KaBar impact spearpoint-wrażenia
Napisano Ponad rok temu
Pierwsze wrażenie:Mały bydlak. Pancerny, piekielnie ostry, piękny, bardzo dobrze wykonany(choć nie perfekcyjnie)
Pochwa:Wygodna do paska, da się przytroczyć do ramienia plecaka, bardzo wytrzymały materiał (żadne gałęzie nie był w stanie przy zahaczaniu o nie cokolwiek jej zrobić, nawet przypadkowe przejechanie nożen po niej nie zostawiło śladu) Zatrzaski o idealnej sile trzymania, czyli przypadkiem się nie odepną a jak trzeba to można nóż dobyć w chwilkę.
Klinga:Stal D2, kriohartowana. Zajebiście trzyma ostrość( po kilkudniowym testowaniu: rąbaniu suchych gałęzi, cięciu, struganiu, wbijaniu, etc.nóż nadal golił, choć wyraźnie trudniej)Producent nie podawał grubości klingi, a wynosi ona 4mm, co przy takim szlifie daje morderczą wytrzymałość. Troszkę obawiałem się o niezbyt wysoki szlif, co mogłoby utrudnić
cięcie, lecz okazało się, że jest inaczej(o tym później). Właściwości penetrujące są wręcz demoniczne, połączenie diablo ostrego czubka z D2 i sporej masy, pozwala na przebijanie desek, puszek na wylot, czy czego się tam tylko chce:twisted:
Pokrycie klingi:Dobre, po dwutygodniowym biwaku znalazłaby się jedna ryska do gołej stali, i kilka zmian w fakturze pokrycia. A rąbałem i ciąłem także suche drewno wiśni!!!
Rękojeść:Na początku troszkę dziwnie się toto trzyma, lecz po paru chwilach cięcia ręka sama odnajduje chwyt, który jest naprawdę wygodny, a głębokie nacięcia w micarcie dają poczucie pewności chwytu.
Funkcjonalność:Rąbie toto dość nieźle jak na 11cm spearpoint , a to dzięki sporej masie i możliwości "dalekiego" chwytu. Pomidorki kroi cacy,ser żółty z trudem, chlebek spoko, kiełbaski doskonale, surowego zamrożonego kurczaka tnie doskonale, kości, grubebadyle, rybie kręgosłupy, wszystko pada pod ostrzem z D2 :twisted: . Nóż świetnie nadaje się do zabawy polegającej na wbijaniu go w deski na pomoście, a następnie rozpoławianiu ich po przez kopanie w rękojeść(i gdzie ta kruchość D2?). Wbrew pozorom fajnie się nim patroszy rybki, gdyż mimo grubej klingi i niskiego szlifu, koniec noża jest tak fajnie spiłowany, że nawetmałe rybki czuję siękomfortowo gdy wbijam im KaBara w tyłki i wybebeszam:)
Podsumowanie: Choć wydawaćby się mogło, iż za podobne pieniądze możnamieć nimravusa, czy czy RATa, które ponoć o wiele lepiej spisują się na biwakach,to właśnie mój KaBar jest odpowiednim narzędziem na Polskie warunki, gdzie wracając z krzaczków widzi się jak pijany kumpel napieprza nożem w przyczepę kempingową, rzuca nim w ziemię pełną kamieni, czy z nudów przebija puste puszki po konserwie Spróbujcie pobawić się Nimravusem w rozpoławianie desek z kopa w rękojeść, do docenicie KaBarową topornośći i pancerność.
Polecam,
Vercengetoryx
Napisano Ponad rok temu
Pierwsze wrażenie:Mały bydlak. Pancerny, piekielnie ostry, piękny, bardzo dobrze wykonany(choć nie perfekcyjnie)
Tu sie zgadzam z prawie wszystkim - noz jest faktycznie pancerny z tym, ze moj przyszedl do mnie tepy. W dodatku jakos nie moge go naostrzyc do odpowiedniego stanu - jest juz niezle ostry ale nie goli. na ostrzenie go (fakt, ze na Lanskym crock stick) przeznaczylem naprawde sporo czasu, a efekty nadal nie zachwycaja.
trudniej)Producent nie podawał grubości klingi, a wynosi ona 4mm, co przy takim szlifie daje morderczą wytrzymałość. Troszkę obawiałem się o niezbyt wysoki szlif, co mogłoby utrudnić
moim zdaniem troche jednak utrudnia - krojenie chleba kabarem nie przychodzi zbyt latwo. zreszta w ogole do kuchni sie niezbyt nadaje wlasnie przez wlasciwosci krojace. Do tego ostrze jest o jakis cal za krotkie do niektorych kuchenninych prac. Ale w koncu to nie noz do kuchni. W terenie ostrze spisuje sie rzeczywiscie znakomicie - jest szerokie, dosc grobe i naprawde trudno sobie wyobrazic jak mozna je uszkodzic.
Pokrycie klingi:Dobre, po dwutygodniowym biwaku znalazłaby się jedna ryska do gołej stali, i kilka zmian w fakturze pokrycia. A rąbałem i ciąłem także suche drewno wiśni!!!
hm... to chyba mamy inne noze;) u mnie po struganiu patyka na kielbaske pojawily sie drobne rysy na pokryciu (faktem jest, ze trzeba sie dobrze przyjrzec zeby je dostrzec ale sa). zas przy wyciaganiu zaklinowanej sruby pojawila sie rysa az do stali. za to na ostrzu nie bylo zadnego sladu po tej akcji.
