
Od dawna nosiłem w sobie ten pomysł, aż wreszcie dojrzał, by ujrzeć światło dzienne :wink:
małe kukri


Myslę jeszcze nad zwiększeniem "brzuszka"


Ma to być "mały rozpierdlacz" do cięcia i rąbania wszystkiego pod reką... taka mini-maczeta i siekierka. Stal D2 albo coś podobnego, okładziny z micarty szorstko obrobionej (na gładkiej micarcie w Mueli Storm ślizga się ręka podczas rąbania).
Nie ukrywam, że chetnie skorzystałbym z pomocy Lubomira (a raczej jego warszatatu), tym razem juz odpłatnie, bo zajmę więcej czasu i materiału...
PZDR,
Smoku