Skocz do zawartości


Zdjęcie

Duszenie i co dalej?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

budo_masterword
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
Moje kolejne pytanie jest takie ile można dusic zanim kolo odpłynie na zawsze? :?:
  • 0

budo_masterword
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
Moje kolejne pytanie jest takie ile można dusic zanim kolo odpłynie na zawsze? :?:
  • 0

budo_dar75
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3410 postów
  • Pomógł: 1
1
Neutralna
  • Lokalizacja:kiedyś z O, teraz z P.
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?

Moje kolejne pytanie jest takie ile można dusic zanim kolo odpłynie na zawsze? :?:

różnie ale tak około 2 minut - tylko po cholerę tak robić?
  • 0

budo_masterword
  • Użytkownik
  • Pip
  • 33 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Ciechanów

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
tak sie tylko pytam a nuż się kiedyś przyda :) . Dzięki za odpowiedzi na moje pytania
  • 0

budo_amigo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
2 razy sprawdzałem z trenerem moją odporność na duszenie przez ucisk na tętnice a konkretnie na trójkąta.
za pierwszym razem - on dusi a ja czekam, po znalezieniu właściwego kąta i kilkunastu sekundach, czuje że coś jest nie tak (coś jak narastające ciśnienie w czaszce, powoli przestawałem widzieć: mroczki itp...) miałem już klepać, ale 2 sekundy później przestało mi to przeszkadzać, kilka sekund później straciłem świadomość. obudziłem się leżąc na plecach, trener trzymał już moje nogi w górze i kazał się nie ruszać - ja nie wiedziałem o co chodzi ;)
dowiedziałem się potem że mocno zsiniałem na twarzy i zacząłem się trząść - ja tego nie pamiętam.
drugi raz, parenaście miesięcy później, ta sama sytuacja, tyle że już nie udało się znaleźć tak dobrego kąta, przez co trener musiał bardzo mocno dociskać moją głowę - w efekcie było to duszenie bardziej przez ucisk krtani niż tętnic. wytrzymałem trochę, do momentu kiedy nie mogłem już oddychać. duszenie było trzymane przez ponad minutę, może koło 1,5, co kilkanaście sekund zmieniany kąt, ułożenie ręki pod szyją, siła naciągu głowy.
jedyne negatywne skutki jakie odczułem to popękane naczynka oczu i kilka na twarzy za drugim razem.
wydaje mi się że duszenie przez ucisk tętnic jest bezpieczniejsze i "wygodniejsze" dla "ofiary" ( ;) ) niż przez ucisk krtani.
każdy ma inną budowę i nie każdy typ duszenia wchodzi tak samo na każdego dlatego nie dostaniesz odpowiedzi na pytanie "ile trzeba trzymać żeby odpłynął?". conajwyżej można spróbować określić ile można trzymać po odpłynięciu - trwałe zmiany w mózgu na skutek niedotlenienia zachodzą chyba po około 1,5-2 minutach (kiedyś oglądałem jakimś film dokumentalny :lol: ) . po tym czasie prawdopodobieństwo śmierci przez niedotlenienie wzrasta bardzo szybko. myślę że następne 1-2 minuty to już pewna śmierć
pozdro
  • 0

budo_andy kk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Stalowa Wola

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
Kiedyś mialem okazję zastosować hadaka jime na podpitym kolesiu. Już po kilu sekundach koleś przestał się szamotać i bez problemu położyłem go twarzą do gleby. Potem kajdaneczki, ale to już całkiem inna historia. :)

Pozdrawiam
  • 0

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?

2 razy sprawdzałem z trenerem moją odporność na duszenie przez ucisk na tętnice a konkretnie na trójkąta.

fajne masz zajecia a sprawdzałes ile uderzeń głową w umywalke wytrzymasz? pozdro :peace:
  • 0

budo_amigo
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?

fajne masz zajecia a sprawdzałes ile uderzeń głową w umywalke wytrzymasz?

nie, a masz jakieś doświadczenia w tym temacie? :lol:
  • 0

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
az tak hard corowy to nie jestem
  • 0

budo_yoshihiro
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:okolice Krakowa

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
Od razu sorki za odświeżenie trupa, ale sprawa nie daje mi spokoju!Szedłem sobie dziś z panna z kościoła-za rączke, ładnie, cacy i w ogóle :) a tu nagle przyczepia się jakiś menel :evil: (byliśmy na 18:00 wiec już ciemno na dworze)że mnie zna, ze mu podobno kumpla sprałem-ja gościa pierwszy raz na oczy widze :evil: Próbowałem wytłumaczyć co i jak, że to pomyłka-nawet na jabola chciałem dać :) -nic to nie dało, koleś zaczął się miatać, rękami machać, kumpli chciał wołać :evil: Kobitka zaczęła płakać(wrażliwy jest aniołek :D )!
Odepchnąłem go, on mi sierpa-zrobiłem unik, obeszłem go i założyłem Mataleo ze stójki!No i tu mnie męczy!Przydusiłem go kilkanaście sekund-koleś odpłynął, położyłem go na ziemi i odeszliśmy!Panna spanikowała-bo myślała że go zadusiłem na śmierć :) Wyjaśniłem jej co i jak, że to łagodny sposób obezwładniania i za pare minut sie przebudzi!I wydawałoby sie że wszystko ok, a jednak mnie to męczy!!!Czy koleś się obudził?Był trochę wypity wiec może cos poszło nie tak 8O ?Wiem że to głupie, ale nie daje mi to spokoju :roll:
  • 0

budo_kamasz666
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 276 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Duszenie i co dalej?
Obyś się nigdy nie dowiedział co się stało później z tym kolesiem :wink: a juz napewno nie od policjanta :roll: 8)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024