23 odpowiedzi w tym temacie

[budo_feniks]

Witam,

Chcialbym jesli to mozliwe zrobic ranking ciuchow na rowerek gorski. Co polecacie osobiscie w miare rozsadna cenke. Chodzi mi o calkowite ubranko dla rowerzysty goralka poczynajac od glowy i konczac na stopkach.

Oto moj ubior lacznie z cenami na sezon letni:

glowa - hm...brak kasku , ani czapki narazie oslaniajacej lepetynke

oczy - okulary sloneczne dobrej marki z UV za 100 zl.

dlonie - brak oslon

lokcie - tak samo :-)

gorna czesc ciala - koszulka HImountain za 65 zl. wchlaniajaca potek, ciasna i bardzo bardzo dobra jesli chodzi o wiejacy wiatr i deszczyk.

plecy - plecak H2O firmy Himountain z pojemnikiem 1,5 litra na wode lub wódę - cena promocyjna - 65 zł.

dolna czesc ciala - typowy "pampers" spodenki obcisle przylegajace do ciala ok. 50 zl.

skarpetki - kupione w campusie za 10 zl. calkiem wygodne i cieple

stopy - adidasy z deichmena za 120 zł. juz powoli sie rozwalaja, ale jeszcze da sie chodzic :-)

Laczna cena mojego ubranka na rower w sezonie wiosenno-letnim - 410 zł.

[budo_feniks]

Hm....czyzbym tylko ja buszowal po bezdrozach na swoim mechanicznym koniu?
Napewno znajdzie sie jeszcze jeden maniak rowerowy, ktory podzieliby sie swoja kolekcja ubran :wink:

[budo_warhead]

Proponuje znalezc forum dla kobiet rowerzystek - tam znajdziesz poparcie prawie 100 procentowe


Ale zeby nie bylo off topik -


zakladam to co mam pod reka a jest wygodne do jazdy

[budo_kantele]

na glowie czapka z daszkiem, pamiatka z wakacji w niemczech za 9,99 "ojro" (EUR)
okulary za 15 zl
koszulka - jaka podpadnie
spodenki - krotkie pseudobojowki
biale skarpetki z tesco
adidasy firmy noname
plecak marki "darowanemu plecakowi w suwak sie nie zaglada"
najnowszej mody butelka na zimna wode ze zrodelka oligocenki po tonicu schweppes

[budo_komban]

A może zamiast pisać jak się ubierasz, napisz jakie masz osiągi, pewnie więcej osób się zainteresuje. Bo jak na razie to trochę gejowsko Ci wyszło . :twisted:

[budo_kubutek]

Najważniejsze żebyś założył skarpety pod sandały reszta jest nieważna.

[budo_rip]

jesteś metroseksualny. odejdź.

[budo_anamarija]

moze nalezy dopisac w temacie dzialu UBIERANIE? :twisted:

...feniks-masz na imie moze Krzyś? ten Krzyś z utworu Janerki? 8O

[budo_komban]

Srednio codziennie przejezdzam 20 km przy sredniej predkosci 14 km/h

Laczna cena mojego ubranka na rower w sezonie wiosenno-letnim - 410 zł.

Sorry, nie mogłem się powstrzymać :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_kmicic]

eee no, dajcie spokoj, nie chce nikt z nim o ciuchach rozmawiac, to nie, ale po co te "zarciki" ?
fajnie to tak całą grupą pokopać ? Bierzcie przyklad z Warheada i Kantele, przynajmniej cos na temat powiedzieli...

a tak BTW komban, co ty w tym smiesznego widzisz ?
codziennie 20km jakbym jezdzil, to tez jakies ciuchy bym kupil, bo to zaklada jezdzenie w kazda pogode, przeziebic sie mozna i przerwa w treningach gotowa. a srednia Ci za mala ? moze po lesie i bezdrozach jezdzi, nie wiesz, ale najpierw strzelasz a pozniej pytasz
cena rzecz indywidualna, wiec nie ma o czym dyskutowac.

[budo_kmicic]

a jak juz tu jestem to mnie w poscie feniksa te zdrobnienia rozwalaja (sorry, ze tez sie teraz dolaczam, ale to z innej beczki).
co to, kurna, za zwyczaj : rowerek, góralek, pocik, stópki, wiaterek itp.
Musiales miec swietny humorek(!) jak to pisales, a tu go ci kurde towarzystwo popsulo

[budo_komban]

Po prostu się zdziwiłem, myślałem że jak koleżka w takich ciuszkach z camelbackiem na plecach jeździ to jakiś ostry zawodnik. Więc się zainteresowałem osiągami.,

A żeby było konstruktywnie i w temacie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_magdalena]

no tak, niech żyje lansiarswo bez kasku....brawo :roll:

[budo_feniks]

Fakt humorek mialem przedni piszac posta....gejem nie jestem jak juz ktos obraza to niech to robi w realu :twisted:
Ciuchy potrzebuje sprawdzone, bo jezdze codziennie srednio ponad 20 km po terenie gorzystym, lesnym w sumie zero ulic chyba, ze musze juz przez ktoras przejechac, zeby znalezc sie w innym parku krajobrazowym :-)
Moje osiagi....trudno powiedziec jednoznacznie, poniewaz niedawno wymienilem rowerek, ktorym szalalem 8 latek na nowa Meride Miami z osprzetem Deore miejscami nawet DeoreXT 8) , wiec osiagi zmienily sie cholernie na lepsze oczywiscie
Nie lubie sie sie chwalic, jednakze w tydzien czasu zrobilem 280 km, wiec ta srednia 20 km na dzien jest troche zanizona :-)
No coz tyle pisania czas nagli, trzeba wysmarowac osprzet i heja w trase


P.S. nie przejolem sie zupelnie prostackimi wypowiedziami co niektorych, kazdy pisze jak potrafi wkoncu


pozdro

[budo_feniks]

Tak na marginesie w Szczawnie Zdroju jest 6.08.05 ŠKODA AUTO GRAND PRIX MTB wybiera sie ktos z was?

