
Rysy w poprzek klingi powstały już po hartowaniu i szlifowaniu więc myślę,że ma jakieś 54HRC. Kto wie, może mniej . Ten pajac powiedział, że "trochę za bardzo mi się, kurwa, odpuściło"...

Z następnymi nożami będę więc musiał pójść gdzie indziej. Trochę mi szkoda kasy na próżniowe hartowanie takiej "rdzewiuchy". Może któryś z Was za odpowiednią opłatą podjąłby się tego zadania w przyszłości?
A recurve robię specjalnie, bo mi się podoba. Taki trochę zakapiorski jest i bardziej harmonijnie sylwetka noża wygląda. Lubię harmonię w kształcie.
To trochę tak, jak z talią kobiety... :wink: