Skocz do zawartości


Zdjęcie

Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

budo_mrnikt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 645 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z drugiej strony lustra

Napisano Ponad rok temu

Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
(TEMAT WYDZIELONY Z INNEGO WĄTKU)

A mnie sie marzy polski Blade Show ... prawdziwy show polskich knifemakerow... w koncu zrozumienie polskiego spoleczenstwa dla pasji jaka sa noze i ich tworzenie. Kurde w koncu i w Polsce sa zreczni ludzie z dobrymi pomyslami na noz ... i gdyby tylko inaczej spoleczenstwo patrzylo na noze to moze by sie znalezli ludzie gotowi docenic i zaplacic te kilkaset czy kilka tysiecy zl za arcydzielo polskiego knifemakingu :)
  • 0

budo_mrnikt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 645 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z drugiej strony lustra

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Ehh ten brak edycji

I moze z nozorobnictwa mozna by zrobic zrodlo utrzymania i nie bylo by klopotu by wydac 2-3 tys zl na dobrego grindera :) ) zestaw porzadnych narzedzi itp itd... i moze by sie znalazl polski Paul Bos i hartowal nasze noze w jakis UltraHIPERDuperSUbZero sposob :)
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Ależ to nie problem w tym, że nie ma w Polsce knife-show. To problem, że knifemakerów, którzy robią więcej niż 10 noży rocznie to można póki co policzyć na palcach. A bez makerów nie ma show.

Czesi mają wspaniały knife-show (Praga), zachęcam każdego do odwiedzenia. Zlatują tam się już ludzie z całego świata, także z USA, Afryki Płd. a nawet Brazylii. Francuzi mają Paris Knife Show z całą śmietanką knifemakerów! Niemcy mają Lindenstruth, Monachium, Sindelfingen i oczywiście słynny majowy show w Solingen. No a Włosi? Tam to się dzieje, słynny knife show w Mediolanie (listopad). Szwajcaria ma show w Lugano, no i Berno. Nawet Belgia (!) ma show w Gembloux. To wszystko poświęcone jest wyłącznie nożom, więc w obrębie naszego europejskiego podwórka jest tego na prawdę sporo.

Aby zrobić taką imprezę w Polsce, trzeba tylko dwóch rzeczy: knifemakerów i organizatora. Z organizacją można sobie poradzić i sądzę, że z czyjąś pomocą mógłbym nawet to popchnąć. Ale to drugie to gorsza sprawa, bo aby show to był SHOW a nie zlot wielbicieli, to potrzeba na prawdę minimum 20-25 osób, z których każda powinna mieć stolik i tak z 10-15 noży na nim minimum. Oczywiście nie wspomnę już o tym, że aby takie coś w ogóle wystartowało, to nie może być raczej mowy o opłacie za stół w typowej "targowej" wysokości, bo wtedy impreza upadnie. Także póki co pociągnijmy jakiś zlot z prawdziwego zdarzenia i zobaczymy co wyjdzie...
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Dodam tylko, że mamy na prawdę dobre poparcie w USA, także w A.B.S. co nie jest bez znaczenia. Jerry Fisk jest na prawdę gotów pomóc w rozwoju czegoś na kształt ABS w Polsce, ale najpierw musi to coś powstać. Sporo z nim o tym przegadałem. W Brazylii zaczęli od zera a po trzech latach mają świetnych makerów o bardzo dobrej pozycji na świecie, którzy wystawiają się z powodzeniem na Blade Show, Las Vegas Show, Tampa SHow itp. Ale potrzebne jest na początek stowarzyszenie, zrzeszenie, cokolwiek... coś. No i jakeiś imprezy w stylu hammer-in (czyli spoktania kowalskie i nożotwórcze), jakieś warsztaty itp. Juz pisałem, że jak pokażemy jakies tam zaangażowanie, to Jerry podesle nam nawet Journeyman Smith'a aby podszlifować w praktyce umiejętności. Ale musimy zacząć sami. I pokazać co potrafimy, choćby na takim show w Pradze czy w Monachium, bo to LEŻY w zakresie naszych możliwości przy odpowiednim zdeterminowaniu. Paru z nas (no, z was ;) ) już spokojnie mogłoby do Pragi na show jechać i pokazać swoje możliwości. Sprzedać stuff, zainwestować w porządny grinder i piec, i świat zaczyna się otwierać...
  • 0

budo_mrnikt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 645 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z drugiej strony lustra

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?

Ależ to nie problem w tym, że nie ma w Polsce knife-show. To problem, że knifemakerów, którzy robią więcej niż 10 noży rocznie to można póki co policzyć na palcach. A bez makerów nie ma show.

OKi .. to ja rozumiem .. ale dlaczego nie sa w stanie zrobic wiecej niz 10 nozy rocznie ?? Bo leniwi ?? Bo pomyslow brak ?? No wiadomo ze nie dlatego.
1. Bo maszyny pozwalajace na robienie wiekszej ilosci sa dosc drogie.
2. Popraw mnie Piter ale amerykanscy knifemakerzy to nie sa panowie co w dzien siedza w biurze i robia slupki a noze popoludniami .. jak akurat luchu biznesowego nie ma... ONI NA TYM ROBIA KASE.. to jest ich zawod i zrodlo utrzymania.
3. Pomijajac grupe zapalencow jakimi jestesmy my .. piszacy na Magii Stali i kilku innych formach - kto wyda w Polsce 2-3 tys zl na recznie robiony noz.. kto go doceni ..
4. Bioraz powyzsze pod uwage - czy mozna sie w Polsce z nozorobostwa utrzymac ?? Chyba jeszcze nie ...

Ale oczywiscie zlot poważny :) jak najbardziej
  • 0

budo_obol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 703 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wlkp

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
no niestety Piter ma racje. Polska to nadal kraj improwizacji. Grindera łatwiej zrobić niż kupić i to "byle był". Zdobycie nawet głupiego kawałka stali graniczy z cudem i trzeba organizowac 2x w roku specjalne akcje zbiorowe zeby sobie materiał na 3-4 noże skołować i nawet wtedy nie kupuje sie co sie chce tylko co sie da :cry: Do tego dochodzi problem z profesjonalnym zahartowaniem tego co się stworzyło (głupio się chwalić, że pan Kazio chyba na 58hrc zrobił +/- 3 hrc :oops: ) Trudno zrobić 10 pożądnych noży rocznie niczym i z niczego :( Ilu z nas ma warsztat choćby z takim minimum jakie posiada Seiken?? Dla większości z nas nie do przeskoczenia są koszty:
- belt grinder porządny ale "samoruba" to koszt około 1000
- wiertarka stołowa wolnoobrotowa to kolejny 1000
- taśmy wiertła pilniki kontówki dremele to lekko licząc 600
- piec do hartowania ???
- materiały ?? stal z USA to około 100pln za 30 cm, Kydex ?? pozostaje tylko męczenie Pitera...
micarta, drewno, piny ?? gdzieś się wyskrobie :wink: ale już zdobycie głupich śrub do skręcenia rękojeści staje się wyzwaniem
- wolny lokal bo stół w kuchni albo biurko od kompa to nie za dobry pomysł :wink:

Poki co to chyba częściej powinniśmy robić zloty. Wiele rzeczy okazuje się możliwa do zrobienia jak się ludziska poznają osobiście :wink:
  • 0

budo_piterm
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3170 postów
  • Pomógł: 1
0
Neutralna
  • Lokalizacja:kto to wie...

