Wiecej sprzetu, mniej sprzetu. Offtop z podsumowania.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
w namiotqach gdy jestem sam to czuję się niepewnie, gdyż nie widzę co do mnie podchodzi, albo skrobie w namiot, no i ewentualna ewakuacja jest mocno utrudniona (a mam pecha do nocnych wizyt dzików :twisted: )
Napisano Ponad rok temu
Wcale nie przeczę, z tym, że moja lepsza połowa dopiero by mi dała do wiwatu gdybym miał kombinować przy opadach jakąś prowizorkę, ponadto takie prowizoryczne rozwiązania może już nie w moim wieku :wink:Kręci cię jak tropik smyra po plecach?
Pewnie, że czasem namiot sie przydaje, ale ile frajdy i kombinowania jest gdy nie ma się namiotu? Mnie kręci brak namiotu, co wcale nie znaczy, ze mam rację. Po prostu w większości przypadków mozna się spokojnie bez niego obyć, wcale nie rezygnując z komfortu a w bonusie można poobcować sobie z przyrodą.
Jasne, że nie rozbiłbym się na polu namiotowym owinięty w folię, bo natychmiast ktoś objebałby mi plecak. Podobnie nie próbowałbym zdobywac Mt. Everestu bez namiotu. Ale skoro nie łażę w Himalaje i nie toleruję pól namiotowych to moge sobie pozwolić na komfort pierdolnięcia się pod krzaczkiem w srodku lasu, prawda?
Napisano Ponad rok temu
Tylko jej nie ma kurwa kiedy sprawdzić..
Co do spania pod chmurką: zdarzało mi się na Mazurach w tym roku parę rayz.
Nie polecam, bo na tym kurewsko zabagnionym rejonie Polski komary potrafią zabijać...
A bzykanie? Z komarami? Na mokrej trawie? I mrówki? :?
Cóż... większość dziewczyn by was wyśmiała...
Najlepiej we własnym łóżku! (albo na krześle, albo na stole albo... )
generalnie namiotom mówię tak, bo jestem wygodnicki i leń. Namiot się5 min stawia, a szałas trzeba zbudować. Karimata tyż waży tyle, że można ją zawsze ze sobą zabrać. Mam model wzmacniany grubaśna folią- jest naprawdę super!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jesli nie ma namiotu to mozna spac.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale powinnno byc calkiem zabronione, bo jeszcze kulturalnego palacza nie widzialem i taki debil rzuca niedopalki na bok na sciolke.... oby nie wyszedl calo z takiego pozaru...
Napisano Ponad rok temu
Co do niedopałków - nie lubię znajdować śmieci na swojej trasie. Dlatego staram się zbierać pety do pustej paczki w kieszeni, ewentualnie zakopywać. Zadnego lasu z tego powodu jeszcze nie spaliłem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Hmmm... a gdzies widzialem przypadkiem Twoja fotke z Puszczy Bolimowskiej... przy ognisku... he?a jak powiem ze nie rozpalilem
Napisano Ponad rok temu
Nie dziw się, ze jestem zaskoczony, bo po prostu nigdy nie spotkałem jeszcze 100% praworządnego palacza ognisk, podobnie jak ty nie spotkałeś kulturalnego palacza papierochów.
podziwiam i zazdroszczę
wysz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Musze kiedys odwiedzic te tereny...
Napisano Ponad rok temu
palenie papierosow w lesie jest dozwolone tlyko na glownych drogach! (regulamin)
ale powinnno byc calkiem zabronione, bo jeszcze kulturalnego palacza nie widzialem i taki debil rzuca niedopalki na bok na sciolke.... oby nie wyszedl calo z takiego pozaru...
kiedys pracowałem w Geofizyce, i wiekszość czasu przebywaliśmy w lasach, a palenie papierosów odbywało się co określony czas i wyglądało w ten sposób, że palacze kucali na leśnej drodze dookoła wykopanego wcześniej niewielkiego dołka, który po zakończeniu tego ceremoniału był zasypywany, złamanie tej zasady groziło pewnymi konsekwencjami ze zwolnieniem z pracy włącznie, ale nikt nie podważał zasadności tych działań, więc chyba bylismy kulturalnymi palaczami :twisted:
(na szczęście już od 3 lat nie jestem niewolnikiem nałogu, więc tylko powspominać mogę :twisted: )
Napisano Ponad rok temu
w weekend wybralem sie z kumplem w ardeny na 24 godzinny trail non-stop. mialem maly plecak 20L. wazyl moze z 5kg. i ....plecy ostro dawaly sie we znaki
jako, ze planuje wyjazd na 3 do 6 miesiecy w okolice vietnamu, malezji itp. zastanawialem sie czy brac ze soba namiot (oprocz spania w hotelach, ktore sa, nota bene, strasznie tanie- planuje wypady 3-4 dniowe w jungle). ten wypad utwierdzil mnie w przekonaniu, ze nie warto ze soba tachac namiotu na wyprawe gdzie ma sie zamiar duzo przemieszczac.
nawet taki ultra lekki namiot wyprawowy wazy te 2-3kg+, ktore po dluzszym czasie daja ostro w d....
zaczalem zastanawiac sie nad jakims rozwiazaniem. przyszlo mi do glowy ostre hc -palatka/ponczo i coraz bardziej sie do tego przekonywalem do czasu jak trafilem na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - rozwiazanie wszystkich problemow! ultra lekki, wodoodporny,robakoodporny, mozliwy do wykozystania na kilka sposobow hamak.
finalizuje sprawe zakupu, ale chyba nie bede mial juz okazji w tym sezonie go sprawdzic
co o tym myslicie?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
TAD Gear Lifecapsule Revisited
- Ponad rok temu
-
Latarka do samoobrony
- Ponad rok temu
-
POLSKI PLECAK SURVIVALOWY - Arizzon-Wisport
- Ponad rok temu
-
Hi Mountain
- Ponad rok temu
-
Maxpedition trouble
- Ponad rok temu
-
latarki nietaktyczne
- Ponad rok temu
-
Krótkofalówki...
- Ponad rok temu
-
Nowości w ofercie Maxpedition
- Ponad rok temu
-
Jaki kolor plecaka wybierasz
- Ponad rok temu
-
Oswieccie mnie!!!!
- Ponad rok temu