5 odpowiedzi w tym temacie

[budo_piterm]

Wróciłem dziś po kilku dniach nieobecności do domku, i od razu mam telefon od kumpla. Jedzie na rybki, ale ma problem ze spiningiem, no więc czy może wpaść po mój, "bo teraz to mnie i tak po nic" jak to zgrabnie ujął (cóż, trochę racji ma). Od słowa do słowa wyszło, że nie za bardzo ma czym zrobić te pstrągi... ok, najpierw miałem mu dać coś fabrycznego, ale godzi się tak bliskiego kumpla traktować? No więc dostał na weekend Seikenowego Konusa. Obiecał mi reckę "oczami laika" i jakieś fotki. No i pstrąga Cóż, pożyjemy, zobaczymy...

[budo_bigbang]

Kurde - Piotrek, Ty jesteś dusza - człowiek, obyś też tylko na takich ludzi się natykał, żeby nikt nigdy Cię nie skrzywdził, albo nie "przerobił"...

Jakby co to pomogę...

[budo_jawor]

Też bym sie wybrał na ryby, ale też cieńko z czasem.
Kiedy pomyślę, że jeszcze na pstrąga to, aż mnie w dołku ściska.......... Piter zacny nożyk wypożyczyłeś kumplowi.
Ciekaw jestem foto relacji, no i może nie tyko foto.

[budo_cahir]

Ja bym Konusa nikomu nie pozyczyl... Caly weekend bym myslal czy jest caly .h

[budo_flybig69]

Czasem pstrąg nie ma okresu ochronnego ???

[budo_borsoock]

Dzisiaj świtem byłem na Zegrzu z kumplem i Gamerem. Okonie nawet ładnie brały. A jak mnie łeb teraz napier... od tego łowienia :-( .