47 odpowiedzi w tym temacie

[budo_randall]

podchodzi do koziołka staje tak aby biodra mieć równolegle do partnera kładzie obie dłonie na boku partnera (od swojej strony ) i robi odmyk tak jak przez trzepak (zaglądając głową pod tłów partnera). Ja uważam, że jest to bardzo dobre ćwiczenie przygotowujące do padów przez koziołka, pozwalające uczyć się lotu z wyprostowanymi nogami, a jest to coś czego nie zrobisz na skulonym partnerze

Mam nadzieję, że przestałeś robić 8O

Czajem już. Robiłem, ale to dośc trudne ćwiczenie, w zaawansowanej formie można potem "wrócić" tą samą drogą. Na pewno przyzwyczaja psychicznie do skoku w próznię.

[budo_emerque]

w zaawansowanej formie można potem "wrócić" tą samą drogą.

biedny koziołek










chyba, że mówisz o trzepaku (lub drążku) 8)

[budo_randall]

biedny koziołek

E tam biedny :wink: , popakuje trochę grzbiet, brzuch, nogi , klatę, rączki.
Ćwiczacy tez nieźle się musi przy tym narobić, zajebista sprawa.
Robiłem to na judo w seryjkach "na tempo". W tą i z powrotem, i tak 10 razy.

[budo_horror vacui]

w zaawansowanej formie można potem "wrócić" tą samą drogą.

biedny koziołek

Aha. Kolega judowiec mi pokazywał i mówił, że oni to nazywają "dojenie krowy".
Łapie się "koziołka" obiema rękami pod brzuszkiem za poły kimona i się pyrta w tę (do czegoś w rodzaju mostka) i z powrotem. Nikt wtedy nie odpoczywa - obaj są biedni

[budo_horror vacui]

Ups. Randall był szybszy. Sory za dubla.

[budo_emerque]

Jeszcze jedno, ja opisywałem ćwiczenie, gdzie kładziesz ręce. Rzeczywiście, gdy złapiesz za poły kimona jest o wiele trudniej. Zamiast ześlizgnąć się po koziołku, robisz "mostek".

[budo_mr smail]

Z tego video faktycznie pady wygladaja podobnie (bede musial zmienic swoje zdanie w tej materii, co mnie niezwykle cieszy!!! 8) ), tylko dlaczego nie robicie ich na technikach na stazach? Z tego co widzialem z video stazowych, to kolyski lub same rolki do tylu i to jeszcze dosc niezdarne? W dodatku ze wstawaniem w kierunku tori 8O 8O 8O

Czyzby te pady funkcjonowaly jako oddzielna umiejetnosc, nie majaca nic wspolnego z technikami aikido? :?

Szczepan,Szczepan, leniwy jestem, stary i gruby
gdzie ja bede takie pady skakal )))))))))))

robimy takie i na stazach i na treningach:)
masz juz ksiazke? wiesz ja mam mala dystrybutornie

[budo_marilyn m]

czy ktoś z adeptów PUA mógłby mi wytłumaczyć jak w waszej szkole rozumiany jest termin aikijo, bo pobieżna lektura książki wywołała u mnie lekki zamęt...

[budo_randall]

czy ktoś z adeptów PUA mógłby mi wytłumaczyć jak w waszej szkole rozumiany jest termin aikijo, bo pobieżna lektura książki wywołała u mnie lekki zamęt...

U nas aikido sie nie rozumie, tylko ćwiczy :twisted: :wink:
Aikijo funkcjonuje jako techniki w których tori ma jo a uke próbuje mu je odebrać.

[budo_marilyn m]

zawsze myślałem że to jo tori, no cóż całe życie człowiek się uczy :?

[budo_novic]

zawsze myślałem że to jo tori, no cóż całe życie człowiek się uczy :?

a jo tori to nie jest czasem odwrotnie? (tori chyba zamiennie z dori sie stosuje - np. katate tori, mune tori)

[budo_randall]

zawsze myślałem że to jo tori, no cóż całe życie człowiek się uczy :?

No to pojęcia są zamienione, pytanie tylko u kogo . Nasze sądy są równoważne.
Najważniejsze: Kogo to obchodzi i jak to wpływa na technikę na macie? 8)

[budo_marilyn m]

Nie uważam się za kogoś kto próbuje zbawiać świat, raczej chciałem się upewnić w tym czy to nie kaczka drukarska ...

