Skocz do zawartości


Zdjęcie

sztylety?? (Smith&Wesson)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

budo_qkiel
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1732 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)

W moim przypadku jeszcze nie zaszła konieczność użycia tego noża zgodnie z jego przeznaczeniem ( i całe szczęście)

i Bogu dzieki
kurde zawsze mi sie podobaly sztylety (i ten chyba bym kupil jako pierwszy), ale mam swiadomosc, ze i tak bym tego nie nosil. Ah ta ciagla walka chce-potrzebuje :wink:
  • 0

budo_samael
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z krainy wiecznych łowów

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
A myślałeś może o Guardianie Gerbera? Lub Mini Pentagonie SOG'a? Kosztują trochę więcej ale warto się wykosztować. Osobiście mam Mini Pentagona i tego bardziej polecam - choćby dlatego, że ma 2 różne ostrza, bardzo dobrze leży w łapce i wszędzie go mozna zamontować(kabura z kydexu z klipem zamontowanym na zewnątrz).
  • 0

budo_fly-bane
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)

bardziej polecam - choćby dlatego, że ma 2 różne ostrza


wiem, ze to moze i zaleta, ale nie wiem czemu mi zalezy (to chyba ze wzgledow estetycznych - barzej mi sie podoba) noz z gladkimi ostrzami... no ale rzeczywiscie bylaby to ciekawa propozycja. tego gerbera poszukam pozniej, bo tearaz juz nie mam czasu. takze wieczorkiem napisze odczucia dot. gerbera.

wielkie dzieki, ze tyle piszecie
R
  • 0

budo_golmen
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 541 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:mysłowice

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
Fly- bane - sorry za trucie dupy, ale w zasadzie na jakiego członka Ci takie cóś?
Miałem kiedyś podobnego daggera, nierasowy jakiś był , kupiony w czasach gdy pojawiły sie pierwsze military szopy.
nie wiem jaki jesteś stary, i co myślisz, o nożach, ale tak naprawdę użytku z nich zbyt wielkiego nie zrobisz (oby). Kroic sie tym nie da i ciężko w mieście nosić w niewidzialny sposób. Ja zamieniłem swój na użytkowy nożyk składany po pewnym wypadku, którego byłem świadkiem i który dał mi do zrozumienia, że lepiej ciąć niż wbijać. W centrum Krakowa gdy byłem studentem widziałem jak zajarał sie samochód w korku na ulicy, akcja szybka jak na filmie, a ja stałem w autobusie na pasie obok i widziałem to przez szybę.
Gościa wyjął z samochodu przypadkowy chłoporobotnik co akurat w sklepie nieopodal układał chyba płytki na schodkach. odciął pas nożem introligatorskim ( "do tapet" jak mawiają niektórzy) bo kierowca był w takim szoku, że nie potrafił sie odpiąć sam, choć nie był ani ranny, ani sie nie jarało jeszcze w środku ale spod maski już nieźle dymiło. Był korek na alejach 3 wieszczów i po 30~45 sekundach było już tyle dymu w koło, że nihuja nie widać było. Facet udusiłby sie na bank, 314 hausty w panice i finito.

wtedy sobie pomyślałem że jakbym był na zewnątrz, też mógłbym wystartowac ze swoja kosą na ratunek jak na filmach, ale gdy wróciłem do domu z ciekawości zacząłem sprawdzać możliwości swojego daggera... prawdopodobnie ucięcie pasa bezpieczeństwa graniczyłoby z cudem a chłoporobotnik zrobił to jednym pociągnięciem.

Jeśli to ma być Twój pierwszy poważny nóż to wybierz se taki nie tylko do zabijania. noszę kosę w kieszeni gdzieś od 90', 91' i wyciągam średnio 5~10 razy dziennie ale jako argument do rozmowy wyjałem tylko raz - i miała to być rozmowa z Dobermanem :) On do mnie chau chał!!! a ja do niego " ożesz ty .... miauuuuu" Byłem wtedy szczęśliwym posiadaczem Razorbacka którego sprzedałem chyba Puchatkowi bo doszedłem do takich samych wniosków jak w przypadku wyżej opisanym....
  • 0

budo_mr_twinkle
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 655 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wielkopolska

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
Jasna sprawa, przydatność sztyletu to kwestia marginalna, jako fighter zresztą też kiepsko tnie, a to się także przydaje w walce. Są wyjątki, taki Peace Keeper tnie całkiem nieźle. Sam kupiłem ( z sentymentu tylko) przedwczoraj sztylecik Boot Knife Jokera z rękojęscią z drewna oliwkowego. I noszę go jako self-defense knife, ale tylko w parze z jakimś użytkowym folderkiem, choć sam sztylecik nawet nieźle tnie (niezbyt grube ostrze z wklęsłym szlifem).
  • 0

budo_wojtek22
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 348 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
Golmen święte słowa, święte. Co prawda sam sobe kupiłem SW ten mniejszy, bo nie miałem sztyletu. Pobawiłem się i muszę przyznać że jest poręczny - wbić w bebechy tam zostawić, ale ja chyba jestem normalny i nóż jest mi potrzebny do bardziej prozaicznych zajęć.
  • 0

budo_fly-bane
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)

A myślałeś może o Guardianie Gerbera?

no podoba mi sie ten nozyk... tylko ta cena... jest ponad 3 razy drozszy od S&W ;/


Co prawda sam sobe kupiłem SW ten mniejszy, bo nie miałem sztyletu. Pobawiłem się i muszę przyznać że jest poręczny - wbić w bebechy tam zostawić, ale ja chyba jestem normalny i nóż jest mi potrzebny do bardziej prozaicznych zajęć.

a tak poza wbijaniem w bebechy, to jak sie sprawuje? da sie nim cos przeciac, czy raczej odpada?

powoli sie decyduje - chyba wezme tego mniejszego S&W. teraz pytanie do Was - gdzie najlepiej kupic ten noz? (w USA kosztuje 13$, no ale chyba bez sensu go sprowadzac, bo za przesylke zaplace wiecej, no chyba, ze ktos z Was cos zamawia i mozna sie podlaczyc pod to) poradzcie cos

R
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
a za przesyłkę zapłącisz 6-10$
teraz sobie przelicz czy sie opłaca
  • 0

budo_fly-bane
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
a jak to wyglada z forma zaplaty. czy istnieje takie cos jak popranie przy paczkach miedzynarodowych?
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
karta kredytowa albo net karta do zakupów netowych

radze przejrzeć post "zamawianie zza granicy"
33 strony ale dowiesz sie wszystkiego
  • 0

budo_fly-bane
  • Użytkownik
  • Pip
  • 12 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:śląsk

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)

karta kredytowa

a jak place karta platnicza to ile prowizji bierze bank za przelew? bo wiem ze jak robilem przelewy do austii to to kosztowalo cos z 70pln chyba, ale to byly przlewy a nie platnosc karta - karta nie placilem nigdy przez net.
  • 0

budo_blacha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2143 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Puławy

Napisano Ponad rok temu

Re: sztylety?? (Smith&Wesson)
płatniczą mozesz płacić w supermarkecie
za granicą tylko kredytowa albo net karta
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024