Robocizna ta sama, bo na ogół Taiwan, stal pewnie o dwie klasy lepsza [np. 440c czy wspomniane AUS8 zamiast powiedzmy 420]. Ale skąd 40-krotne przebicie?
Na prośbę Blachy spróbuję wytłumaczyć :-)
Hm... jak we wszystkim "markowym" porownywanym z "no-name".
W cene produkcji nozy np CRKT sa wliczone honoraria dla projektantow, pomyslodawcow, dla tych, ktory pozwalaja swoim nazwiskiem namalowanym (tak, kurde, farbką :? ) na klindze podnieść atrakcyjność produktu.
A na drugim biegunie są ci, co tylko biorą gotowe rzeczy i kopiują, korzystając z tańszych materiałów...
Poza tym, cenę ustala czynnik WTP... Willingness To Pay. W USA noże kosztuja tyle, ile Amerykanie sa gotowi za nie zaplacic. I ani centa mniej.