47 odpowiedzi w tym temacie

[budo_horror vacui]

...ale już wiem to co chciałem wiedzieć, wszystko mamy odwrotnie :?

ale tak jak ci po drugiej stronie globu?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_horror vacui]

Eee... sory za wielkość
Powiedzmy, że chciałem udokumetować te potworne odległości, które O'Mod pokonuje jeżdżąc na staże...
Uff... wyłgałem się?

[budo_marilyn m]

tylko ktory z Was ma w poprzek...:)

a co cię dokładnie interesuje

wiesz ja tez sie kiedys uczylem ze aiki jo to jest wtedy gdy uke ma jo, a jo tori wtedy gdy tori

No skoro tak się uczyłeś to w takim razie oddaję honor, to ja musze się mylić

moim skromnym zdaniem przeczytales i przejrzales ksiazke w calosci
jedynie tutajk demonmstracyjnie glosisz inaczej,

oczywiście takie jest też twoje prawo myśleć w ten sposób, mam swojego nauczyciela i nie szukam inspiracji u JW,szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie ani jego osoba ani to czy wie co to aikijo, a tym bardziej przekonywanie kogokolwiek o tym że gość zajmujący się ok 30 lat może choć powinien znać podstawy zanim zacznie się wygłupiać i wydawać książki

[budo_randall]

wiesz ja tez sie kiedys uczylem ze aiki jo to jest wtedy gdy uke ma jo, a jo tori wtedy gdy tori

No skoro tak się uczyłeś to w takim razie oddaję honor, to ja musze się mylić

Coś się strasznie zapieniłeś odpowiadając, bo chyba nie zauważyłeś że Mr Smail się z tobą zgodził.

oczywiście takie jest też twoje prawo myśleć w ten sposób, mam swojego nauczyciela i nie szukam inspiracji u JW,szczerze powiedziawszy nie interesuje mnie ani jego osoba ani to czy wie co to aikijo, a tym bardziej przekonywanie kogokolwiek o tym że gość zajmujący się ok 30 lat może choć powinien znać podstawy zanim zacznie się wygłupiać i wydawać książki

Takie rzeczy, jak to, czy ktoś zna podstawy czy nie, powinno sie weryfikować empirycznie :twisted:
Jaka to róznica co i jak sie nazywa?? Czy krawat, czy zwis męski, to dalej to samo. Widać jakiego masz nauczyciela, bo cierpisz na podobny przerost formy nad treścią To są rzeczy bez znaczenia, a Ty od razu, że podstaw nie zna :roll: Jak dla Ciebie nazwy technik to podstawy aikido, to nie będę się spierał, bo sam mam skleroze do tego 8)

[budo_marilyn m]

Takie rzeczy, jak to, czy ktoś zna podstawy czy nie, powinno sie weryfikować empirycznie

wiesz , to czasem trudne, JW nie ćwiczy na stażach już od wielu lat, więc pozostaje mi niestety weryfikacja teorii

Jaka to róznica co i jak sie nazywa?? Czy krawat, czy zwis męski, to dalej to samo

.
krawat i humorystyczny zwis,abstrachując od swojej dwuznaczności to może być to samo, jednak omawiane przez nas terminy to co innego, Jo dori wchodzi w skład Aikijo, ale mylenie ich, czy stawianie znaku równości to jedynie dowód dyletanctwa

Jak dla Ciebie nazwy technik to podstawy aikido, to nie będę się spierał, bo sam mam skleroze do tego

tak , uważam że nazwa stanowi podstawę , uświadamia specyfikę, charakter danej pracy, techniki i pozwala znależć np płaszczyznę dyskusji( której jak widać nam brakuje) skleroza byłaby tu usprawiedliwieniem, gdyby nie fakt, że JW używa tych terminów od samego początku, a co za tym idzie wprowadza w błąd także swoich uczniów

Coś się strasznie zapieniłeś odpowiadając, bo chyba nie zauważyłeś że Mr Smail się z tobą zgodził.

Niestety nie wiele z tego zrozumiałeś, wcale się ze mną nie zgodził, palnął tylko kolejna gafę, wpiszesz sobie w wyszukiwarce 2 hasła: aiki jo i jo dori, nie zamierzam nikogo tu pouczać, wydaje mi się że nawet szkoły Aikikajowe, traktujące niekiedy broń po macoszemu , wiedzą w tej materii więcej, a jak nie to przynajmniej nie wypisują bzdur. Natomiast szkoły powołujące się na przekaz Kobayashi sensei, który to kładł duży nacisk na równomierny rozwój aikijo, aikiken i aikitai, powinny chociaż znać podstawy

[budo_randall]

Takie rzeczy, jak to, czy ktoś zna podstawy czy nie, powinno sie weryfikować empirycznie

wiesz , to czasem trudne, JW nie ćwiczy na stażach już od wielu lat, więc pozostaje mi niestety weryfikacja teorii

Niestety, w tym przypadku, teoria ma nikle znaczenie dla praktyki.

