Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bez rolnictwa nie ma Aikido


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
52 odpowiedzi w tym temacie

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

A ja uprawiam miętę w doniczce na parapecie :)
Wiecie taki dodatek do drinków ;)

No Garry to tym masz co najmniej 6 kyu w rolnictwie. :) :P Ale przy takim areale to nici z dopłat :P 8)


Wiesz jak zawsze liczą się z najomości, a jakurat rabotam w Agencji Rynku Rolnego ;)
Zaraz dla jaj się zadzwonie na naszą infolinię i się dowiem czy jest jakiś program dopłat do mięty :)
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

A ja uprawiam miętę w doniczce na parapecie :)
Wiecie taki dodatek do drinków ;)

No Garry to tym masz co najmniej 6 kyu w rolnictwie. :) :P Ale przy takim areale to nici z dopłat :P 8)


Wiesz jak zawsze liczą się z najomości, a jakurat rabotam w Agencji Rynku Rolnego ;)
Zaraz dla jaj się zadzwonie na naszą infolinię i się dowiem czy jest jakiś program dopłat do mięty :)

To i o rzeżuchę oraz szczypior w doniczkach zapytaj - a co, zostanę doniczkowym latyfundystom, Byle mnie ktoś nie przyszedł rozkułaczać :) :) :) 8)

Ł. ( o rekach czarnych od ziemi) :P 8)
  • 0

budo_gogatsu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
Ja mam działkę, którą chętnie udostępnię wszystkim chętnym.

Pozdrawiam.

gogatsu
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
Dla watpiacych w moja poczytalnosc (no, czasami slusznie :) ale nie teraz, o nie!!) chcialem polecic jak zwykle podstawowa lekture, ksiazke "Budo" M.Ueshiba. Tam wszelkie odniesienia do zwiazkow rolnictwa z aikido sa niezwykle jasno przedstawione.

Co do mnie osobiscie, to przez ok 20 lat pracowalem intensywnie na roli co najmniej 3 miesiace w roku, majac najpierw dziadkow rolnikow a potem tesciow z malym gospodarstwem rolnym. W porownaniu z calkowitym brakiem takich doswiadczen u piszacych tu aikido masterow, powiedzialbym ze jestem osoba jak najbardziej kompetentna? :wink: :lol:

Uprawianie roli jako zasadniczy element aikido laczy sie rowniez gladko z faktem, ze Zalozyciel praktykowal Shingen Buddyzm, gdzie m.inn. studiuje sie wplyw i miejsce kilku podstawowych elementow (jak ogien, woda, ziemia, powietrze..itd) i to nie tylko w znaczeniu symbolicznym czy przenosnym. Nie ma lepszego kontekstu do tego rodzaju studiow jak rolnictwo. Nie jest wiec niespodzianka, ze Dziadek pozostawal w bliskich zwiazkach z ziemia uprawna cale zycie.

Rowniez ze wzgledu fizycznego, praca na roli jest doskonalym sposobem na unikniecie tak popularnych kontuzji w swiatku aikidockim. Rozwija nieslychana sile, wytrzymalosc, upor, zawzietosc, systematycznosc, niezwykle ekonomiczne uzywanie miesni i wiele innych cech jakze przydatnych do treningu aikido. Zmienia calkowicie schemat pracy miesni. Co pozwala uniknac uzywania ciagle tych samych sciegien, przyczepow i miesni i zapobiega rozwojowi urazow (jak np tenis elbow). Ci co cwicza duzo mieczem wiedza o czym ja pisze, nie? :wink: :)
  • 0

budo_komban
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 327 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
Czyżby szanownego O'Moda natchneła do przemyśleń Burdulacka saga?
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Uprawianie roli jako zasadniczy element aikido laczy sie rowniez gladko z faktem, ze Zalozyciel praktykowal Shingen Buddyzm, gdzie m.inn. studiuje sie wplyw i miejsce kilku podstawowych elementow (jak ogien, woda, ziemia, powietrze..itd) i to nie tylko w znaczeniu symbolicznym czy przenosnym. Nie ma lepszego kontekstu do tego rodzaju studiow jak rolnictwo. Nie jest wiec niespodzianka, ze Dziadek pozostawal w bliskich zwiazkach z ziemia uprawna cale zycie.