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
No to może powiem tak... na szczęście sporo zalezy od chęci. Mało który maker zaczyna full-time, najczęściej ma normalną pracę a noże popołudniami i w weekendy. Tak jest w 99% przypadków. Ze sprzętem jest podobnie, nie trzeba wydawać tysięcy złotych od razu. Podstawa to wiertarka (najlepiej stołowa, za 450zł można mieć już całkiem niezłą kolumnę) oraz szlifierka taśmowa, którą można złożyć samemu przy pomocy ślusarza / spawacza / tokarza za kolejne 500zł. I takim szprzętem można robić świetne nożyki. Tu liczą się ręce, a nie sama szlifiera. Wystarczy popatrzeć na MarcinaS (ręczna robota i świetne pomysły na usprawnienie pracy) czy Jensa Anso, którego noże są FENOMENANE, zaś podstawowa szlifierka została zrobiona wasnymi siłami i wygląda tak (po prawej):

Dołączona grafika

A to wystarczy, żeby zrobić po godzinach nie 10 tylko 25-30 noży rocznie, bo jak ktoś chce się w to bawić na poważnie i na knife show się wystawiać, to sorry ale dwa noże na miesiąc to musi zrobić. A potem można iść dalej...

Co do cen, to obawiam się iż osiągnięcie pułapu 2-3 tys. złotych za nóż wymaga DŁUGICH LAT praktyki, wyrobienia swojej marki, zyskania reputacji w środowisku minimum europejskim. To już jest potężna cena. Chyba, że pójdzie się w klimaty art-knife i jubilerskie wstawki, tam cena wynika z materiałów, kamieni szlachetnych i grawerunków, a nie wartości uzytkowych. Ale to inna bajka. Tak więc mrnikt, zejdźmy na ziemię. Początkujący knifemaker w USA też nie dowala ceny $500 za nóż bo nikt tego nie kupi. Zaś taki Theuns Prinsloo, uznany już maker, któego artystyczno-biżuteryjne foldery osiągają nawet do $1000, robi też chętnie piękne noże użytkowe o stałej klindze i sprzedaje je aktualnie od $125-150 (maluszki 2-3 cale ostrza) do $200-300 (takie 3-5 cali ostrza). A są to noże zrobione po prostu pięknie, no i materiały też niezłe, zaś użyteczność 100%. Podobnie wielu makerów z Brazylii i Europy, nie tylko z Afryki Płd. Co innego jak jest to Daniel Winkler, Tom Mayo, Jerry Hossom, Rick Frigault czy inny Mike Williams tudzież Joe Flournoy. Ale to zawodowcy z doświadczeniem nieraz dłuższym niż ja jestem na tym świecie. Najwazniejsze jest jednak to, iż to nie tylko maker ustala cenę. To ludzie muszą chcieć ją zapłacić. Nawet za folder Toma Mayo nikt nie zapłaci $2500, ale za trzycalowy grawerowany składak Rona Lake'a czy "Habu" Kena Oniona taka cena byłaby nie lada okazją!

Tak więc zejdźmy na ziemię i zacznijmy może spokojnie... np. tak jak Tlim, który robi bardzo ładne noże w przyzwoitej cenie. I dzięki temu całkiem się to u niego kręci :D
  • 0

budo_mrnikt
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 645 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z drugiej strony lustra

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
RAcja Piter... ceny dowlilem lekko kosmiczne :)

Ale tak czy inaczej ... zycie polskiego makera bylo by latwiejsze gdyby spoleczenstwo nasze bardziej akcpetowalo Nozoholizm ... a nie kojarzylo noza z dresem i zadza moedu w oczach...
Zreszta o czy my mowimy .. jak powiem komus ze pare lat temu dalem 300 PLN za Navigatora .. a pelnowymirowy noz to ok 100-150 USD .. to ludzie (w tym moja wlasna zona) patrza na mnie jak na wariata co chce kase w bloto wywalac :?
  • 0

budo_karud
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
OK, od pewnego czasu chodzi mi po głowie jakieś takie stowarzyszenie czy inna organizacja - tylko w naszym kraju oficjalna organizacja wiąże się z lokalem, pieniędzmi władzami, itd. Czy masz Piter jakiś pomysł na formę takiej organizacji? Bardzo chętnie wziąłbym w tym udział, zarówno w organizacji jak i w późniejszym funkjonowaniu.
A propos wystaw - czy człowiek niezorganizowany w żadnej "gildii" może wziąć w czymś takim udział? Z jakimi kosztami się to wiąże?
Pozdrawiam
Karud

Ps. bardzo chętnie kupię "belt grinder porządny, ale samoroba" nawet za 1500, tylko gdzie? poklon
Sam nie mam ani czasu ani na tyle zmysłu technicznego żeby samemu sobie zrobić takie cudo :oops:
  • 0

budo_adamluczak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 315 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poland

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Myślę, że NAJWIĘKSZYM problemem jest u nas zbyt...
Z resztą zawsze się da radę. pomysłowość, kredyt, współpraca itd mogą załatwić wiele. Podejżewam jednak, że właśnie mały popyt stanowi granicę.

