45 odpowiedzi w tym temacie

[budo_karateka1]

Odpowidam

Bo zupa byłza zasłona

Ps. Zadaj to pytanie w odpowiednim temacie Polityk ,a teraz na temat kolegop na temat .

[budo_kyokushin]

A kto wam wpoił tę lojalność ?

A może jak już, to lojalność w stosunku do Kyokushin i sosai Oyama ?

Dokładnie.

[budo_toreador]

O i tu jest problem zamiast Hombu kyokushin kan kai mamy centrum fitnes Ichigeyki

I japonskiego Dona Kinga:)

[budo_wilus]

A kto wam wpoił tę lojalność ?

A może jak już, to lojalność w stosunku do Kyokushin i sosai Oyama ?

No własnie lojalność - dobrze pojęta - w stosunku do Kyokushin i M. Oyama.
Choć - rozważmy jeszcze coś - co ma ozanczać lojalność - czy to że się jest oszukiwanym?? czy to ze komuś ogranicza się dostęp do wiedzy karate?? czy to że kogoś się publicznie oczernia za to że sie chce taką wiedzę zdobywać??
O co chodzi?? - czy to mafia?? sekta??
Każdy ma prawo decydować o tym co i jak chce robić - czy to że ktoś zaczął trenować kyokushin oznacza to że należy robić to do końca życia i tylko z tym jedynym nauczycielem - Czy raczej droga kyokushin - to droga poszukiwań własnej prawdy?? A jak robił Sosai Oyama?? czy on nie poszukiwał granic swojego karate?? Czy nie zdecydował się iść własną drogą?? Czy nie przestał być"lojalny" w stosunku do swoich mistrzów?? _ napisać można by tu jeszcze szereg pytań i wątpliwości  - ale przecież nie o to chodzi.

Tak więc jak pojmować tę "lojalność" w stosunku do organizacji IKO - Matsui??
Rozumiem, że osoby tak bardzo "lojalne" w momencie zmiany podejścia do rozwoju kyokushin według Matsui a i jego przedstawiciela Drewniaka - w momencie zmian znaków też to zrobią!!! Bo organizacja taka jaka była już nie będzie.
A może będzie czas utworzyć POLSKĄ ORGANIZACJE KYOKUSHIN??? - tak jak to się stało np w Angli - Arnil, czy Holandii Bluming, czy w bodajże - nowy twór ze Szwajcarii czy Austrii.

A tak poza rozważaniami - czy ktoś ma dostęp do walk z tych mistrzostw?? 

[budo_toreador]

A kto wam wpoił tę lojalność ?

A może jak już, to lojalność w stosunku do Kyokushin i sosai Oyama ?

No własnie lojalność - dobrze pojęta - w stosunku do Kyokushin i M. Oyama.
Choć - rozważmy jeszcze coś - co ma ozanczać lojalność - czy to że się jest oszukiwanym?? czy to ze komuś ogranicza się dostęp do wiedzy karate?? czy to że kogoś się publicznie oczernia za to że sie chce taką wiedzę zdobywać??
O co chodzi?? - czy to mafia?? sekta??
Każdy ma prawo decydować o tym co i jak chce robić - czy to że ktoś zaczął trenować kyokushin oznacza to że należy robić to do końca życia i tylko z tym jedynym nauczycielem - Czy raczej droga kyokushin - to droga poszukiwań własnej prawdy?? A jak robił Sosai Oyama?? czy on nie poszukiwał granic swojego karate?? Czy nie zdecydował się iść własną drogą?? Czy nie przestał być"lojalny" w stosunku do swoich mistrzów?? _ napisać można by tu jeszcze szereg pytań i wątpliwości  - ale przecież nie o to chodzi.

Tak więc jak pojmować tę "lojalność" w stosunku do organizacji IKO - Matsui??
Rozumiem, że osoby tak bardzo "lojalne" w momencie zmiany podejścia do rozwoju kyokushin według Matsui a i jego przedstawiciela Drewniaka - w momencie zmian znaków też to zrobią!!! Bo organizacja taka jaka była już nie będzie.
A może będzie czas utworzyć POLSKĄ ORGANIZACJE KYOKUSHIN??? - tak jak to się stało np w Angli - Arnil, czy Holandii Bluming, czy w bodajże - nowy twór ze Szwajcarii czy Austrii.

A tak poza rozważaniami - czy ktoś ma dostęp do walk z tych mistrzostw?? 

Brawo Wilus - dobry i madry tekst. Teraz kazdy powinen sobie odpowiedziec sam zgodnie z wlasnym sumieniem i rozumem!
Ps.
jesli chodzi o walki na oststnich MS to podobno rewelacja byl Kurbanow, mimo ze zostal wicemistrzem. Ale podobno to co wyprawial z przeciwnikami to bylo swietne. Tez bym chetnie obejrzal.

[budo_kyokushinboy]

A ja bym obejrzał jak Kurbanov rozbija te 10 desek hiji. 8O