ulicy z pałką baseballową, prawdziwą bo prawo tego tez mi nie zabrania. Mogę się założyć jak szybko będę miał do czynienia z pierwszym patrolem.
Jak ktoś lubi rozmowy z policją, i lubi prowokować sytuację to jego sprawa.
A teraz to nie decyduje???Po trzecie - ja pamiętam komunę dobrze. Nie wiam jak ty -lub inni moi przedmówcy. Tam tzw. władza decydowała o tym co ludziom wolno lub nie.
Przestrzeganie prawa, to miedzyinnymi pilnowanie żeby ludzie sobie nawzajem krzywdy nie zrobili, nie zauważasz tego????? Bo na papierze przepis jest tylko przepisem, i tak długo jak nie poprze się do funkcjonariuszem z bronią pałką kajdankami tarczą czy czym tam jeszcze żeby gwarantował przestrzeganie tego przepisu, to tym papierkiem ja sobię będę mógł tyłek podcierać.Tam nawet zwykły milicjant był tzw. panem władzą - i tak się zachowywał. Na tym polega komuna czy inny socjalizm, że ludzi traktuje się jak stado krów czy innego bydła -władza ich pilnuje żeby sobie krzywdy nie zrobili -bo uważa że ludzie sobie bez władzy nie poradzą, to taka funkcja pasterska. Jest to całkowite przeciwieństwo normalnego kraju, gdzie władza pilnuje tylko przestrzegania prawa i zakłada że ludzie nie są idiotami i sami wiedzą, co dla nich dobre.
Zajrzyj czasami w statystyki i sprawdź ile jest napadów z uzyciem niebezpiecznego narzędzia, ile jest takich rozbojów, i innego rodzaju przestępstw, wtedy może odrobinę więcej zrozumiesz.I wybacz -ja będę sam o sobie decydował. Będę nosił ze sobą co chcę -i nie muszę się tłumaczyć do czego mi to potrzebne.
Staram się przestrzegać prawa i tego samego wymagam od policji, którą utrzymuję po to, by prawa pilnowała. I będę w miarę moich skromnych możliwości tępił idiotów, którzy próbują na mnie leczyć swoje kompleksy i pokazywać swoją "władzę".
Niektórym z nas doskwiera swojego rodzaju rozdwojenie jaźni. Chcieliby żeby było bezpiecznie ładnie pięknie ulicy były czyste i bez bandytów. I najlepiej żeby policja działała samą siłą persfazji, miała dar jasnowidzenia - chyba jak w "Raporcie mniejszości" kto popełni przestepstwo a kto nie. I takich wyłapywała, a nas spokojnych użytkowników noży zostawiała w spokoju.
Ale lepiej nie włączać myślenia, niech się rozwiązywaniem problemów które sam stworzę zajmą inni.
Napisano Ponad rok temu
Nie będę tłumaczył na czym polega wolność i jaka ta wolność ma minusy (a szczególnie dla funkcjonariuszy którym utrudnia pracę) i dlaczego mimo wszystko warto o nią walczyć.
Nie będę pisał że policja nie jest od pilnowania ludzi a działania prewencyjne nie polegają na sprawdzaniu co kto ze sobą nosi.
Cała dyskusja zaczęła się od tego że nóż MOŻNA W TYM KRAJU LEGALNIE NOSIC. Można także legalnie nosić miecz -i wcale nie musi być w pokrowcu. Policja ma przestrzegać prawa a nie trzepać obywatelom kieszenie.
Nie wiem co do tego mają statystyki. Nie wiem co ma do tego mój adwokat i czemu sugerujesz że z nim chodzę po ulicach. Nie wiem czemu przestrzeganie prawa kojarzy ci się z pilnowaniem ludzi przez władzę. A przede wszystkim nie wiem czemu uważasz że mój nóż tworzy problemy które jakoby ktoś musi rozwiązywać.
Niemniej cieszę się że udało mi się Ciebie rozśmieszyć. Zawsze jakiś pozytywny akcent w Twojej wizji wszechmogącego państwa policyjnego.
Pozdrawiam serdecznie.
navarre
Napisano Ponad rok temu
Przestrzeganie prawa, to miedzyinnymi pilnowanie żeby ludzie sobie nawzajem krzywdy nie zrobili, nie zauważasz tego?????
Cholera, a mnie bank może za niespłacanie kredytu chałupę zabrać. To on mi krzywdy nie zrobi? Legalnie zgodnie z prawem. Tak jak można kogoś z roboty wyrzucić itp. Jesteś pewien tej definicji? :wink:
Bo na papierze przepis jest tylko przepisem, i tak długo jak nie poprze się do funkcjonariuszem z bronią pałką kajdankami tarczą czy czym tam jeszcze żeby gwarantował przestrzeganie tego przepisu, to tym papierkiem ja sobię będę mógł tyłek podcierać.
ZTCP to gdyby przestrzegano i egzekwowano kilkanaście innych już istniejących przepisów to syn tej pani nie musiałby się kurować w szpitalu.
Napisano Ponad rok temu
A ta osoba ktora nosi trzy noze jestem wlasnie ja i nie uwazam tego za nic nadzwyczajnego. Jeden Victorinox - do jakis napraw itp, jeden SOG do paczke itp i jeden MOD do samoobrony (czytaj pracy).
Ktos powie czubek ale przy sobie tylko te ktore sa mi potrzebne, kukri i bagnet leza grzecznie w domu.
Ta poslanka... tak uzyskala poparcie ale to swiadczy tylko o strachu panujacym w jej okolicy a nie ze taka ustawa bedzie a) skuteczna, b)sensowna, c)nie stanie sie kolejnym martwym przepisem, d)zmieni cos na lepsze pod wzgledem o ktory tym wyborcom chodzilo. W tym kraju jest wystarczajaco duzo oszolomow ktorym sie wydaje ze umieja zrobic ustawe. Tylko ze nikt nie patrzy co na ten temat mowia eksperci a w tym przypadku np sama Policja twierdzi ze projekt jest beznadziejny.
Napisano Ponad rok temu
cóż Gambit, wybacz ale się nie zrozumieliśmy (i pewnie nie zrozumiemy)
Nie będę tłumaczył na czym polega wolność i jaka ta wolność ma minusy (a szczególnie dla funkcjonariuszy którym utrudnia pracę) i dlaczego mimo wszystko warto o nią walczyć.
Nie będę pisał że policja nie jest od pilnowania ludzi a działania prewencyjne nie polegają na sprawdzaniu co kto ze sobą nosi.
Cała dyskusja zaczęła się od tego że nóż MOŻNA W TYM KRAJU LEGALNIE NOSIC. Można także legalnie nosić miecz -i wcale nie musi być w pokrowcu. Policja ma przestrzegać prawa a nie trzepać obywatelom kieszenie.
Nie wiem co do tego mają statystyki. Nie wiem co ma do tego mój adwokat i czemu sugerujesz że z nim chodzę po ulicach. Nie wiem czemu przestrzeganie prawa kojarzy ci się z pilnowaniem ludzi przez władzę. A przede wszystkim nie wiem czemu uważasz że mój nóż tworzy problemy które jakoby ktoś musi rozwiązywać.
Niemniej cieszę się że udało mi się Ciebie rozśmieszyć. Zawsze jakiś pozytywny akcent w Twojej wizji wszechmogącego państwa policyjnego.
Pozdrawiam serdecznie.
navarre
Rozśmiesza mnie świadomość że nosisz ze sobą arsenał, i niby twierdzisz że nosisz bo lubisz i tak na prawde to nie jest Ci do niczego potrzebny bronić się tym nie będziesz, bo nie umiesz i w ogóle. To co dla szpanu nosisz. Czy może nie uświadomołes sobie że nóż to broń, i tylko dzięki temu że ma jeszcze zastosowanie w kuchni przy krojeniu chleba i kiełbasy nie znalazł się w ustawie, i nie potrzeba na niego oddzielnej zgody?
A może tak dla szpanu nosisz? Chicałbym wiedzieć, może wtedy byłoby mi łatiej zrozumiec motywację.
Napisano Ponad rok temu
Nie mialem juz ochoty na dalsza dyskusje -ale skoro pytasz bezposrednio, to nie wypada nie odpowiedziec
Nie nosze arsenału -nosze folderek w kieszeni, zazwyczaj mam tez jakis scyzoryk, czasem mam tez przy sobie fixed
Folderkiem w kieszeni trudno w jakis sposob szpanowac -po prostu go nie widac. Zupelnie inna sprawa jest to, ze nigdy tendencji do 'szpanowania' nie mialem, zresztą uwierz mi-w moim wieku trudno komus zaimponowac nawet jak sie UZI pod kurtką nosi, co najwyżej ktoś pomyśli że już kompletnie mi odbiło.
Przydaje sie taki nozyk wielokrotnie w ciągu dnia do przecięcia roznych rzeczy -ale nie przywolywalem tego argumentu, bo zaraz bym uslyszal "a ile ty musisz przecinac"
Uzywam argumentu "bo lubie" -bo tak naprawde jest. Lubie miec swiadomosc ze posiadam nóż. Może nadaje się do leczenia -nie wiem, ale na tym forum widzę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem. Po prostu tak mam
A ze nóż nie jest dla mnie bronią -nie dziw się. Gdybym chciał się bronić czymś ostrym -kupiłbym sobie szablę i nauczył się szermierki. Zawsze dłuższe ostrze. Natomiast ogólnie, w czasach broni palnej bez sensu moim zdaniem jest leczyć swoje poczucie zagrożenia nożem. Gdybym miał jakąś paranoję -kupiłbym jakiegoś Glocka.
W sensie ogólnym natomiast -broń można definiować na 2 sposoby:
1. to co jest w ustawie zdefiniowane jako broń -a nóż akurat nie jest
2. to czym się możesz obronić -więc może to być również młotek, kij, cegłą itp.
Nie wiem tylko czemu wszyscy się tego noża czepiają...
pozdrawiam
navarre
Napisano Ponad rok temu
Ty pewnie szczotka z mopem jeszcze szybciej bys mnie uziemil ... czy to tez jest bron ? Kluczem francuskim obronie sie przed napascia ? Bron ?
Z opowiadan znajomego jest czlowiek ktory umie rzucac wszystkimi rzeczami zyletkami tez z zabojcza precyzja ... zakazac zyletek ? Dlugopisem tez niektorzy combatowcy potrafia zrobic cuda lacznie z zabiciem delikwenta ? Pozwolenia na dlugopis ?
To nie narzedzie zabija to czlowiek to robi. Nosimy noze bo lubimy - wiemy jakie sa skutki uzycia i znamy konsekwencje prawne - uwierz ze wiekszosc z nas odda poslusznie kase niz wyciagnie kose i zacznie sie bronic. Zamiast zakazu noszenia - powinni zwiekszyc naklady na policje i zrobic akcje zero tolerancji na stale. Jak w Nowym Jorku.
ops. Tak nosze przy sobie folder 3 calowe malenstwo
POzdrawiam
Napisano Ponad rok temu
nosze przy sobie folder 3 calowe malenstwo
Dodaj że jest to Fairbarn Gerbera czyli niewielki sztylet a to nie jest nóź użytkowy.
Całość dyskusji spełza na manowce Jak ktoś będzie chciał patrzeć na ciebie jak na bandytę to i powód się znajdzie
Dlatego zamieniłem 3" Paramilitary na 4" AFCK bo ma super mechanikę, przez to jestem postrzegany jako większy czubek No i co z tego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Coś Ci się nie popie*doliło z lekka czasem?
Napisano Ponad rok temu
... uwierz ze wiekszosc z nas odda poslusznie kase niz wyciagnie kose i zacznie sie bronic....
Tak. Jestem pewien, że tak postąpię gdy będzie chodziło tylko o kasę. Z rozsądku. Ale kasę będę wyjmował z portfela, więc portfel oddam przy okazji też. Dlaczego rabuś miałby przestać w tym momencie ? Może ciekawy która godzina - zegarek też mam ... eeee, miałem. Komórka, kurtka - kiedy stracicie cierpliwość ? Jak zaczną brać się do waszej kobiety ?