Nie zamierzam nikogo indoktrynować, ale można o tą prostą rzecz zapytać Savegnago sensei, myślę że on nie powinien z tym mieć problemu, no ale może ... nikogo to faktycznie nie obchodzi :?

a tak z ciekawości już na zakończenie spytam o aikiken? Nie doszedłem już do tego w książce zniechęciłem się tym pierwszym fenomenem.

[budo_kmicic]

Nie uważam się za kogoś kto próbuje zbawiać świat, raczej chciałem się upewnić w tym czy to nie kaczka drukarska ...

sorry za poteznego offtopa, ale na codzien mam malo kontaktu z naszym jezykiem i zastanowilo mnie to zdanie powaznie. nie jest czasem tak, ze kaczka to jest dziennikarska, a drukarski jest chochlik ?

[budo_marilyn m]

ależ masz rację sorki

[budo_randall]

Nie zamierzam nikogo indoktrynować, ale można o tą prostą rzecz zapytać Savegnago sensei, myślę że on nie powinien z tym mieć problemu, no ale może ... nikogo to faktycznie nie obchodzi :?

a tak z ciekawości już na zakończenie spytam o aikiken? Nie doszedłem już do tego w książce zniechęciłem się tym pierwszym fenomenem.

Zaczynasz chwytać, może to naprawdę nikogo nie obchodzić :twisted: Taki duperel Cię zniechęcił? to co ja mam powiedzieć, jak czytam o nieskończonych spiralach, sferach i płszczyznach :roll: To się nazywa doświadczenie inności
A co do Twego pytania o aikiken, ja chciałbym zapytać o trawę, powiedz mi o trawie.
8) Jest, ćwiczymy. Nie, nie jest analogicznie. Jak chodziło o co innego to sprecyzuj.

[budo_marilyn m]

nie chcesz odpowiedzieć , uszanuję to i wybacz rozmowy o trawie nie wydają mi się interesujące, w tej kwestii też wolę zasięgnąć zdania fachowców

[budo_randall]

nie chcesz odpowiedzieć , uszanuję to i wybacz rozmowy o trawie nie wydają mi się interesujące, w tej kwestii też wolę zasięgnąć zdania fachowców

Precież odpowiedziałem 8O
Ty - "a tak z ciekawości już na zakończenie spytam o aikiken?"
JA - " Jest, ćwiczymy. Nie, nie jest analogicznie. Jak chodziło o co innego to sprecyzuj."
/w domyśle analogicznie do aikijo/.

Widzisz, ciężko jest odpowiedzieć, jeśli nie wiadomo o co jest się zapytanym. Nie jest to moja złośliwość.

[budo_marilyn m]

Widzisz, ciężko jest odpowiedzieć, jeśli nie wiadomo o co jest się zapytanym. Nie jest to moja złośliwość.

ok, sorry, liczyłem na domyślność, ale już wiem to co chciałem wiedzieć, wszystko mamy odwrotnie :?

[budo_mr smail]

tylko ktory z Was ma w poprzek...:)

wiesz ja tez sie kiedys uczylem ze aiki jo to jest wtedy gdy uke ma jo, a jo tori wtedy gdy tori

w ksiazce senseia jest napisane odwrotnie
i takie nazewnictwo jest przez niego uzywane na zajeciach
kurcze nie przyszlo mi do glowy go zapytac dlaczego tak ...
uczynie to przy najblizszej okazji

natomiast zaprzestanie lektory z takiego powodu to pewnego rodzaju demonstracja z Twojej strony
od samego poczatku dajesz sie poznac jako oponent do osoby Jacka Wysockiego, z Tobie wiadomych powodow

moim skromnym zdaniem przeczytales i przejrzales ksiazke w calosci
jedynie tutajk demonmstracyjnie glosisz inaczej, ale takie juz Twoje prawo



co do samej ksiazkimoim zdaniem jest skierowana glownie do poczatkujacych i sredniozaawansowanych aikidokow (prosze ne pytajcie co to sa sredniozaawansowani)

przedstawia dosc szeroki zakres materialu jak na ksiazke
ponadto jest zdecydowanie napisana dla wszpolczesnej mlodziezy - duzo ilustracji
tak teraz niestety mlodziez czyta...

dla osob z wiekszynm stazem moze byc swego rodzaju przypominaczem
czasami zdarza sie ze nagle sie zapomnialo np "srodka 4 kata jo"
wtedy luk do knizki i jest:)

a zreszta co bede pisal
kupic poczytac i sie przekonac
p.s. mnie sie ksiazki dobrze sprzedaja i nikt nie narzeka