jogo duro
Napisano Ponad rok temu
Co sądzicie o jogo duro ? Kiedy wobec was się ono zaczyna i jakie techniki mozna tam zastosować.
Tak się ostatnio zastanawiałem czy przy takim jogo bardzo duro można zejść do parteru i troche się poturlać.
Jak to wygląda w waszych grupach i czy kiedykolwiek uczestniczyliscie w takim własnie "powazniejszym" jogo duro ?
Napisano Ponad rok temu
Co do kulania się to 90% "zapaśników" gówno wie o parterze, albo widzialo coś na filmie i podczas szarpaniny odpieprzają w roda wiochę. Fajniej wygląda ładnie wykonany rzut (wingative), albo obrona przed przytrzymaniem (dźwignia w stójce) niż tarzanie się - na dodatek często nieumiejętne - na ziemi. Nie wspominając o tradycji białego stroju. Dziesięć technik i żadna nie wyszła - bezsens. Za to lubię i podoba mi się akcja w stylu, gdy koleś zostanie wyłapany i podcięty podczas kopania np. martelo, ale będąc rzuconym przez biodro przez przeciwnika łapie się jego głowy i wykonuje duszenie trójkątne leżąc plecami na ziemi. To jest ładne moim zdaniem. Dużo lepiej wygląda technika, w której skrzywdzimy "czysto" tylko przeciwnika, niż skoczymy z nim na baniak samemu sobie wybijając bark...
Jogo duro jak sama nazwa wskazuje to wciąż gra. Tylko że w twardy sposób sami narzucamy jej zasady przeciwnikowi. Tak ja to postrzegam.
Napisano Ponad rok temu
Jogo duro jak sama nazwa wskazuje to wciąż gra.
dokladnie. Gra, a nie "polowanie" i chec uderzenia partnera w roda za wszelka cene. Capoeira uczy myslenia. W przypadku jogo duro, capoeira uczy bardzo szybkiego myslenia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Filozofia malandro na mój gust nie uznaje czegoś takiego jak zasady i dopuszcza wszelkie rozwiązania dla uzyskania zwycięstwa lub przewagi. Ale nalezy wyważyć, kiedy gramy z przyjaciółmi a kiedy z poważnym przeciwnikiem.
Tu taki osobiście paradoks chciałbym wtrącić, bo moim zdaniem lepiej się tarzać w parterze z bardziej wyrozumiałymi kumplami niż np. z wrogo nastawionymi ludźmi z innej academia. Może to śmeisznie zabrzmi, ale w takim wypadku powinno się robić dobre wrażenie.
Konkludując, parter jest spoko, ale jako ciekawostka i urozmaicenie, warto go znać, szczególnie, gdy przeciwnik zacznie go wykorzystywać, ale nagminne stosowanie moim zdaniem wypacza sztuke. Sztuke czyli jakiś określony, zamknięty zbiór wiedzy, wątpie, czy któreś z nas dorosło do poszerzania go.
ps. pamiętajmy, że czasem chodzi głównie o piękno wykonania techniki, nie zawsze się liczy, czy była skuteczna. takie bywają "prawa" roda. parter dla niewprawionego oka to poprostu szarpanina. trzeba to mocno przemyśleć.
Napisano Ponad rok temu
Takie coś zabija rode(nie mylić z kółkiem wzajemnej adoracji).Tak się ostatnio zastanawiałem czy przy takim jogo bardzo duro można zejść do parteru i troche się poturlać.
Napisano Ponad rok temu
Takie coś zabija rode(nie mylić z kółkiem wzajemnej adoracji).
Zapomniałes dodać "wg mnie" bo jak np pogadasz z kims z Senzali to oni tam tak mają ale bodajże ograniczone do jakiegos czasu... Nie przykładajmy swojej miarki do wszystkich :-P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale jak ktos ładnie wykończy jakimś parterem tesourę itp. to dla mnie bomba
Dla mnie tez...ale to musi wychodzic z rownie ladnej gry, a nie czajenia sie ciagle na to az drigi gracz sie odwroci, kopiac armade, czy zrobi jakis glupi blad... A niestety czesto sie zdaza, ze jak dochodzi do jogo duro, to grajacy wzajemnie podkopuja sie po nogach i czaja sie zeby tylko kogos wywalic, czy w maske kopnac jak garde opusci :roll:
Napisano Ponad rok temu
czy w maske kopnac jak garde opusci
To trzeba gardy nie opuszczać :-P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak zupelnie serio, to w jogo duro ladna gra przedstawia sie, przez dobre kopniecia w odpowiednim czasie, badz wlasnie jak ktos nadmienil wczesniej, w odpowiednio wpasowane czasowo wejscia w nogi...
Moze rozwine bo troche za krotko...
Jak sie na siebie "rzuca" to bardzo dobrze... Na tym taka gra polega... Ja wczesniej mowilem o czajeniu sie jako o biernym staniu i czekaniu ,az druga osoba zechce cos kopnac, lub przejscie zrobic, a wtedy taki "mysliwy" zrobi swoj mega atak i wylozy tego drugiego, po benzao w tylek :roll:
A takie akcje widywalem na filmach, w grze tych "wyzszych sznorkow" ... :roll:
Napisano Ponad rok temu
Nie pogadam z kimś z Senzali, nie jest to na dzień dzisiejszy możliwe.Zapomniałes dodać "wg mnie" bo jak np pogadasz z kims z Senzali to oni tam tak mają ale bodajże ograniczone do jakiegos czasu... Nie przykładajmy swojej miarki do wszystkich :-PTakie coś zabija rode(nie mylić z kółkiem wzajemnej adoracji).
Turlać sie w rodzie po podłodze to tak jakby w piłce nożnej odbijać piłkę ręką. Byłoby to skuteczne i dawałoby przewagę nad przeciwnikiem, ale chyba byłoby na bakier z jakimiś zasadami, bo przecież to piłka nożna 8O
P.S Wszystko co wypisuje na forum uważam za przede wszystkim moje zdanie :wink:
I wiecie co Wam jeszcze powiem? Jak widze takich dwóch w rodzie co im się wydaje, że wszystkie chwyty dozwolone to mi sie to kojarzy z tym:
Napisano Ponad rok temu
zobaczcie na filmach z meetingow duzych jak wyglada capoeira jak sie zepna ze soba dwa wysokie sznury z mestre wlacznie
no ja bardzo chętnie zobacze jakbyś rzucił jakimś linkiem... W ogóle zapodajnie linki do jakis filmów z jogo duro bo nic znaleźć na necie nie moge a linki w dziale "jogo duro/bonitu" zwyczajnie nie działają...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Maculele
- Ponad rok temu
-
Abady - gdzie kupić?
- Ponad rok temu
-
Bimba
- Ponad rok temu
-
Bolące.... coś...
- Ponad rok temu
-
MACÁRIO & AZEVEDO
- Ponad rok temu
-
Trailer filmu o Mestre Bimba
- Ponad rok temu
-
Mały problem
- Ponad rok temu
-
Który to :> ?
- Ponad rok temu
-
Capoeira - pierwszy podręcznik w języku polskim
- Ponad rok temu
-
Capoeira - pierwszy podręcznik w języku polskim
- Ponad rok temu