

Prowadzili jak zwykle Tamura sensei, Yamada sensei oraz inni instruktorzy (6-7 dany aikido.... )
Jak zwykle przypelzlo pelno aikidokow spragnionych nauki, wiedzy i szalenstw na tatami


Ja mialem pewne problemy zdrowotne ( w poniedzialek tak nieszczesliwie przylozylem paluchami w tatami (w tym miejscu byl chyba z centymetr nierownosci pomiedz dwoma polozonymi kolo siebie materacami.. :? ) ze od razu spuchly i zrobily sie fioletowe- bolalo jak cholera.... ale po balsamie, ktory dala mi Pani Tamura- w ciagu kilku dni przeszlo... niemniej meczylem sie z tym jakis czas....
a teraz o treningach....
Tamura sensei- jak zwykle... po prostu szok.... ale jeszcze wiekszy byl w tym ze w czasie stazu sensei cwiczylismy tez bokken (kumi tachi i tachi dori.... jak lapie sie trzymajacego bokken...- to na stazu poswieconym pamieci Kanai sensei- tu widac ze pamiec o tym nauczycielu nie gasnie... chociaz bardzo niewielu uczestnikow stazu uczestniczylo w treningach z Kanai sensei- mi sie to zdarzylo 10 lat temu...wlasnie w Lesneven...).. w kazdym razie jakosc pokazywanych technik z bokken przez sensei Tamura jest niesamowita- bokken smiga z niesamowita precyzja... w takich plaszczyznach i z taka kontrola ze szok... zwlaszcza ze treningi z bokken i z jo sa wieeeelka rzadkoscia i "ekstrasem"... bardzo dawno nie widzialem tego na stazu.. chociaz odwoluje sie do tego w czasie wykonywania "normalnych" technik... troche widzialem treningow z jo i bokken...ale cos takiegozawsze robi wrazenie.... na ostatnim treningu na stazu bylo tez kumi jo i jo tori (dwie wersje- jedna jak ma tori jo, a druga jak ma uke..)..
Yamada sensei.... echhhh ..... rzuty i okraglutkie rzuty- chociaz zpodziewalem sie wiecej rzutow- moze wplyw na to miala sloneczna i upalna pogoda ktora byla w czasie stazu :? niestety... mata po prostu parzyla.... a pot lal sie juz w czasie koncentracji... a ci nauczyciele to sie jeszcze niezle trzymaja..... i maja sporo energii...
Jeden z treningo prowadzil Cloude- nauczyciel Szczepcia- calkiem mily gosc.... i calkiem fajnie sie z nim cwiczylo (uczestniczyl w treningach z Yamada sensei...).. i ma fajne aikido- Kanai sensei....- techniki rzutowe.... musze sie przyznac ze poprzednio jak prowadzil 2 lata temu to ja niestety opuscilem trening (nie wiem jak Szczepcio mi to wybaczy..hehe..ale to jeden jedyny raz w czasie tych 8 stazy - ludzie z ktorymi bylem wyciagneli mnie na wyjazd nad ocean..i nie zdazylismy wrocic....




Kilka treningow prowadzili miejscowi instruktorzy z 6 danami- generalnie aikido Tamura sensei..w jakis tam sposob zmutowane poprzez indywidualnosci tych instruktorow...
Generalnie w czasie treningow mozna bylo roznie trafic....od osob ktore cwiczyly w sposob baaaardzo powolny(mozna to bylo czesciowo wytlumaczyc pogoda...) jak tez normalnie cwiczacych.... i sam nie wiem co mnie bardziej meczylo.... bo powolne cwiczenia dobijaly mnie psychicznie.. hehe
to na razie tyle...gdzies tam mam tez fotki dla fanow moich fotek z sensei..ale umieszcze jak znajde z tego poobozowego balaganu... i doprowadze do rozsadnych rozmiarow...
pozdro...