
który nóż USMC najlepszy?
Napisano Ponad rok temu
Wręcz przeciwnie - kilka dni solidnego rabanie drewna na opał i nawet się specjalnie nie stępił. W każym razie nie na tyle, by trzeba go było ostrzyć. A umówmy się - na współczesnym polu walki rzadko żołnierz jest odcięty od ostrzałki na dłuższy czas. Nie musi też noża ostrzyć na betonie. W pochwie jest nawet miejsce na osełkę. 8)
A że ciężki? Zawsze mozna wybrać GB5.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A NR Warrior to dopiero bajka musi być.

Co wyście się na tego GB tak uwzięli?
Napisano Ponad rok temu

To jest zdjęcie noża, zachwyconego w 1943 roku, zwiadowcy niemieckiego, Fina z pochodzenia. Był to jedyny nóż, którego używał w akcjach bojowych na froncie od 1941 r. Długość ostrza 90 mm, grubość 2,5 mm, rączka z kory brzozowej, przełożonej przed klingą parą kawałków ciękiej blachy miedzianej, by ręka przy uderzeniach nie ześlizgnęła, pochwa z włóknistego kartonu. Takiego noża absolutnie wystarcza. Historja, opowiedzia przez kolegę, ze słów uczestnika, i wydrukowana w ruskim pismie tematycznym "Prorez".
Na podstawie tej modeli w ZSRR produkowano póżniej "noż razwedczika NR40", który miał wiele modyfikacji, i też dobrze się sprawdzał.

Kiedy porówna się wygodną, praktyczną, spawdzoną konstrukcję finki, szczególnie kutej ręcznie przez Peltonena, do przerośniętych amerykańskich kuchenniaków - "fighterów", wywód jest oczewisty dla każdego, kto próbował kiedyś nożem pracować. Wg mnie nóż jest do cięcia, do rąbania topór, do podważania lom. Ale jak komuś podoba się - na zdrowie. De gusibus non disputandum est...
Napisano Ponad rok temu
Szanuję Cię za Twoje doswiadczenie w kompletnie nieznanym mi segmencie noży (rosyjskich). Ok, ale rozmawiamy tu o nożach wojskowych, w dodatku tych zatwierdzonych przez armię (w przypadku tego wątku US Army). Fiński nóż, wymyslony przez sprytnego Fina to zupełnie inna bajka niż GB. (na marginesie - był kopiowany jako prawie identyczny nóż w Polsce - wz. 55-56)
Stary, ja wiem, ze do rąbania słuzy toporek, do podważania łom, a odkręcania śrubek srubokręt. A do kopania saperka. Ale jak ty sobie wyobrażasz człowieka który taska to wszystko na raz? Mutant ze Specnazu? A po cholerę?
Wiem też, ze 90% zastosowań noża to cięcie. ale te pozostałe 10% się też przydaje. Naprawdę.
Bo GB jest naprawdę nożem uniwersalnym. Jednym z lepszych z jakimi miałem do czynienia w terenie.
Aż muszę zapytać - pracowałeś kiedys tym nozem choć przez chwilę?
Napisano Ponad rok temu

Napisano Ponad rok temu
wysz, ja mam takie niejasne przeczucie, ze kiedy Ty piszesz o "zimie" i Eugene pisze o "zimie", to macie na mysli troche inne temperatury
Zima w biesach i "zima" w wawie to tez 2 rozne rzeczy

Napisano Ponad rok temu
Jak u nas w kraku w nocy bylo -5 stopni to u Zielonej tej samej nocy godzine drogi autobusem dalej bylo chyba -25 - szok terminczy przezylem po drodze 8O Niby tak blisko a klimat inny zupelnie, zero wiatru a mi twarz odpadala i potem odtajalismy po 3 godzinach chyba - to ja nie wiem jak w tych biesach tedy byc musialo

Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W naszych klimatach machete nie jest nożem etnicznym, i nie tak dobrze się sprawdza, jak na plantacjach trzciny cukrowej. Grube ciężkie noże wojskowe z wielką gardą, metalem na rękojeści - złe EDC. Nie wybiorę takie ani jako myśliwskie, ani piknikowe. Skórzane rękojeści nie wytrzymują pracy. Mikarta jest chłodna i śliska.
Eugene ty wielce jestes doedukowany jegomosc od strony nozy rosyjskich ale z calym szacunkiem - miales bracie green bereta kiedykolwiek w rece? Wiesz w ogole jak to wyglada? bo mam wrazenie, ze mowisz o czyms zupelnie innym - stal n arekojesci, skorzane rekojesci, SLISKA micarta, machete...?? 8O 8O 8O 8O
Napisano Ponad rok temu
Temat się zaczął od omówienia starych amerykańskich noży wojskowych i ich zalet "w roli wypadowego/outdoorowego/campingowego". Wg mnie wszystkie militaria na tą rolę nie pasują. Co do GB, ustosunkowałem się wyżej. Nie podoba mi się. Tworzywo zawsze jest zimne w ręcy. Rozbudowana garda przeszkadza. Stal nie odpowiednia. Pozycja zrozumiała?Eugene ty wielce jestes doedukowany jegomosc od strony nozy rosyjskich ale z calym szacunkiem - miales bracie green bereta kiedykolwiek w rece? Wiesz w ogole jak to wyglada? bo mam wrazenie, ze mowisz o czyms zupelnie innym - stal n arekojesci, skorzane rekojesci, SLISKA micarta, machete...?? 8O 8O 8O 8O
Napisano Ponad rok temu

Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mimo wszystko żaden z przedstawionych przez Eugene noży jakoś mi nie podchodzi.
I nie że bym nie miał doświadczenia. Bo wzorowanego na ZIKu 40 ( bo to też jedna z nazw tego rosyjskiego noża zwiadowcy) polskiego wz 55 uzywałem dość długo i dosć intensywnie.
I własnie z tego modelu przesiadłem sie na Ka-bara.
zamiast małego sztyletu potrzebowałem noża którym mogę i zrąbać średniej wielkości drzewko na opał i posmarować swobodnie kanapke dżemem.
Co do zachwyconych żołnierzy z czasów drugiej wojny światowej- niewielu niemieckich żołnierzy miało doczynienia z innymi modelami niz standartowy bagnet.
Kto nie widział bagnetu 95/98 to tylko powiem że nie nadaje się ani do walki ani do rabania drzewa ani nawet do samrowania pieczywa-więc nie ma się co dziwić zachwytu zdobycznym nożem :wink:
Napisano Ponad rok temu
Grube ciężkie noże wojskowe z wielką gardą, metalem na rękojeści - złe EDC. Nie wybiorę takie ani jako myśliwskie, ani piknikowe.
I tu sie zgadzamy.

No ale my tu nie o EDC prawimy, tudzież toporkach i piłach spalinowych ino o nożach wojskowych i ich ewentualnym zastosowani jako noża wyprawowego (nie myśliwskiego czy piknikowego). Mi GB pasuje, Tobie nie. Wracamy do meritum sprawy, ok?
Napisano Ponad rok temu
W razie potrzeby do tego

Piła łańcuchowa kieszonkowa.
Napisano Ponad rok temu
Jeśli koniecznie chcesz militaryską zabawkę, popatrz Peltonen M95, tym chociaż coś zrobić się da.
widzę że nie czytasz dokładnie

Po drugie byłem ciekaw opinii użytkowników na temat różnicy między typowo outdoorowym nożem a wojskowym, wiem że są gorsze do tego zadania, tylko byłem ciekaw ile gorsze.
Po trzecie i tak sobie kupię jeszcze nie jedną militaryską zabawkę, bo lubie takie noże pomimo ich teoretycznej niewydolności do pracy w terenie, takiego na przykład Extrema Ratio K1 Miles, gdybym go miał, byłbym bardzo zadowolony...



Poza tym pytałem się o opinię użtkowników, m.in. Green Bereta, bo sam nie używałem, a Ty? Bo formułujesz dość kategoryczne opinie. A S30V jest aż taka krucha?
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
FaceBook
10 następnych tematów
-
Podziękowanie dla Kamila
- Ponad rok temu
-
Kershaw Military Boot Knife – potrzebna opinia
- Ponad rok temu
-
Boker Clip
- Ponad rok temu
-
Kershaw - pytanie
- Ponad rok temu
-
Firs steel
- Ponad rok temu
-
Oplot noza
- Ponad rok temu
-
Prośba o radę
- Ponad rok temu
-
Zaplatane sznureczki do noża...
- Ponad rok temu
-
Porównanie Strider GB i Extrema Ratio Fulcrum IID
- Ponad rok temu
-
ptaszek w garsci!!!
- Ponad rok temu