Adam
  • 0

budo_obol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 703 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wlkp

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
chcesz pożądny grinder samoróbe to podbij do mnie na PW. Akurat przerabiam temat Grinderów i niestety diabeł tkwi w szczegółach. Złożyć grindera za 500 pln to można jak się 90% czasu i części zainwestuje samemu :(
  • 0

budo_guldan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1366 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
najwazniejsza praktyka, narzedzia i material. ale kurwa praktyka...
w wiekszosci robimy noze rok, moze dwa a przez ten czas na razie ciezko osiagnac jakis wybitny poziom (seikenowi sie to udalo). na razie i tak jest dobrze, bo w wiekszosci zrobilismy duzy postep (chocby z samej wiedzy o materialach).
na razie jeszcze wiele przed nami.

a blade show nie jest organizowany, tylko jak sie ktos zainteresuje to tu i owdzie przez takie i owakie osoby organizowane sa zloty nozownicze gdzie mozna poogladac noze krajowego wytworu, noze ze swiata, jak impreza dopisze to i mozna poprobowac porobic... tylko trza sie kurna dowiedziec...

g
  • 0

budo_eugene
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 499 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Moskwa/Rosja

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?

Czesi mają wspaniały knife-show (Praga), zachęcam każdego do odwiedzenia. Zlatują tam się już ludzie z całego świata, także z USA, Afryki Płd. a nawet Brazylii...

Akurat praska impreza jest mała, w tym roku została zorganizowana po raz pierwszy dla wypełnienia przerwy Liczą się wystawy w Brnie i w Pribramie. Trochę fotek z czeskich show można se pooglądać na ruskim forum - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_wojtas13
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1573 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Olesno

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Co do organizacji, to jedynym problemem byłoby znaleźenie człowieka, który zająłby się papierami (na początek). Działanie na zasadzie stowarzyszenia to w zasadzie ustalenie statutu, odpowiednia ilość chętnych, rejestracja w rejestrze sądowym i adres korespondencyjny. Konto może jeszcze, ale to można założyć nawet w banku spółdzielczym, bo one mają najniższe koszty, a dla takich "małych" i niekomercyjnych organizacji mogą zaoferować niedrogą ofertę.

Ja jestem zainteresowanym stworzeniem takiego "ustrojstwa" i myślę, ze znajdzie się jeszcze parę osób.

Co do nożoróbstwa, to myślę, ze nie tylko twórcy noży mogliby być członkami stowarzyszenia, ale w ogóle ludzie związani z branżą i gotowi poświęcić trochę czasu i pieniędzy na taką działalność. A samo stowarzyszenie mogłoby pomóć w organizowaniu materiałów, szkoleń, spotkań, itp.

Mając osobowość prawną takie stowarzyszenie może oraganizować zjazdy (1-2 razy do roku minimum), a przy okazji takich zjazdów (lub jednego wybranego) można robić "szoł". Można podłączając się do Tragów z branż pokrewnych (myśliwstwo, wędkjarstwo, survival, militaria, outdoor, itp...) oraganizować jedno wspólne stanowisko i w ten sposób promować nasze hobby.

Niestety sam nie miałbym czasu, żeby się zajmować papierami, ale chętnie wesprę taką inicjatywę swoim czasem, wiedzą i pieniędzmi, byle miało to ręce i nogi.

Możemy takim stowarzyszeniem sporo dobrego zrobić. Tylko jeśli ktoś myśli o jakimkolwiek materialnym zysku z takiej działalnośc, to niech lepiej od razu zapomni.

No to jak robimy coś, czy tak tylko będziemy bajać.

P.S.
Jest sporo osób, które są jak my zainteresowane "pozytywnym nożownictwem" a nie udzielają się ani na BUDO, ani na Knives.pl. A już tylko na obu tych forach jest na pewno sporo chętnych do współpracy by się znalazło.
  • 0

budo_bodo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 257 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Przylesie Wielkie

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
dobra idea - mi skoczylo cisnienie juz jak Piter napisal o oddelegowaniu prelegenta z ABS , a poza tym cala reszta uzasadnia stworzenie takiej organizacji zwlaszcza gdyby mogla liczyc na pomoc z USA merytoryczna, bylaby to najwieeksza inicjatywa srodowiska i chyba najwiecej dajaca , tylko kto zacznie ? :)
  • 0

budo_karud
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 84 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Wojtas13 - to naprawdę nie jest aż tak proste jak się wydaje. Osobowość prawna ma plusy (główny że można prowadzić działalność gospodarczą i przyjmować darowizny, SPADKI :) i dotacje), ale ma też minusy: muszą być władze - zarząd i komisja rewizyjna, coroczne zgromadzenia członków, trzeba prowadzić księgowość, itd. W zależności od tego co chcemy robić może wystarczyłoby powołać tzw. stowarzysenie zwykłe - nie ma osobowości prawnej ale jest prostsze w działaniu, tyle że jego dochodami mogą być wyłącznie składki członków.
Mogę pomóc w tworzeniu statutu i ewentualnej rejestracji (całkiem sporo papierków do wypełnienia).
Poglądowo, trochę informacji o rejestracji stowarzyszenia (z osobowością prawną):

- Stowarzyszenia otrzymują osobowość prawną z chwilą wpisu do rejestru. Statut stowarzyszenia może przewidywać tworzenie terenowych jednostek organizacyjnych oraz uzyskiwanie przez nie osobowości prawnej. Jednostki terenowe są również wpisywane do Krajowego Rejestru Sądowego.
- Stowarzyszenie tworzą założyciele w liczbie co najmniej piętnastu, którzy opracowują statut i wybierają komitet założycielski.
Przed zgłoszeniem do rejestracji stowarzyszenie powinno mieć wyłonione wszystkie władze, które zgłasza się do rejestru.
- Procedura rejestracyjna przewiduje przesłanie wniosku wraz z załącznikami organowi nadzorującemu. Organ ten może wstąpić do sprawy lub wyrazić opinię w sprawie.
Zgłoszenie stowarzyszenia do rejestru może dotyczyć wpisu stowarzyszenia tylko do rejestru stowarzyszeń albo jednoczesnego wpisu do rejestru przedsiębiorców. Stowarzyszenie bowiem ma prawo prowadzić działalność gospodarczą, która służy zdobywaniu środków na realizację celów. Jeżeli jednocześnie następuje zgłoszenie do rejestru przedsiębiorców, komitet założycielski wypełnia dodatkowy formularz KRS-WM wskazujący przedmiot działalności gospodarczej. Zarejestrowane stowarzyszenie może zgłosić się do rejestru przedsiębiorców w późniejszym terminie, składając wniosek o wpis na druku KRS-W9 i załącznik KRS-WM. Inne zmiany w rejestrze stowarzyszeń muszą być wskazane na druku KRS-Z20.
- Wniosek o wpis stowarzyszenia składa komitet założycielski (art. 12 ustawy) na druku KRS-W20, umieszczając na nim swoje podpisy. Zgodnie z treścią art. 694[3] § 1 kpc stowarzyszenie, które dokonało wyboru władz, może być zgłoszone do rejestru przez swój organ uprawniony do reprezentacji, czyli przez zarząd.
Nowo powstające stowarzyszenie, które dokonało wyboru statutowych władz, ma obowiązek złożyć wypełnione załączniki KRS-WK - dotyczacy składu zarządu i sposobu reprezentacji przez zarząd i KRS-WK - dotyczący składu organu kontroli wewnętrznej np. komisji rewizyjnej. Jeżeli organy jeszcze nie zostały wybrane (co może mieć miejsce tylko w przypadku pierwszej rejestracji stowarzyszenia), komitet założycielski składa formularz KRS-WF dotyczący członków komitetu. Inne załączniki: KRS-WA i KRS-WH składa się, gdy stowarzyszenie ma jednostki terenowe oraz gdy powstało wskutek połączenia lub podziału.