Trafiłem ostatnio na dobry tekst :
"... Rada, by nie stawiać oporu podczas napaści i po prosto oddać rzeczy zasadza się na stwierdzeniu, że czyjeś życie jest bezcenne, i że żadna własność nie jest go warta. Odłóżmy na bok, na moment, niepojęte założenie, że bandyta, który posuwa się do użycia śmiertelnej przemocy powinien być traktowany, jak gdyby działał według jakiejś nowej społecznej umowy: "nie skrzywdzę cię ani zabiję, jeśli dasz mi to, czego chcę". Całe lata feministki harowały, aby nauczyć ludzi, że w gwałcie nie chodzi o seks, ale o dominację, poniżenie i kontrolę. Najwyraźniej ktoś musi poinformować media i wysoko postawionych stróżów prawa, że w porwaniach, włamaniach, i napadach nie chodzi o własność.
Przestępstwo to nie tylko kompletne odcięcie się od społecznej umowy, ale także rekwizycja wolności i osoby ofiary. Jeśli godność jednostki opiera się na fakcie, że jest ona swoim własnym agentem, który podejmuje akcje w oparciu o swoją wolę, w swobodnej wymianie z innymi, to przestępstwo zawsze narusza godność ofiary. Jest faktycznie aktem zniewolenia. Twój portfel, twoja torebka, czy samochód może nie być wart twego życia, ale twoja godność jest. I jeśli nie jest warta, aby o nią walczyć, trudno uznać, że istnieje...."
autor Jeffrej R. Snyder "Naród tchórzy" ( przetłumaczył Maciej Miąsik )
To bez znaczenia czy noszę nóż czy parasol a może pistolet. Istotne jest, że mnie, człowiekowi wolnemu, ktoś karze postępować tak jak ON uważa za właściwe. Czyżby uważał, że ja nie umiem sam rozpoznać co jest dobrem a co złem ? A jeśli zabiję bandytę, broniąc się nożem, który specjalnie w tym celu sobie przygotowałem i nosiłem to czy On uzna mnie za dewianta ? Bo gdyby On się przyznał, że ma lokaty w banku, to ja nie widziałbym w nim człowieka opętanego żądzą pieniędzy tylko zapobiegliwego. Dziś On ma dużo lecz jutro może to stracić, dziś ja ćwiczę walkę a jutro mogę naprawdę ratować swoje życie. Mówię o prostych sprawach.
Napisano Ponad rok temu
Gambit ... drewnianym przyrzadem do masazu 15 centymentrowym w ksztalcie wrzeciona sprzedawanym w sklepach z chinskimi bajerami zrobie z ciebie miazge w kilka sekund ...
Ty pewnie szczotka z mopem jeszcze szybciej bys mnie uziemil ... czy to tez jest bron ? Kluczem francuskim obronie sie przed napascia ? Bron ?
Z opowiadan znajomego jest czlowiek ktory umie rzucac wszystkimi rzeczami zyletkami tez z zabojcza precyzja ... zakazac zyletek ? Dlugopisem tez niektorzy combatowcy potrafia zrobic cuda lacznie z zabiciem delikwenta ? Pozwolenia na dlugopis ?
To nie narzedzie zabija to czlowiek to robi. Nosimy noze bo lubimy - wiemy jakie sa skutki uzycia i znamy konsekwencje prawne - uwierz ze wiekszosc z nas odda poslusznie kase niz wyciagnie kose i zacznie sie bronic. Zamiast zakazu noszenia - powinni zwiekszyc naklady na policje i zrobic akcje zero tolerancji na stale. Jak w Nowym Jorku.
ops. Tak nosze przy sobie folder 3 calowe malenstwo
Napisałem coś gdzies o tym że popieram zakazywanie?
No patrz, a niektórzy tutaj płacza jak sie "pan władza do nich ordynarnie odezwie" a nasze kraweźniki przy tamtych to pryszcze, bo tamte za byle gówno rzucą na maskę.
Adamie D jaśniej prosze bo widać jestem za głupi.
Napisano Ponad rok temu
Adamie D jaśniej prosze bo widać jestem za głupi.
Najwyraźniej :?
Rozumiem z Twojej wypowiedzi, konkretnie tego...