Rękojeść:Na początku troszkę dziwnie się toto trzyma, lecz po paru chwilach cięcia ręka sama odnajduje chwyt, który jest naprawdę wygodny, a głębokie nacięcia w micarcie dają poczucie pewności chwytu.
pelna zgoda - przez pierwsze pare minut zastanawialem sie kto zaprojektowal ta rekojesc i co mi w niej nie pasuje. potem dlon sama odnalazla najlepszy uchwyt i od tego czasu jest miod. chociaz - rekojesc ma tendencje do lekkiego slizgania sie.
Niemniej jednak mimo mojego lekkiego narzekania w tym poscie z noza jestem diablo zadowolony. Jedyne powazne zastrzezenia jakie do niego mam to jego tepota po przyjsciu od producenta. ale poniewaz dotyczylo to jak widac tylko mojego egzemplarza, a poza tym dzieki temu moglem sobie od razu poostrzyc swoja nowa zabawke, to w sumie nie ma sie do czego przyczepic.
Napisano Ponad rok temu
Co do Ka-Bara jako idealnego noża dedykowanego do "polskich warunków" (demolowanie pomostu i przyczepy, kamienie i pijany kumpel) to..jakby ci to powiedzieć...ja używam noży do innych celów.
Napisano Ponad rok temu
Wrzuć jakies fotki jak mozesz, ok?
ekhm.. fotki to akurat ja wrzucilem ponad tydzien temu;)
http://www.forum-kul...showtopic=77163
Napisano Ponad rok temu
Chodziło mi egzemplarz Vercengetoryxa. Z ciekawości - żeby zobaczyć jak wygląda powłoka i czubek po polisz stajla "rozpoławianiu desek z kopa w rękojeść" et consortes.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak nóż wygląda to ja wiem, fotki twojego też widziałem. :wink:
Chodziło mi egzemplarz Vercengetoryxa. Z ciekawości - żeby zobaczyć jak wygląda powłoka i czubek po polisz stajla "rozpoławianiu desek z kopa w rękojeść" et consortes.
ale skucha;)
w takim razie ja tez z niecierplilowoscia czekam na fotki Vercengetoryxa. Chetnie porownam
oba egzemplarze.
Napisano Ponad rok temu
grubosc klingi to 4mm. rekojesc to ok. 3cm.Jakie grube to jest, bo nigdzie nie moge znalezc?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Postaram się za chwilke je wkleić. A deski w pomoście były takie 5-letnie bez konserwacji
Napisano Ponad rok temu
To jedyna nadająca się fota zrobiona przed chwilką
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A to z wakacji jeszcze. Niestety obie robione są komórką
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Dla Wysza: Czubek jest spoko, tylko powłoka się zdarła na nim na długość 1mm. A polskie warunki to tak dla nadania dramatyczności, bo nawet w krzaczki chodziłem z KaBarem u paska
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Zdjęcia sąfatalnej jakości. Małąkorekta, podczas ustawiania noża podsłońce gdy robiłem zdjęcia przed chwilką, okazało się, iż rys jest kilkanaście a nie jedna, w tym takie podłużne widoczne pod słońce smugi, od wkładki w pochwie Sory,ale recka była pisana wczoraj tuż po przyjeździe,więc niemiałem czasu dokładnie noża obejżeć (czystego i w świetle dziennym)Ale za to są to nieduże ryski. Różnice w kuchni wynikają pewnie z ostrości naszych noży, mój chlebek kroił tak gładko, że niezdążył się nawet pognieść I jedna poprawka co do strugania...struga się zajebiście drugą połową noża(tam gdzie się spearpoint zaczyna) bo jest przyjemnie węższa, natomiast część od rękojeści daje po sobie poznać niski szlif( kije pękają gdy się je tnie)
zdjecia sa faktycznie nie tego:( a szkoda bo ciekaw bylem tych rys.
co do chleba - nie o ostrosc chodzilo - pierwsze ciecie bylo spoko - dopiero pozniej noz sie 'klinowal' w chlebie - wlasnie za sprawa grubosci klingi. no i jeszcze w gre wchodzila wielkosc bochna - tutaj ka-bar okazywal sie za krotki. ale to akurat wina bochenka;)
tam gdzie sie spearpoint zaczyna to moj nawet goli;) blizej rekojesci niestety nie moge go odpowiednio doostrzyc.
swoja droga jak najlepiej naostrzyc czubek noza? bo przyznam sie ze wstydem, ze ja swoj podczas ostrzenia troche stepilem i za cholere nie wiem jak go doprowadzic do stanu fabrycznego.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Nacięcia na grzbiecie są zbyt agresywne i zaczynają się zawcześnie. Ostatnio troszkę więcej go poużywałem i mam ostro podrażnioną opuszkę kciuka oraz skórę między kciukiem i palcem wskazującym. A jutro czeka nożyk test w "polskich warunkach" :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Slide Sharp CRKT
- Ponad rok temu
-
Noż zamiast "bazarowca"
- Ponad rok temu
-
cold steel fgx
- Ponad rok temu
-
polski wirujący
- Ponad rok temu
-
Największy folder !!!
- Ponad rok temu
-
Gdzie można kupić gąbki ścierne Scotch Brite firmy 3M?
- Ponad rok temu
-
S&W HRT 1
- Ponad rok temu
-
Pytanie egzystencjalne ;)
- Ponad rok temu
-
Nóż do przygotowywania zarcia
- Ponad rok temu
-
Crok stick-problem z czyszczeniem
- Ponad rok temu