- Do formularzy dołącza się następujące dokumenty:

a) statut w trzech egzemplarzach, który określa:

- nazwę stowarzyszenia odróżniającą je od innych stowarzyszeń, organizacji i instytucji,

- teren działania i siedzibę stowarzyszenia (przez pojęcie siedziby rozumie się miejscowość, a nie adres lokalu),

- cele i sposoby realizacji celów,

- sposób nabywania i utraty członkostwa, przyczyny utraty członkostwa, prawa i obowiązki członków,

- władze stowarzyszenia, tryb dokonywania ich wyboru, uzupełniania składu oraz ich kompetencje (stowarzyszenie musi mieć zarząd i organ kontroli wewnętrznej),

- sposób reprezentowania stowarzyszenia oraz zaciągania zobowiązań majątkowych, a także warunki ważności uchwał stowarzyszenia,

- sposób uzyskiwania środków finansowych oraz ustanawiania składek członkowskich,

- zasady dokonywania zmian statutu, sposób rozwiązania się stowarzyszenia oraz ewentualnie:

- strukturę organizacyjną stowarzyszenia i zasady tworzenia jednostek terenowych,

B) listę członków założycieli wraz z podpisami, datami i miejscem urodzenia, miejscem zamieszkania (dwa egzemplarze),

c) protokół zebrania założycielskiego podpisany przez przewodniczącego i protokolanta (dwa egzemplarze) zawierający dane o powołaniu stowarzyszenia, powołaniu komitetu założycielskiego, organach stowarzyszenia i przyjęciu statutu,

d) odpisy wniosku i formularzy-załączników,

e) uwierzytelnione notarialnie lub sądownie wzory podpisów członków zarządu (tylko wówczas, gdy stowarzyszenie prowadzi działalność gospodarczą).

- Stowarzyszenia zwykłe - ich uproszczona i pozbawiona osobowości prawnej forma stowarzyszenia nie podlega zgłoszeniu do rejestru. O utworzeniu stowarzyszenia zwykłego założyciele są zobowiązani do powiadomienia organu nadzorującego.

- Opłaty: wpis stowarzyszenia do rejestru 500 zł (zmiana - 150 zł).
Jeżeli stowarzyszenie chce prowadzić działalność gospodarczą, powinno - zgłaszając się jednocześnie do rejestru przedsiębiorców - zapłacić jeden wpis sądowy w kwocie 1.000 zł (zmiana wpisu dotyczącego działalności gospodarczej stowarzyszenia opłacana jest w kwocie 400 zł).
Ogłoszenie w Monitorze Sądowym i Gospodarczym opłacane jest tylko w przypadku wpisu do rejestru przedsiębiorców (500 zł).
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Mam piekne dejavu jak obserwowalem powstawanie PFTA i nawet chyba swoje 0.001 grosza do tego dopisalem :) To dobrze wrozy na przyszlosc bo z tego co si eorientuje wiatrownicy sa dzisiaj ladnie zorganizowani :)
  • 0

budo_pieswidmo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 656 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Suwałki

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
Z tego co mi wiadomo, to takie Stowarzyszenie JEST już w trakcie rejestracji, a pomysł powstał podczas II Ogólnopolskiego Zlotu Miłośników Noży. Czyli jednak mozna działać zapewne jeśli ktoś miałby ochote pomóc, to taka oferta pomocy nie zostanie odrzucona...
  • 0

budo_fred
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 714 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wa-wa

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
:) 8)
  • 0

budo_guldan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1366 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Polski "knife show"... czy kiedyś się doczekamy?
8) :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024