Szczepan,
...i Ty sie czepiasz tego co pisze A. Cognard w swoich książkach...... :wink: :) :) :)

Pancer (wspominajacy jak to w którymś Tytusie...też było o rolnictwie :wink: )
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
Łeee, Szczepan już myślałem, że to rolnicwo to wyjątkowe jakieś ale Dziadek jakby miał okazję młotem pneumatycznym popracować, albo kilofem na przodku to chyba by o rolnictwie nie pisał co? Jak myślisz :) :wink:
A ten schemat pracy mięśni szczególnie zmienia mechanizacja :) :) :) np kombajn, siewnik lub taki traktor. :wink:

To Randall: ależ oczywiście grilek i pifko jak najbardziej - i to w rolnictwie mnie urz :) eka
  • 0

budo_jot.
  • Użytkownik
  • Pip
  • 45 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
A ja tak sobie myślę, że jakbym tak regularnie dbała o uprawy, jak chodzę na treningi, to... BRRR, lepiej nie myśleć.
Inna rzecz, że w drugą stronę, to to może właśnie bardzo dobrze działać - czyli dyscyplina wymuszona przez uprawy może się przekładać na dyscyplinę w innych dziedzinach.
A zauważyć warto, że właśnie praca na roli ma ten element naturalnego przymusu, w przeciwieństwie do innych prac, gdzie przymus jest ekonomiczny i nie wiąże się z kwestiami życia i śmierci.
Dlatego pomysł kupienia działki i prowadzenia upraw zacznę traktować z większą powagą niż do tej pory :)
Po raz pierwszy mam okazję podziękować Wielkiemu Moderatorowi, co niniejszym czynię:
poklon dziękuję poklon

PS. Na podstawie powyższych postów oceniam się na jakieś 3 kyu w rolnictwie, zdecydowanie wyżej niż w aikido - uprawiałam poza miętą również bazylię, lubczyk, melisę oraz mnóstwo innych roślinek doniczkowych a takoż pelargonie na balkonie. Rzeżucha to dla mnie pikuś, na dodatek wyjątkowo jej nie lubię :) Ponadto pomagałam mamie na działce, babci w ogródku, dziadkowi w sadzie, wujkowi na polu... :) I zasadziłam kilkaset dębów :) Jeśli budowę mieszkania w ramach spółdzielni podciągnąć pod budowę domu, to jeszcze tylko mi zostaje spłodzić syna i będę prawdziwym mężczyzną :) A potem ze spokojem sumienia zostanę babką-zielarką :)
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

.......to jeszcze tylko mi zostaje spłodzić syna i będę prawdziwym mężczyzną :) A potem ze spokojem sumienia zostanę babką-zielarką :)


Mhm, jeżeli chcesz spłodzić syna i zostać babką zielarką to widze tu pewną sprzeczność. :wink:
Moze chcesz o tym porozmawiać....? :wink:
Sam zobacz do czego doprowadza zapatrzenie w naszego Moderatora :) :) .

Pancer (mający z rolnictwem dużo wspólnego gdy spożywa napoje wytworzone z płodów rolnych :) )
  • 0

budo_jot.
  • Użytkownik
  • Pip
  • 45 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Moze chcesz o tym porozmawiać....? :wink:


Rety! Wszyscy tu tacy dobrzy! Tacy łaskawi! Tacy mili! :)
Najpierw poklon Miszcz Pmasz poklon pisze, że jestem twarda :)
A teraz sam wielki poklon Panzer poklon proponuje rozmowę :)
Nie śmiem odmówić :oops: choż moje problemy zdecydowanie zbyt mizerne są, by zaprzątać nimi czas poklon dostojnych osób poklon A już na pewno nie mnie się równać z poklon Wielkim Moderatorem poklon
:)
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
Skądś się przecież wzięło określenie „granatem od pługa oderwany”, charakteryzujące osobników wielkiej siły i wytrzymałości stachanowca.

Wychowałem się na wsi i wiele lat dosyć intensywnie pracowałem na roli. Teraz niestety podwożąc dupę samochodem, nawet do miejsc niezbyt odległych, mogę tylko ze łzą w oku powspominać stare czasy i dawno utraconą formę.

Ciężka, codzienna tyrka wyrabia siłę, wytrzymałość i ogólną sprawność fizyczną. W naturalny sposób kształtuje mięśnie i wzmacnia stawy. Do tego świeże powietrze non stop i rower jako główny środek lokomocji. Czego trzeba więcej dla uzupełnienia treningu nie tylko aikido ? :-)

Może cholera rzucić to wszystko w mandu, zamieszkać z powrotem na wsi, przekuć lemiesz na katanę, z wysezonowanego trzonka od grabi zrobić jo, a w stodole urządzić dojo…? :roll:

Pozdrawiam :-)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Szczepan,
...i Ty sie czepiasz tego co pisze A. Cognard w swoich książkach...... :wink: :) :) :)

Pancer (wspominajacy jak to w którymś Tytusie...też było o rolnictwie :wink: )

A wiesz jaka jest roznica miedzy nami?
Ze mnie ludzie doglebnie rozumieja jak czytaja, a jak jego czytaja to udaja ze rozumieja :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Łeee, Szczepan już myślałem, że to rolnicwo to wyjątkowe jakieś ale Dziadek jakby miał okazję młotem pneumatycznym popracować, albo kilofem na przodku to chyba by o rolnictwie nie pisał co? Jak myślisz :) :wink:
A ten schemat pracy mięśni szczególnie zmienia mechanizacja :) :) :) np kombajn, siewnik lub taki traktor. :wink:

Chodzi o to ze w rolnictwie jestes z Przyroda Na Ty. Respektujesz pory roku. respektujesz zmieniajaca sie pogode. Zasiewasz uwzgledniajac jakosc ziemi. ........itd.......Nie chodzi o to, zeby zarabiac jak najwiecej kasy wprowadzajac mechnizacje, ale zeby po prostu uprawiac ziemie.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

A zauważyć warto, że właśnie praca na roli ma ten element naturalnego przymusu, w przeciwieństwie do innych prac, gdzie przymus jest ekonomiczny i nie wiąże się z kwestiami życia i śmierci.
Dlatego pomysł kupienia działki i prowadzenia upraw zacznę traktować z większą powagą niż do tej pory :)
Po raz pierwszy mam okazję podziękować Wielkiemu Moderatorowi, co niniejszym czynię:
poklon dziękuję poklon

Bardzo sie mi spodobalo to co napisalas, to znakomicie podkresla zwiazki Aikido jako Budo i rolnictwa. Jak moglem wczesniej tego nie dostrzec?? :? Rolnictwo faktycznie jest naturalnym procesem przyczyniajacym sie bezposrednio do przedluzania i rozwijania zycia. Do tego w Harmonii z Natura. Coz moze byc w zyciu piekniejszego?
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Może cholera rzucić to wszystko w mandu, zamieszkać z powrotem na wsi, przekuć lemiesz na katanę, z wysezonowanego trzonka od grabi zrobić jo, a w stodole urządzić dojo…? :roll:

Pozdrawiam :-)

To wlasnie zrobil Dziadek w 1942 roku przenoszac sie do Iwama.
  • 0

budo_wingman
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 673 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Marchia Północna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Chodzi o to ze w rolnictwie jestes z Przyroda Na Ty. Respektujesz pory roku. respektujesz zmieniajaca sie pogode.

To samo można powiedzieć o leśnictwie, myśliwstwie, lotnictwie i innych dziedzinach życia związanych z przyrodą i zależnych od jej kaprysów. Poza tym w rolnictwie to raczej nie jesteś z przyrodą na ty, ponieważ ją diametralnie zmieniasz :) poprzez wyjaławianie ziemi, wycinanie lasów niszczenie środowiska naturalnego fauny i flory :wink: itp. Takie rolnictwo o jakim pisał Dziadek czy ty myślisz to archaizm. Powiedz młodym rolnikom aby sochą spulchniali glebę, lub kosą ścinali zboże. Może i są jeszcze tacy, ale nie wynika to z ich chęci tylko statusu czyli kasy.

Zasiewasz uwzgledniajac jakosc ziemi. ........itd.......Nie chodzi o to, zeby zarabiac jak najwiecej kasy wprowadzajac mechnizacje, ale zeby po prostu uprawiac ziemie.

Widzisz mam odmienne zdanie. Od pradziejów ziemię uprawiano po to aby mieć z niej profity w postaci żywności, którą potem albo zjadano (element przetrwania) albo wymieniano (sprzedawano) za inne dobra (zaspokajanie potrzeb wyzszych). Ziemię uprawiano nie dlatego, że by ją uprawiać ale dlatego żeby przeżyć. :) :wink:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
No mi też się marzy życie na wsi.
Taki mały domek w górach, niewielka, ze 30 ha działka z lasem, małe stadko koników, kilka krówek, kurek, świnek. Jak Kochanowski w Czarnolesie. Popijałbym miodek i kontemplował przyrodę. 8) Poćwiczył by se człek w spokoju... A w okół gospodarstwa robiłoby kilku moich uczniów. Taa, dobry plan, miał Dziadek łeb :) Tylko chara to by się rozwinęła raz dwa. ;)
Żeby jeszcze szybkie stałe łacze podciągnąć, co by na budo można było zajrzeć :)

Randall (tymczasowo epikurejczyk)
  • 0

budo_wia
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 193 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido
A z drugiej strony niektórzy w rewolucji neolitycznej (ogólnie rzecz biorąc wynalezienie rolnictwa) dopatrują się początku zepsucia i "końca czasów"...

Co racja jednak to racja. Rolnictwo sprzyja ogólnemu rozwojowi fizycznemu. Tak jednak jak różne mogły być drogi do socjalizmu tak każdy powinien mieć swoją drogę do aikido czy co mu tam pasuje. Nie stawiałbym raczej tego w ten sposób "Bez rolnictwa nie ma aikido". To chyba zbyt radykalne.

Kur... Czemu ja jestem z miasta? :(
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

Widzisz mam odmienne zdanie. Od pradziejów ziemię uprawiano po to aby mieć z niej profity w postaci żywności, którą potem albo zjadano (element przetrwania) albo wymieniano (sprzedawano) za inne dobra (zaspokajanie potrzeb wyzszych). Ziemię uprawiano nie dlatego, że by ją uprawiać ale dlatego żeby przeżyć. :) :wink:

NIe, no zle sie wyslowilem, zgadzam sie ze chodzi o to zeby przezyc.
A te inne dzidziny dzialalnosci ktore wymieniles nie nadaja sie w ogole, uprawianie ziemi daje kontakt z najprostszym pierwiastkiem, Prymitywem, ze sie tak wulgarnie wyraze. Dobry rolnik nie wyjalawia ziemi, przeciwnie, dba o zachowanie rownowagi. Wspoldziala z Natura.
Nie wiem jak to lepiej wyrazic, uprawianie ziemi ma cos w sobie.........hmhm..............mistycznego. Powodujesz ze rodzi sie Nowe. Wlaczasz sie do Rytmu Wszechswiata.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Bez rolnictwa nie ma Aikido

No mi też się marzy życie na wsi.

Bardzo madre slowa wypowiadasz. Wielu gleboko uduchowionych ludzi wybralo ta droge, nie tylko Dziadek himslef ale z bardziej znanych nam wspolczesnych np. mistrz Cognard zaszyl sie na jakims zadupiu. Widzialem te jego dojo, no otoczone prawdziwa przyroda.

Z naszego wlasnego podworka, wszyskim nam znany Jezyk zorganizowal sobie spartanski szalas w kompletnej dziczy, na wsi, gdzie poddaje sie regularnym sesjom medytacji transcendentalnej, a Labedz nienerwowo podaza w jego slady. Ci szlachetni medrcy i mistrzowie aikido odkryli bowiem ze tylko wies i dzialalnosc rolnicza moze polaczyc ich nierozerwalnie z Pierwotym Elementem.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024