2382 odpowiedzi w tym temacie

[budo_aniol]

w zasadzie na odwrot chyba - to jo jest oparte na yari

[budo_smok_bazyli]

Mistrzów można sobie samemu wszukać w Googlach.
Ja bym chętnie poglądała jakieś filmiki z różnych sekcji 8)

to nie jest z mojej sekcji, ale ze stazu podczas jednej z początkowych wizyt w Polsce. Staż był na stołecznej Gwardii
Myślę że ten sposób interpretacji to nie kilerka, ale przykład na współpracę bez użycia robota...

pzdr





pzdr

[budo_shawnee]

Myślę że ten sposób interpretacji to nie kilerka, ale przykład na współpracę bez użycia robota...

No to teraz czekamy na miażdżącą krytykę poczynań shihana Shimamoto i sensei Yano

[budo_avbert]

34'-36' :? jeżeli wiecie o co chodzi :wink:

[budo_smok_bazyli]

34'-36' :? jeżeli wiecie o co chodzi :wink:

tu rzeczywiście starszym panom nie wyszło... zwłasza wychylenie.
aczkolwiek w kontekście całego filmiku trzeba dodać że nie była to prezentacja kotegaeshi tylko jedno z możliwych rozwiązań które oferuje ten rodzaj ataku.

i za nim wystąpicie z krytyką to przytoczę przykład:

Na pierwszym stażu z sensei'em Shimamoto miałem wrazenie że techniki, które prezentuje są jakieś takie nazbyt plastyczne, miękkie i nie ma w nich "poweru". po prostu nie ma w tym "jaj"
Wtedy zapytałem sensei'a jak ma sie jego interpretacja całkowitej współpracy uke i tori do takiego wykonania, gdzie uke "nie chce chodzić".

Poprosił żeby wykonać ushiro kubi shime i próbować kontrolowac każdą jego reakcję oswobodzenia (innymi słowy - kontrować).

Jak sie znalazłem twarzą na macie z grymazem bólu i zwatrym na minus zwieraczem to zadał mi pytanie - any questions?

i wtedy podaliśmy sobie dłonie, a ja ostygłem z krytykowania shihanów i zrezygnowałm z udowadniania komukolwiek czegokolwiek w sferze dotyczącej aikido.
A zacząłem bacznie obserwować i słuchać. Jeśli którykolwiek z shihanów mówi że on tak rozumie kihon, to ja robię to co on na stazu proponuje. A potem w codziennym treningu wybieram z tego wszystkiego to, co najlepiej oddaje moje rozumienie idei aikido i to doskonalę... A pozostałe elemnty również wdrażam w życie żeby mie się utrwaliły.


pzdr

[budo_avbert]

Nie wątpie w umiejętności shihanów, natomiast przy katadori menuchi chodzi o to żeby trzymać kata i nie puścić bez powodu.

[budo_smok_bazyli]

Nie wątpie w umiejętności shihanów, natomiast przy katadori menuchi chodzi o to żeby trzymać kata i nie puścić bez powodu.

Może się Panu Yano po prostu ręka zmęczyła a może się zdekoncentrował. Wszakże to juz stateczna wiekiem osoba :wink:

[budo_aikia]

34'-36' :? jeżeli wiecie o co chodzi :wink:

Na pierwszym stażu z sensei'em Shimamoto miałem wrazenie że techniki, które prezentuje są jakieś takie nazbyt plastyczne, miękkie i nie ma w nich "poweru". po prostu nie ma w tym "jaj"
Wtedy zapytałem sensei'a jak ma sie jego interpretacja całkowitej współpracy uke i tori do takiego wykonania, gdzie uke "nie chce chodzić".

Poprosił żeby wykonać ushiro kubi shime i próbować kontrolowac każdą jego reakcję oswobodzenia (innymi słowy - kontrować).

