45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kirin]

Mizernej postury zawodnicy posyłający na deski rosłych przeciwników zapadają w pamięć właśnie ze względu na NIEZWYKŁOĆ swego wyczynu. To oczywiste, że większy, cięższy i silniejszy fighter ma ogromną przewagę i niemal gwarancję wygranej walki z byle mikrusem. Potrzeba niesamowitego smysłu taktycznego, szybkości, zwinności, techniki, dynamiki i "zmysłu nokautowania" by pokonać większego od siebie przeciwnika.

Krótko mówiąc: trzeba duuużo pracy by swymi umiejętnościami nadrobić braki swej postury.

[budo_janwillen]

Mizernej postury zawodnicy posyłający na deski rosłych przeciwników zapadają w pamięć właśnie ze względu na NIEZWYKŁOĆ swego wyczynu. To oczywiste, że większy, cięższy i silniejszy fighter ma ogromną przewagę i niemal gwarancję wygranej walki z byle mikrusem. Potrzeba niesamowitego smysłu taktycznego, szybkości, zwinności, techniki, dynamiki i "zmysłu nokautowania" by pokonać większego od siebie przeciwnika.

Krótko mówiąc: trzeba duuużo pracy by swymi umiejętnościami nadrobić braki swej postury.

święta prawda poklon .!!!
tylko co to jest "zmysł nokautowania" ???
pierwszy raz słysze takie określenie

[budo_kirin]

To określenie to mój własny wybryk słowotwórczy :wink: Miałem na myśli to, żę niektórzy zawodnicy po prostu umieją wygrywać przez KO i dążą do takiego rozstrzygnięcia walki.
Ramon Dekkers w jednym z wywiadów przyznał, że nie lubił wygrywać na punkty i starał się zwyciężać przez KO - co zresztą całkiem nieźle mu wychodziło.

[budo_believer]

Najlepszy przykład to chyba Igor Vovchanchin.
173 cm kiedyś 105 teraz do 93 kg.

[budo_xaimoon]

Najlepszy przykład to chyba Igor Vovchanchin.
173 cm kiedyś 105 teraz do 93 kg.

Nie, żebym się czepiał ,ale 93kg to skromna postura ?

[budo_believer]

ale ja tu mówię że niscy mają w niektórych sportach lepiej, ale nic nie mówię że muszą być szczupli i skromnej postury. Miałem na myśli niskich i bardzo ciężkich.
Więc wzrost przy odpowiedniej wadze nie jest żadnym problemem