Re: Wypadki.... :)
A ja wczoraj piłem orężadę i wodę sodową z kolegami z pracy :wink: (ale nie w pracy) i koledzy poprosili zeby im pokazac co to jest to aikido, no więc szybciutko pierwszemu zrobiłem nikyo, drugiemu kotegaeshi, a trzeciemu yonkyo i po chwili wszyscy trzej siedzieli na podłodze w dziwnych pozach masując sobie nadgarski, a wszyscy pozostali włącznie ze mną zaśmiewali się do łez - musiało to wyglądać arcykomicznie ponieważ rozprawiłem się z nimi w jakieś 20-30 sekund i żaden z nich nawet nie pomyślał o obronie, czy czymkolwiek, co zapewne było spowodowane dużą ilością wypitej orężady, a ja czułem się conajmniej jak niezły master :twisted: A i był tam jeszcze koleś CBŚ, który jak to zobaczył, to powiedział, że mi tam załatwi robotę trenera

W każdym razie było dużo śmiechu i wogóle to wszystko wyszło jakoś tak strasznie fajnie i na wesoło
Ciekawe, co mnie spotka w poniedziałek w pracy...