Czy może nie uświadomołes sobie że nóż to broń, i tylko dzięki temu że ma jeszcze zastosowanie w kuchni przy krojeniu chleba i kiełbasy nie znalazł się w ustawie, i nie potrzeba na niego oddzielnej zgody?
... że nóż to broń, która ma jeszcze zastosowanie w kuchni.
Z czego możnaby się domyślać, że w Twoim domu podstawowym zastosowaniem dla noża jest rozwiązywanie rodzinnych sprzeczek, a przy okazji czasem ktoś nim coś ukroi.
Ja się jednak wychowałem w miejscu, w którym nóż był narzędziem, a broń zrobić mogły z niego jedynie złe intencje człowieka. Tak samo zresztą jak z widelca, tłuczka do mięsa, tasaka, wałka do ciasta, deski do krojenia chleba czy nogi od kuchennego stołu, pozostając przez cały czas w obrębie zastosowań kuchennych.
Cóż mogę dodać - jeśli faktycznie uważasz nóż za broń - powinieneś zostać objęty jednoosobowym zakazem posiadania i używania tegoż - jakże pożytecznego i naturalnego dla człowieka - narzędzia. Bo możesz komuś albo sobie zrobić krzywdę.
A
Napisano Ponad rok temu
'Walka nożem, broń". Może by tak w takim razie oddzielne zupełnie forum dla noża, np. noż narzędzie domowe, sto sposobów uzycia noża w domu. itd.
Rozumiem Twój punkt widzenia, ale po prostu nie podzielam go. Większość z posiadających i noszących noże, nie robi tego dlatego, że chcą nimi otwierac piwo i kroic kiełbaski, nad ognisko.
Nie po to produkuje się tyle wzorów z tak doskonałymi uchwytami, o których tutaj nomen omen się rozprawia. Które zresztą dostepne są w militarnych i paramilitarnych sklepach, o takich nożach mówię, nie o szwajcarskich scyzorykach.
Jak dla mnie podstawowym zastosowaniem noża jest obrona jesli ktoś nie ma złych zamiarów i atak jesli ktoś takie zamiary ma. Przy tym jest to ciche i zabójczo przeciez skuteczne.
Jak dla mnie jest to więc broń. Na szczęście zakazem mnie nie trzeba obejmować.
Noszę dwie pałki.
Napisano Ponad rok temu
'Walka nożem, broń". Może by tak w takim razie oddzielne zupełnie forum dla noża, np. noż narzędzie domowe, sto sposobów uzycia noża w domu. itd.
Spostrzegłeś że nóż wymieniony jest OBOK broni? Bo nie jest bronią, tylko narzędziem którego można do walki użyć. Tak jak napisałem poprzednio - bronią czyni go intencja człowieka, a nie jego natura (pomijając egzemplarze które stworzone są tylko do jednego celu - będące w mniejszości zresztą).
Noszę dwie pałki.
Taaa, i Ty jesteś tym dobrym co nie nosi ze sobą arsenału, tylko dwie pały którymi może odesłać człowieka do piachu. A ja jestem tym złym, bo noszę ze sobą składany nóż, którym robie sobie w pracy kanapki.
Wniosek dotyczący wychowania się w kiepskim towarzystwie okazał się nad wyraz trafny - przykro mi z powodu Twoich znajomych noszących nóż po to żeby dźgać nim ludzi. Musisz mi jednak uwierzyć na słowo, że nie cały świat jest taki 8)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stare pryki po 30-stce
- Ponad rok temu
-
O wyższości pałki nad pałką
- Ponad rok temu
-
Sekcja Jodo w Krakowie
- Ponad rok temu
-
Walka nozem, kilka podstawowych pytań.
- Ponad rok temu
-
Staż szkoleniowy jodo - Warszawa, 26-27 listopada 2005
- Ponad rok temu
-
Paralizator - faktyczne skutki zastosowania.
- Ponad rok temu
-
Pałki teleskopwe ASP lub Monadnock w NY
- Ponad rok temu
-
Koncesja na sprzedaż broni białej...
- Ponad rok temu
-
Balistyka
- Ponad rok temu
-
Brunsviga
- Ponad rok temu