Jak sie znalazłem twarzą na macie z grymazem bólu i zwatrym na minus zwieraczem to zadał mi pytanie - any questions?

pzdr

Miałem przyjemność (zaszczyt) ćwiczyc z Shimamoto shinan w Polsce i w Japoni, i wrażenia mam podobne ... Nie wiedzieć dlaczego glebiłem w matę w zupelnie niezrozumiały sposób, to było jakby nie z tego swiata , zero siły, zero ciagniecia ( chociaz prosił żeby napierac, ile tylko sie da) i fik w niebyt . To jest finezja dla normalnego człowieka całkowicie nie do pojecia.
Ale trzeba pamietac , ze jest to nie tylko Aikidoka , lecz także przełozony klasztoru - moze czerpie " ki" z nieba ? Jak zwał tak zwał, autorytet nie z tej ziemii.

[budo_shawnee]

To jest finezja dla normalnego człowieka całkowicie nie do pojecia.

Ty uważaj na swoje słowa, bo zaraz zaczną udowodniać Ci, podpierając się książkowi cytatami i autorytetami, wymieniając to jednocześnie w podpunktach, że pieprzysz jak mały Kazio w malignie :wink:

W Japonii, piszesz, byleś? Z sensei Shimamoto, piszesz, ćwiczyłeś tamże? A którym roku? 8) :wink:

[budo_avbert]

To jest finezja dla normalnego człowieka całkowicie nie do pojecia.
Ale trzeba pamietac , ze jest to nie tylko Aikidoka , lecz także przełozony klasztoru - moze czerpie " ki" z nieba ? Jak zwał tak zwał, autorytet nie z tej ziemii.

Nie ma rzeczy dla normalnego człowieka nie do pojęcia. To tylko kwestia czasu i zasobów analitycznych. 8)

[budo_mr smail]

Nie wiedzieć dlaczego glebiłem w matę w zupelnie niezrozumiały sposób, to było jakby nie z tego swiata , zero siły, zero ciagniecia ( chociaz prosił żeby napierac, ile tylko sie da) i fik w niebyt . To jest finezja dla normalnego człowieka całkowicie nie do pojecia.

eh....
co mam na to powiedziec... nie trzeba az do Japoni jechac zeby czuc taka finezje dla normalnego czlowieka nie do pojecia, nadal sie zastanawiam co wiekszosc z Was cwiczy....

[budo_jeżyk]

Klasyka filmowych wieczorów aikido, czyli ART OF KILLING

[budo_voivod]

co mam na to powiedziec... nie trzeba az do Japoni jechac zeby czuc taka finezje dla normalnego czlowieka nie do pojecia, nadal sie zastanawiam co wiekszosc z Was cwiczy....

Ćwiczymy mniej więcej to samo, ale przekraczanie barier rozumienia SZTUKI, kolejnych granic i etapów (vide Shu Ha Ri) jest, jak powszechnie widać, dość trudne. Kiedys tam, gdy pisałem pierwszy w życiu artykuł o aikido do gazety lokalnej, zawarłem w nim takie oto zdanie:

Aikido jest dostępne dla wszystkich, ale osiągalne dla niewielu...

I spodziewam się zaraz odzewu mistrzów ciętych ripost... :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_smok_bazyli]

voivod:

"...
Aikido jest dostępne dla wszystkich, ale osiągalne dla niewielu..."


mam to szczęście - jestem wśród tych niewielu...

pzdr

[budo_akahige]

Aikido jest dostępne dla wszystkich, ale osiągalne dla niewielu...

Nie przychodzi mi do głowy żadna cięta riposta.
Zgadzam się z Voivodem...

[budo_shawnee]

Nie przychodzi mi do głowy żadna cięta riposta.
Zgadzam się z Voivodem...

A łyżka na to - niemożliwe!!! :wink:

[budo_niedźwiedź]

Pod warunkiem, że dobrze zdefiniuje się "aikido"

[budo_mr smail]

ja bym powiedzial ze osiagalne jest raczej dal wszystkich, ale osiaga je niewielu...

[budo_jeżyk]

Trening ogólnorozwojowy:

[budo_smok_bazyli]

Trening ogólnorozwojowy:

Ja to widzę w kategoriach rozwoju siłowego. I zastanawiam się jakie jest przesłanie tego filmu?

Czy jak będę tak ćwiczył jak ten dzentelmen, to czy techniki będę wykonywał lepiej?

Czy może Jeżyk wstawił ten filmik z nudów (bo ostatnio nic się na forum filmowym nie działo)?

pzdr