[budo_langus]

Hejo!

Ja 20 kilosów robie codziennie - do pracy i z pracy. I jeżdzę w dżinsach i koszuli, ewentualnie jakiejś bluzie. A jak pada to zakładam moją niezastąpioną Alvikę Thora. A jak jadę gdzieś nie do pracy to bojówki krótkie na dupę, jakaś koszulka i tyle. Chiałem sobie jakię takie ciuchy specjalnie na rower kupić - ale pożyczyłem kiedyś od szwagra komplet specjalny na rower: majtki, kolszulki i takie pierduły i jakoś to nie poprawiło moich osiągów... Chociaż ja nic nie mierzę w sumie to może i sięcoś poprawiło. Ot po prostu wsiadam na rower i jadę.

Zrobiłem tylko sobie do dżinsów taki wynalazek - kupiłem pasek parciany i rzepy - pół nocy przy maszynie siedziałem żeby rozkminić jak ona wogóle działa - i przyszłem te rzepy do tego paska i mam takie taśmy którymi sobie nogawki oplatam i mi sięw łancuch nie wkręcają (:
Po całonocnym klęciu na skomplikowane ustrojstwo jakim jest maszyna do szycia - na następny dzień w sklepie zobaczyłem takie same za kilka złotych (:

Pozdrowionka

[budo_feniks]

Kiedys tez twierdzilem, ze zwykle ubranko w zupelnosci wystarczy, jednakze kiedy koszulka ma przypominac sciere do podlogi a dzinsy powodowac zatarcia, kiedy cisnie sie np. 60 km to wolalem zaoszczedzic pare grosza i sprawic sobie "pampersa" kolarskiego i koszule himountain przylegajaca do ciala i fakt faktem sprawdzilo sie jak cholera :wink:
Jednak jesli ktos nie jezdzi codzien i nie traktuje roweru jako maszynki do fruwania i szybkiej jazdy po lesnych kniejach z blotem po kolana to zwykly stroj w zupelnosci im wystarczy. Tyle z mojej strony, jutro nowy dzien i nowy zamek do zwiedzenia 8)



pozdrowionka

[budo_kantele]

ja jezdze prawie codziennie, minimum 15 km a czesto sporo wiecej i jakos nie zauwazylam zeby koszulki mi zaczynaly tak wygladac jak opisujesz a dzinsy powodowaly zatarcia... moze dlatego, ze codziennie zmieniam ciuchy i kapie przynajmniej dwa razy...?

[budo_tarciu]

Zrobiłem tylko sobie do dżinsów taki wynalazek - kupiłem pasek parciany i rzepy - pół nocy przy maszynie siedziałem żeby rozkminić jak ona wogóle działa - i przyszłem te rzepy do tego paska i mam takie taśmy którymi sobie nogawki oplatam i mi sięw łancuch nie wkręcają (:

No proszę, widzę że byłeś mocno zdeterminowany. Szacunek

Ja zadowoliłem się spinaczem do papieru (nie takim cieniutkim z drutu, tylko inna konstrukcja - z odpowiednio zagiętej blachy).
Sprawia się świetnie

Co do ciuchów - każdy jeździ w tym co lubi. Ja po mieście też jeżdżę w zwykłym ubraniu, ale na dłuższe lub bardziej męczące trasy nie ma jak ciuchy rowerowe.

[budo_feniks]

...Do Kantele...czy Ty probujesz mi udowodnic, ze sie nie myje i robisz ze mnie jakiegos brudasa? Coz nie przejmujmy sie prostackimi tekstami i nie mam zamiaru znizac sie do tak niskiego pulapu jaki prezentujesz i rowniez wytykac Ci jakies wyimaginowane rzeczy. Co z tego, ze jezdzisz 15 km dziennie....liczy sie to w jakim tempie jezdzisz i po jakim terenie, bo z tego co widze jestes ze stolicy, wiec za duzo parkow krajobrazowych nie masz w okolicy. Ja jezdze zawsze tak, ze jestem spocony na max, wiec dobre ubranie rowerowe sporo pomaga w utrzymaniu cieploty ciala, ochronie przed wiatrem itp itd. Wiem to z wlasnego doswiadczenia, bo nie tak dawno jezdzilem w najzwyklejszych ciuchach i roznica wtedy, a dzis jest kolosalna.
Jednakze roznie sie jezdzi na rowerze.....Jedni jezdza typowo nonszalancko, uwazajac na to, zeby przypadkiem plamka blotka nie zaplamila bialej koszulki, a inni jezdza bez wzgledu na to ile blota maja na sobie, a im wiecej typ przyjemniej :twisted: