 
SW ponad podzialami?
Napisano Ponad rok temu
Od jakiegos czasu nurtuje mnie pewna mysl. Otoz zastanawiam sie, jak to jest w swiecie SW. Trenujecie sobie swoj styl w swoim klubie. Jakie sa relacje miedzy Waszym a innym klubem tego samego stylu? Czy jest to jakas zaciesniona wiez przyjazni, kontakty typowo oficjalne, zacieta rywalizacja czy moze nienawisc? Gdzies czytalem taka opowiesc. Byl sobie chlopak, ktory postanowil zobaczyc jak wygladaja treningi w innym klubie. Poszedl tam na jedne zajecia. Tak go zlali ze mial pozniej powazne problemy ze zdrowiem. Slyszac cos takiego zastanawiam sie o co wlasciwie poszlo. Sam mam wielu znajomych w roznych klubach z roznych styli. Sa to raczej przyjaznie nastawieni ludzie. W sierpniu bylem u pana Drozdziaka na teningu Shidokan. Zostalem przyjety z otwartymi ramionami. Nikt nie probowal mi niczego udowadniac. Tu pojawia sie kontrast i zrodlo do mojego zapytania. Jak to wyglada u Was?
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
 
  istnieje u mnie coś takiego jak wymiana. Moje treningi są we wtorki, czwartki i soboty. Jeżeli coś mi wypadnie i nie będe mogła puść, to bez problemu ładuje się do zaprzyjaźnionego klubu np. w poniedziałek i jest git. Full serwis
 moge sobie wybierac miejsce, dzień i godzine. Chociaż staram sie przychodzic zwykle do mojego rodzimego :-)   ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni - i sami zachecają, zebym do nich czesciej wpadala. To jest ten sam styl walki, i fajnie jest tak np. na zawodach spotkać się i prać ze znajomym
   moge sobie wybierac miejsce, dzień i godzine. Chociaż staram sie przychodzic zwykle do mojego rodzimego :-)   ludzie są bardzo przyjaźnie nastawieni - i sami zachecają, zebym do nich czesciej wpadala. To jest ten sam styl walki, i fajnie jest tak np. na zawodach spotkać się i prać ze znajomym  
					
					Napisano Ponad rok temu
 dostałem wycisk niemożebny... No ale oczywiscie to zależy od człowieka. Ogolnie jest to jedyny przypadek w którym sie spotkałem z takim nastawieniem. Raczej rekacje sa pozytwne z tego co wiem. Często ludzie skupiają sie na wymianie doswiadczen a nie pokazywaniu ktory klub jest "lepszy" - i tak wlasnie powinno być
  dostałem wycisk niemożebny... No ale oczywiscie to zależy od człowieka. Ogolnie jest to jedyny przypadek w którym sie spotkałem z takim nastawieniem. Raczej rekacje sa pozytwne z tego co wiem. Często ludzie skupiają sie na wymianie doswiadczen a nie pokazywaniu ktory klub jest "lepszy" - i tak wlasnie powinno być
					
					Napisano Ponad rok temu
Co jest, nikt nic nie trenuje?
Piszta, piszta!
 
					
					Napisano Ponad rok temu
W sierpniu bylem u pana Drozdziaka na teningu Shidokan. Zostalem przyjety z otwartymi ramionami. Nikt nie probowal mi niczego udowadniac.
Będę bardzo nieobiektywna i tendencyjna :wink: - bo to jest Paweł Droździak!
Zaryzykuję twierdzenie, że atmosfera w klubie zależy od poziomu moralno-etycznego, stabilności emocjonalnej i poczucia własnej wartości u trenera. Więcej takich ludzi!
Napisano Ponad rok temu
Mozna sobie porownac co potrafia inni co mniej wiecej trenuja tyle co ja. Nie widze jakiejs szczegolnej rywalizacji. Raz tylko smieszna sytuacja byla jak cwiczyl kolega z brazowym pasem od nas z jakims z zoltym z drugiej sekcji.
Moj kolega kopie i kopie na ten z zoltym - Wam to na taekwondo sie nudzi, byscie tylko kopali i kopali na co moj kolega - ja jeszcze z sekcji JuJitsu
 
 Bardzo mila atmosfera jest i treningi sa bardzo fajne.
Napisano Ponad rok temu
W sekcjach Choy Lee Fut rodziny Chen jesteśmy jak jedna rodzinaJakie sa relacje miedzy Waszym a innym klubem tego samego stylu?
 Ale to w sumie zrozumiałe, jeździmy na te same seminaria, obozy itd. Wszyscy są z wszystkimi na ty (no, oczywiście poza Sifu), naprawdę fajna atmosfera.
   Ale to w sumie zrozumiałe, jeździmy na te same seminaria, obozy itd. Wszyscy są z wszystkimi na ty (no, oczywiście poza Sifu), naprawdę fajna atmosfera.Liczmistrz napisał:
Chora sytuacjaByl sobie chlopak, ktory postanowil zobaczyc jak wygladaja treningi w innym klubie. Poszedl tam na jedne zajecia. Tak go zlali ze mial pozniej powazne problemy ze zdrowiem.
 BTW kiedyś robiłem obchód po sekcjach w moim mieście, byłem na Chi Ryu Aiki Ju-jutsu. Trener bez problemu pozwolił obejrzeć trening, obdarował ulotkami i był miły nawet już po tym jak się dowiedział, że ćwiczę inny styl i byłem tylko podglądnąć metodykę zajęć. I to mi się podoba :-)
   BTW kiedyś robiłem obchód po sekcjach w moim mieście, byłem na Chi Ryu Aiki Ju-jutsu. Trener bez problemu pozwolił obejrzeć trening, obdarował ulotkami i był miły nawet już po tym jak się dowiedział, że ćwiczę inny styl i byłem tylko podglądnąć metodykę zajęć. I to mi się podoba :-)
					
					Napisano Ponad rok temu
 Stąd też np. na nasz ostatni wyjazd zagraniczny pojechali oprócz nas ludzie z taekwondo GTF, tangsoodo i karate kyokushinkai, po czym wszyscy solidarnie lali za biało-czerwone barwy na macie. Nie ukrywamy też, że trafiają się w okolicy pojedynczy trenerzy, do których bez pały nie należy podchodzić - ale to raczej marginalne przypadki i jak wynika z rozmów z innymi, mają oni generalne problemy z kontaktami międzyludzkimi.
  Stąd też np. na nasz ostatni wyjazd zagraniczny pojechali oprócz nas ludzie z taekwondo GTF, tangsoodo i karate kyokushinkai, po czym wszyscy solidarnie lali za biało-czerwone barwy na macie. Nie ukrywamy też, że trafiają się w okolicy pojedynczy trenerzy, do których bez pały nie należy podchodzić - ale to raczej marginalne przypadki i jak wynika z rozmów z innymi, mają oni generalne problemy z kontaktami międzyludzkimi.Gizmo
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Carrneiro
Napisano Ponad rok temu
 
					
					Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Gdy przedstawiciele innych klubów Oyama przyjeżdżają do nas na egzaminy cel mamy tylko jeden: nie pozwolić na to, by ktoś mógł im zarzucić, że egzamin "dostali za darmo". Spieszę jednak z wyjaśnieniem, że ta sama strategia postępowania stosowana jest gdy zdaje ktoś z klubowych kolegów.
Napisano Ponad rok temu
 
					
					Napisano Ponad rok temu
 ) no chiba że to oszołom jakiś straszy jest
 ) no chiba że to oszołom jakiś straszy jest  
					
					Napisano Ponad rok temu
 ). Potem na jiu-jitsu, najpierw cacy, potem sie okazało, że inni robią źle, bo inaczej - aikido złe, bo coś tam ,judo złe bo sport, karate złe, bo cos innego. Ja mam silne poczucie niezalezności i chodze własnymi scieżkami, zacząłem sobie od pewnego czasu chodzić na aikido, potem doszło kendo i iaido, z tego powodu były scysje, nie jawne tylko takie gadanie na boku, że to, że tamto, że mnie ambicja żżera itp., nic w oczy, a to nie wąsko denerwuje. Mnie się wydaje, że trener miał jakies kompleksy na tym tle, iż ludzie poznawszy co innego odejdą od niego i zostanie sam na sali, co się tak naprawde stało. Gadanie, takie zaowalone na inne style, że sa złe, tylko ten jest jedyny i only the best, tak mi zbrzydło, że jak teraz ktoś mówi, że jego styl jest dobry, czy najlepszy to ja od razu reaguje, jakbym się oparzył. Teraz ćwiczę u człowieka, który jest bardzo otwarty na inne style, chętnie popatruje co robią inni, a jak zauważy coś ciekawego to dołącza do swojego karate, interesuje się nowinkami w świecie sztuk walki, mieczami itp. Do sekcji chodzi kilka osób z innych styli, nikomu to nie przeszkadza. Z iaido jest tak, że czasami się spotykamy z innymi ludźmi trenujacymi mieczem, np., z szermierki, czy drugą sekcją kendo oraz z sekcjami kendo i iaido spoza Szczecina, rywalizacji nie ma, ale tez nie pozwalamy sobie aby nam ktoś opowiadał głupoty, posiadamy własne zdanie.
  ). Potem na jiu-jitsu, najpierw cacy, potem sie okazało, że inni robią źle, bo inaczej - aikido złe, bo coś tam ,judo złe bo sport, karate złe, bo cos innego. Ja mam silne poczucie niezalezności i chodze własnymi scieżkami, zacząłem sobie od pewnego czasu chodzić na aikido, potem doszło kendo i iaido, z tego powodu były scysje, nie jawne tylko takie gadanie na boku, że to, że tamto, że mnie ambicja żżera itp., nic w oczy, a to nie wąsko denerwuje. Mnie się wydaje, że trener miał jakies kompleksy na tym tle, iż ludzie poznawszy co innego odejdą od niego i zostanie sam na sali, co się tak naprawde stało. Gadanie, takie zaowalone na inne style, że sa złe, tylko ten jest jedyny i only the best, tak mi zbrzydło, że jak teraz ktoś mówi, że jego styl jest dobry, czy najlepszy to ja od razu reaguje, jakbym się oparzył. Teraz ćwiczę u człowieka, który jest bardzo otwarty na inne style, chętnie popatruje co robią inni, a jak zauważy coś ciekawego to dołącza do swojego karate, interesuje się nowinkami w świecie sztuk walki, mieczami itp. Do sekcji chodzi kilka osób z innych styli, nikomu to nie przeszkadza. Z iaido jest tak, że czasami się spotykamy z innymi ludźmi trenujacymi mieczem, np., z szermierki, czy drugą sekcją kendo oraz z sekcjami kendo i iaido spoza Szczecina, rywalizacji nie ma, ale tez nie pozwalamy sobie aby nam ktoś opowiadał głupoty, posiadamy własne zdanie.
					
					Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
 FaceBook
 FaceBook
	10 następnych tematów
- 
			 Po co Po co- Ponad rok temu 
- 
			 MT&tkd MT&tkd- Ponad rok temu 
- 
			 16 kwietnia (sobota), W-wa, Gala Kickboxingu Zawodowego 16 kwietnia (sobota), W-wa, Gala Kickboxingu Zawodowego- Ponad rok temu 
- 
			 budocentryzm??? budocentryzm???- Ponad rok temu 
- 
			 Komendy zagrzewające do walki Komendy zagrzewające do walki- Ponad rok temu 
- 
			 Nie tylko dla Ninja Nie tylko dla Ninja- Ponad rok temu 
- 
			 Talent Talent- Ponad rok temu 
- 
			 Łódź - miejsce na sparing Łódź - miejsce na sparing- Ponad rok temu 
- 
			 Rozgryzlem tych BJJowcow!! Rozgryzlem tych BJJowcow!!- Ponad rok temu 
- 
			 Technika owijania dłoni ??? Technika owijania dłoni ???- Ponad rok temu 
 



 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			 
				
			