biwakowiec
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
geneza tego noza byla taka:
wyjazd majowy, jura, namioty, codzienne ogniska i brak dobrego noza co by i patyki zaostrzyc i jakies galazki podrabac jednym slowem nozyk biwakowy. po powrocie jeszcze nie myslalem zeby robic noz. ogolnie forum BUDO znalem i czytalem ale raczej inne watki niz cos o nozach. szedlem raz... drugi... i wpadlem. zostalo zalatwianie stali itp. jako ze mial byc to moj pierwszy powazny nozyk to wzialem taki kawalek ktorego bylo mi najmniej szkoda gdyby okazalo sie ze spie... robote. ksztalt max wcisniety w plaskownik. misja - nauczyc sie nadawania szlifu itp. wyszlo tak ze na tym etapie jestem z tego bardzo zadowolony.
a co do grubosci klingi to od gory nadal jest taka sama - 6mm, co przy tej wielkosci noza to ladnie mowiac "czuc moc" a moze nawet jej nadmiar
pozdrawiam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Co zmienić? Co poprawić?
- Ponad rok temu
-
cena hartowania
- Ponad rok temu
-
Zainspirowany waszymi postami- będę robił KAHANDE - POMOCY:)
- Ponad rok temu
-
pierwszaczek
- Ponad rok temu
-
Wprawka w Corelu
- Ponad rok temu
-
Gumowka alias katowka [Warszawa]
- Ponad rok temu
-
El Monstro
- Ponad rok temu
-
dla fanatyków nc11lv/d2
- Ponad rok temu
-
nóż dla Wanny
- Ponad rok temu
-
Troche drewna i stali ...
- Ponad rok temu