122 odpowiedzi w tym temacie

[budo_smoku]

Tak mnie ostatni naszła refleksja, czy Policja jest w jakikolwiek sposób szkolona na wypadek spotkania osoby z nożem... naszła mnie ta refleksja po spontanicznym eksperymencie, jaki przeprowadziłem kilka dni temu. Wracałem sobie do domu (koło 15.00, więc jeszcze jasno) i zauważyłem grupkę policjantow przy ambasadzie. Postanowiłem się zabawić, wyjąłem więc moje Spyderco Police (normalnie włożone do kieszeni, klipsem na wierzchu) i przełożyłem klipsem do kieszeni, tak by caly nóż wystawał na zewnątrz. Jesli liczyłem na jakąkolwiek reakcję, to sie przeliczyłem .... przeszedłem przez sam środek grupki 4 policjantów (jeden siedział w wozie i wystawiał głowę przez okno - idealny cel :twisted: :wink: ) bez żadnego problemu, chyba nawet nie zauważyli noża... Pozwolili się zbliżyć na odległość moze 10 cm. Gdybym wyjął schowany nóż....jatka i rzeźnia...

Tak sie wiec zastanawiam - czy taki policjant jest w jakimś stopniu przygotowany na zagrożenie noża ?? Czy prowadzone sa szkolenia obronne przed nożem ?? Czy ktos ich uświadamia, jak niebezpiecznym narzędziem jest nóż ?? Czy tylko pokażą dwa bloki na krzyż przed atakiem z góry ??


PZDR,
Smoku

PS. W sumie to samo tyczy się Straży Miejskiej. Rozumiem, że u nich poziom wyszkolenia jest mniejszy (a to źle, bo maja dość duże prawa), ale cos powinni wiedzieć. Nie tak, jak na przyklad dziarski młodzian, który zatrzymał mnie na rowerze i kiedy zauważył nóż zdobył się tylko na pytanie "A ladnie tak jeździć z nożem?"... Żadnego respektu, wyobraźni...

Może to ja trochę przesadzam, może wcale nie powinni się obawiać na każdym kroku zamachu na życie, ale jak koleś widzi nóż i ma to kompletnie w dupie, to jednak cos jest nie tak...

[budo_kapral]

ale po co ma zatzrymywac wlasciwie?
i co zrobi jak zatrzyma?


i tak nozownik, ktory bedzie chcial kogos normalnie ozenic, to nie bedzie tej kosy nosil na wierchu

[budo_cynik]

Smoku bez urazy ale na maniakalnego terroryste to ty nie wygladasz, takiego co by sie rzucal z nozem na patrole policji w bialy dzien.

[budo_dzey]

tak czy siak latanie z nozem na wierzchu po ulicy powinno wywolac jakies zainteresowanie ze strony naszych sluzb porzadkowych.. chyba ze jak prawie zawsze - lepiej wtedy sobie poogladac buty a pozniej pojsc spacyfikowac studentow pijacych piwo w parku obok..

[budo_adamd]

No szczytem wszystkiego to była interwencja Policji na naszym nożoholicznym ;-) spotkaniu w Marylin na Polach jakiś czas temu (dokładna relacja była, szukać mi się nie chce).

Wniosek: albo chłopaki mają zajebiste wyczucie i patrząc na ludzi są w stanie powiedzieć na 100% czy są oni zagrożeniem czy nie, albo brakuje im elementarnej wiedzy na temat. Może by zorganizować jakieś szkolenia dla Policji?

[budo_cynik]

Panowie badzmy szczerzy - kolesie zobaczyli i pomysleli - spyderco? pfff z czym do ludzi...

[budo_graf]

smoku - mnie reakcja Policji cieszy i nie dziwi.
W Polsce praktycznie nie występują przypadki trzeźwego ataku nożem, zwłaszcza na Policjantów. Najczęsciej mamy doczynienia z pijackim atakiem w furii, w większości przypadków skierownym przeciwko członkowi rodziny.
ponadto Wszelkie noże są legalene, nie mamy rózwnież w Polsce nożofobii takiej jak w UK, tylko się cieszyć. Dlatego też Policja reaguje tak jak reaguje. Nie mają poczucia zagrożęnia, bo najprawdopodobnie ono nie występuje, co innego w jakiś slumsach, gdybyś tak zbliżył się z nożem możliwe że reakcja byłaby inna.

mnie nie zdziwiłaby, ani nie "przestraszyła" osoba z nożem na plaży, w lesie czy nawet w mieście. Co innego np. pistolet, rzadko spotykany u cywilów ozaczałby a)kogoś na służbie, b)bandziorno , c)kogoś z pozwoleniem. Każdy przypadek by mnie zainteresował i spowodował większą czujność. Ale nie nóż, w wypadku noża spojrzałbym na markę i co najwżej zagaił konwersację nt. noży.

[budo_macieq]

nie mamy rózwnież w Polsce nożofobii

z pomocą tvn-u niedługo pewnie bedzie :?

[budo_smoku]

właściwie zatrzymac nie mają za co...

Ale jakąś czujność powinni zachować, nie pozwalać na to, żebym mógł podejść na 5-10 cm. Zachowanie dystansu i czujności, to wszystko...

PZDR,
Smoku

[budo_arbuz]

czy Policja jest w jakikolwiek sposób szkolona na wypadek spotkania osoby z nożem?

taa... nierealna obrona na nierealny atak (zamachowe uderzenie z góry)... i to przy pomyślych wiatrach...
oczywiśćie niemoge powiedzieć że tak jest wszedzie... (mam nadzieje że nie)

[budo_przemek.w.]

w dwóch miejscach o tym samym
Szkolona jest ale nie chcecie tego widzieć jak to robią i co prezentują na egzaminach.
Dobrze że działają we dwóch i są uzbrojeni .

Pozdro

[budo_dvorkin]

[quote name="smoku"]. Postanowiłem się zabawić, wyjąłem więc moje Spyderco Police (normalnie włożone do kieszeni, klipsem na wierzchu) i przełożyłem klipsem do kieszeni, tak by caly nóż wystawał na zewnątrz. Jesli liczyłem na jakąkolwiek reakcję, to sie przeliczyłem ....
quote]

A niby jakiej reakcji oczekiwałeś? mieli Cie rzucić na asfalt i skuć ? strzelić pałą przez łeb ?
Może ten w samochodzie tylko czekał żeby Cię zastrzelić jeśli sięgniesz do kieszeni ?
Może dla wzmocnienia efektu trzeba było krzyknąć : krwi , krwi mi trzeba, gotujcie się na śmierć.

Na giwera.pl masz fajny artykuł na temat przeżywalności uzbrojonych w broń palną policjantów zaatakowanych przez gościa z nożem.

[budo_smoku]

Jak myslisz - jak by zareagowali, gdybym miał w łapie 40 cm. gazrurkę?

Nóż jest tak samo groźny...

A jednak nie zareagowali w ogóle.

No i glównym tematem miało być - czy uczą ich czegoś - w związku z atakiem nożem... A nie jak powinni zareagować, kiedy koło nich przeszedłem.

[budo_smoku]

PS. Artykuł czytałe wieki temu... Ale co to ma do tematu?

[budo_dvorkin]

Jak myslisz - jak by zareagowali, gdybym miał w łapie 40 cm. gazrurkę?

Nóż jest tak samo groźny...

A jednak nie zareagowali w ogóle.

No i glównym tematem miało być - czy uczą ich czegoś - w związku z atakiem nożem... A nie jak powinni zareagować, kiedy koło nich przeszedłem.

gazrurki są legalne w Polsce, tak samo jak noże, więc nie wiem nadal o co chodzi z tą reakcją. Saperką mógłbyś ich wytłuc jeszcze szybciej niż nożem. I co - mają reagować na gościa niosącego saperkę ? i w jaki sposób ? Piszesz, że głównym tematem miało być czy uczą ich czegoś w związku z atakiem nożem. To po kiego czorta 3/4 postu poświęcasz na opis de facto prowokacji delikatnie mówiąc dziecinnej?

A co ma artykuł do tematu ? to chyba proste : pokazuje jak to wygląda w stanach, wyobraź sobie jak to wygląda u nas

[budo_cynik]

Jak myslisz - jak by zareagowali, gdybym miał w łapie 40 cm. gazrurkę?

Mysle, ze zareagowaliby tak samo. Cos masz smoku gorszy weekend

[budo_smoku]

Ale wy jesteście...buuu ide do mamy

ja nie mogę...wyobrażacie soibie, że przechodze koło 4 policjantow z gazrurą w ręce, a oni kompletnie mnie olewają... Ja sobie tego nie potrafię wyobrazić.

Jesli przyjmiemy, że nóż jest podobną bronią - moim zdaniem powinni zareagować tak samo na gazrurkę (używam rurki jako bardziej wizualnego przykładu). Nie zareagowali - to znaczy, że nikt ich nie nauczył, że nóż jest bronią, i to groźną. To mial wykazac mój eksperyment - Czy policja jest uświadomiona, że nóż jest groźny. Okazuje się, że nie.


A więc pytam po raz ostatni - czego tak naprawdę ich uczą o nozu

I może skończmy dywagacje - co powinni zrobić, jak mnie zobaczyli z nożem...Proszę?

Odsunąć się. Tylko tyle wymagam od nich :wink: I choć na chwilę przerwac pasjonującą rozmowę o dupie Maryni.

PZDR,
Smoku

PS. cynik - zdaża się - C'est la vie :wink:

[budo_liczmistrz]

Smoku, z jednej strony nie lubimy jak sie nas czepiaja a z drugiej strony sam tego wymagasz.
Skoro idziesz z gazrurka to moze jestes gazownikiem idacym do pracy?

[budo_przemek.w.]

smoku co ty taki krewki jesteś . To, że wlazłeś między policjantów z nożem przypiętym do kieszeni a oni nie zareagowali nie świadczy o tym, że nic o nożu nie wiedzą. Brak ich reakcji wziął się z tego, że twoje zachowanie nie wskazywało na zamiar jego użycia i nie stanowiłeś żadnego zagrożenia. Prewencja w Polsce na szczęście nie jest jeszcze tak daleko posunięta żeby legitymować każdego z knifem przy sobie
O poziom uświadomienia policjantów w sprawie noża możesz być spokojny, wiedzą ze nóż w sprawnych rękach staje się niebezpieczną bronią.
Co do szkoleń to jak wspomniałem wcześniej są prowadzone ale odrazu mówię, że podejście do tematu pozbawione jest tylu emocji i przekonania iż facet z nożem jest nie do obezwładnienia jak prezentowane to jest choćby na tym forum.

Pozdro

[budo_diabelek]

Popatrzyli na Ciebie
"O BUDO-wlaniec idzie i zobacz jakie ma fajne NARZEDZIE"
to po co mieli cos robic, moze ich bardziej bron palna pasjonuje niz noze wiec towarzysko tez nie chcieli pogadac.
Ja tam jestem zadowolony ze tak zareagowali bo troszke byloby denerwujace gdyby mnie spisywali za kazdym razem gdy zobacza noz u mnie.
zaloze sie ze gdybys szedl z 7" kuchenniakiem to byloby zupelnie cos innego, to juz z daleka swirem by pachnialo