Nie. Przychodzę, mam zabieg albo dostaję informację, że "wszystko OK", rozmawiam co słychać u Pani Dentystki, płacę i wychodzę.Naprawdę tak silne emocje wywołuje u was dentysta?
Nie. Nie śpimy. Gdy parę razy widziałem robotę chirurga na sobie, to aż się dziwiłem, "jak ostre jest to ostrze", "po co Mu nożyczki?", "to żółte, to tłuszcz?". Po paru wypadkach człowiek się przyzwyczaja. Nawet do pielęgniarki która krzyczy "Panie doktorze! On się gapi, co Pan mu wycina"Może o to, że obaj ingerują w nasze wnętrze? I to w dodatku wtedy, kiedy jesteśmy tego świadomi? Bo chirurg też grzebie we wnętrznościach, ale najczęściej wtedy śpimy, prawda?