.Walki Bowe - Holyfield nie widziałem ale wiem ze jak idzie silny czysto trafiony cios to musi być knockdown i nie ma chuja we wsi bo nie ma odpornych na ciosy są tylko źle trafieni Co do walki Gołoty to widać wyraźnie było ze ciosy Brewstera mają swoją siłe i dlatego Andrew poszedł na deski a nie sprawial wrażenia zbyt oszołomionego dlatego ze o ile pamietam zaden z ciosów nie poszedł na szczeke. Czysto trafiony, silny cios w szczeke zawsze oznacza knockout :twisted:
Hmmm, ciężko mi z Tobą rozmawiać, dlatego...., ze w ogóle sie z Tobą niezgadzam.
Widzisz, uważam, ze nie masz racji. Oczywsicie częśc bokserów jest bardzij odporna na ciosy, częśc mniej. Są, bokserzy prktycznie odpornii na uderzenia, to pewnego, bardzi wyskokiego poziomu...tylko widzisz, to niezałtwi, Naszej różnicy zdań, tak mozna pisać bezkonca.Wyrazam jednak nadzieje, ze jestes pojetny i umierz sie otworzyc na fakty, nie będe Ci pieprzył, o mich walkach, o tym oczym wiem...powiem o tym co widział, cały bokserski swiat. Chce Ci ograniczyc pole manewry, wiec odwował sie do konkretnych dat, walk i ludzi, któzy nie dosc, ze po mocnyh, czysty ciosach na przegrywali, to jeszze wygrywali...łacznie z tymi ciosami na szczęke, który: "Czysto trafiony, silny cios w szczeke zawsze oznacza knockout" - bzdura.
W 2003 roku, doszło do bardzo głosnej walki Wład Kliczko- Corrie Sanders . Kliczko po poteznym ciose, bitym, po świetnym zwodzie, padł na deski. Cios był b. mocny, bitym przez starego nokuaciarza sandersa-
to był cios na szczęka, i to na najwrażliwszą cześc-podbródek, był to cios prosty, czyli najmnocniejszy jaki moze byc. Kliczko wstał kontynułował walke. Miał, byc nokaut?
Ależ, wiem, nie musiałeś ogladac...nie obrazaj sie, ale Ty chyba za duzo, boksu w ogóle nie oglądasz :roll:
A czy lubisz walki Gołoty? Pewnie bezwzgledu na to je ogladasz :wink:
1999 roku, Andrew bił sie z niejakim Michaelem Grantem (taki Murzyn, ze jakbys mu rozbił 12 jajek na karku to żadne by nie spłyneło :wink: ), w piwrwszej rundzie Grant był dwa razy na deskach...za drugiem razem po ciose na szczęke...wygrał z Gołota przez noakut w 10 rundzie. Potem Grant oberwał jeszcze lewego sierpa, idealnie w szczęke (zachecam do obejzenia walki, w celu wefyfikacji-ja znam ją na pamięć) i tylko sie oparł o liny, nieprzeszkodziło mu to, w dalszym dokończeniu swojego dzieła.
Ale ja wiem-to było dawno i nieprawda :wink:
Wiec moze cofnijamy sie do walki Andrew (specjalnie wybieram jego walki-zakładajac, ze je oglądałeś na pewno) z 2004 roku, w listopadzie bił sie z niejakim Johnem Ruizem, posał go na deski...zgadniaj w, co, CZYSCIUTKO, dostał Ruiz za pierwszym razem jak zaliczył deski... . Wstał,zaraz po tym i bił sie dalej.
Mowa powyzej o
wadze cieżkiej, potwornych siłach, przeciązeniach jesli masz tylko potrzeba cofne sie do walki np. Lennox Lewisa, Vitali Klitschki, Franka Bruno... . To by było na tyle jeśli chodzi o "ciose w szczeke" i jego mitycznej mocy. Tak, jest to wrażliwszy punkt, ale słowa: "nokaut", "szczęka" i "zawsze" razem jakos mi sie nie trzymaja. :wink:
Walki Bowe - Holyfield nie widziałem ale wiem ze jak idzie silny czysto trafiony cios to musi być knockdown i nie ma chuja we wsi bo nie ma odpornych na ciosy są tylko źle trafieni
To ja Ci razde obejżeć tę walke, a zobaczysz, jakiego szoku doznasz :wink: . Uwierz, mi są bokserzy, na ktorych jeden, mocny, czysty cios NIE WYSTARCZA.
Dla Ciebie, dokładan analiza 10 rundy walki Bowe-Holyfiled I.
(zanim zaczniesz pisać "bzdura", albo "pieprzysz" ogladanij wyzej wymienione walki zanim zarzucisz cokolwiek)
Ciosów celnych Riddick'a Bowe'a: --->było to bardzo mocne ciosy.
25
Ciosy "czyste"
7
Ciosy czyste na szczeke
2
Cisów celnych Evandrea Holyfielda--->ciosy nie gorsze niz uderzenia Riddicka.
16
Ciosy "czyste"
7
Ciosy na szczęke
4
W tej rundzie nie było ani nokautu, ani nawet licznie.
Ta runda zaostał okrzyknieta przez magazyn "The Ring", rundą HW lat 90'. Dobrze wiesz, ze moge tak "rozbic na ciosy", wiele innych rund, z wielu innych walk...wyjdzie na to samo, wyjdzie na moje.
Nie przecze, ze wielie ciosów, " na pukt" kończyło pojedynki, ale to nie jest prawda, ze wsytraczy komus moco przypierniczyc, a on sie przewróic, lub pipeprznać, w szęke i sie wygra przez nokaut. Ile czystych ciosów zadał wczoraj Proksa?!? Całych kombinacji...wygrał na punkty, jego przeciwnik nie był liczony po ciosie... .
P.S
Jeśli chodzi o "ilosc ciosów celnych", zawsze mogłem sie pomylic o jeden czy dwa...