W zwiazku z faktem, iz w sobote przyjechal do mnie poczta dlugo oczekiwany Konus Seikena narodzilo sie calkiem konkretne pytanie, a mianowicie jak dbac o rekojesc z micarty ?
Wiadomo ze material ten ma tendencje do nasiakania i jest dosyc mocno podatny na tarcie. O ile w drugim przypadku przy odrobinie uwagi mozna ograniczyc uszkodzenia, tak nasiakanie stanowi w moim przypadku realny problem, jako ze uzywam intensywnie moich nozy w dosyc nieciekawych warunkach, a mianowicie na wykopaliskach archeologicznych (pewnie przewinal sie Wam kiedys temat mojego AFCK, ktory dostal ciezka szkole w tamtym roku). Nierzadko zdarza sie pracowac nimi w czasie deszczu, rekami umazanymi w blocie (czasami jest to maź o strasznym zapachu np pochodzaca z kibli naszych przodkow naukowo zwana mierzwą potocznie zas zlasowanym gownem
![;)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/wink.png)
Po calej robocie przychodzi czas na przygotowanie posilku wiec pojawia sie problem masla keczupu itd o ile noz nie bedzie smierdzial na tyle mocno ze posilku przygotowac sie juz nim nie da :-)
Pytanie wiec brzmi czy istnieja jakies preparaty, ktore pozwalaja chronic ten material, badz efektownie go czyscic po skonczonej pracy ?
Z gory dzieki za wszelkie podpowiedzi
Pozdrawiam