Jaka to róznica co i jak sie nazywa?? Czy krawat, czy zwis męski, to dalej to samo

.
krawat i humorystyczny zwis,abstrachując od swojej dwuznaczności to może być to samo, jednak omawiane przez nas terminy to co innego, Jo dori wchodzi w skład Aikijo, ale mylenie ich, czy stawianie znaku równości to jedynie dowód dyletanctwa

Otoz nie, jesli bedziesz mowil na samochod autobus, a na autobus samochod, to desygnatow nie zmienisz. Wszystko co dawniej bylo samochodem, bedzie autobusem, a wszstko co dawniej bylo autobusem, bedzie samochodem. W swicie przez to nic sie nie zmieni.

Jak dla Ciebie nazwy technik to podstawy aikido, to nie będę się spierał, bo sam mam skleroze do tego

tak , uważam że nazwa stanowi podstawę , uświadamia specyfikę, charakter danej pracy, techniki i pozwala znależć np płaszczyznę dyskusji( której jak widać nam brakuje) skleroza byłaby tu usprawiedliwieniem, gdyby nie fakt, że JW używa tych terminów od samego początku, a co za tym idzie wprowadza w błąd także swoich uczniów

Nie potrafie sobie wyobrazic jak nazwa uswiadamia specyfike techniki czy charakter pracy, jest raczej odwrotnie, to specyfika i charakter uswiadamiaja znaczenie nazwy. A specyfike poznajemy cwiczac na macie.
Skoro uzywa tych terminow od poczatku, to nikogo w blad nie wprowadza, gdyby zminial, to owszem.
A moja skleroza byla metafora, ze wisi mi to. Obronca tez nie jestem. Sam znam mase technik, ktorych nazwy nie pamietam, albo nigdy nie slyszalem, zyje i mam sie dobrze.

PS. Cos mi polskie czcionki nie dzialaja :?

[budo_marilyn m]

Niestety, w tym przypadku, teoria ma nikle znaczenie dla praktyki.

. Tak, masz rację, wydaje się że trafiłem na beznadziejny przypadek

Otoz nie, jesli bedziesz mowil na samochod autobus, a na autobus samochod, to desygnatow nie zmienisz. Wszystko co dawniej bylo samochodem, bedzie autobusem, a wszstko co dawniej bylo autobusem, bedzie samochodem. W swicie przez to nic sie nie zmieni.

masz jeszcze takie ciekawe przykłady? wydajesz się wymarzonym klientem biur podróży

Skoro uzywa tych terminow od poczatku, to nikogo w blad nie wprowadza, gdyby zminial, to owszem.

czy ty się zastanawiasz czasem co piszesz?

A moja skleroza byla metafora, ze wisi mi to. Sam znam mase technik, ktorych nazwy nie pamietam, albo nigdy nie slyszalem, zyje i mam sie dobrze.

Myślę że nazwa jest o tyle ważna , że być może wydaje się komuś że ćwiczy aikido, a robi np aerobik Naprawdę poprawiasz mi humor

[budo_randall]

O widzę że skończyły się rzeczowe argumenty a zaczęlo ad personam. :roll:
Zastanawiam sie co pisze, i wymagam zazwyczaj zastanowienia od innych.
Jeśli używa sobie takich nazw, to jego broszka, trzyma sie ich cały czas i tyle. Gdyby zmieniał nazewnictwo raz mówiąc tak, a raz siak, to owszem, można by zarzucić wprowadzanie w błąd. A tak to jest ok, wiadomo o co chodzi.
Postaram ci się wytłumaczyć prościej, bo, trudne słówko, metafora, nie zadziałała. Otóż samochód jako nazwa ogólna był alegorią, jeszcze trudniejsze słówko, aikijo. Autobus, jako nazwa obiektu należacego do klasy samochodów, był odpowiednikiem jo dori. Identyczna zamiana. Zrozumiał
A jak uważasz że ćwiczę aerobik zamiast aikido, to przybywaj, poćwiczymy. Załatwić ci ubezpieczenie

Jako że nie udało ci sie rzeczowo odpowiedzieć na sensowne argumenty, to daruj sobie dalsze dywagacje i idź poczytaj coś o nieskończonych, wznoszących się spiralach. Kazdy ma co lubi. :roll: