Zerwać z formą
Napisano Ponad rok temu
dla zachety: ja ostatnio prubuję odwrotnej pracy rąk w stosunku do nóg i nie chodzi mi o zamianę podawanej reki w ostniej chwili, tylko z załozenia praca uchwyt ai-hanmi przy pozycji gyaku-hanmi, trochę tak jak uczą kata w yoshinkanie (Gozo Shioda). Dzięki temu jest sie w technice jakby półkroku do przodu, jakby o jeden element szybciej. Po za tym podczas Jiu waza pojawia się większa swoboda ruchu i rozwiazań...
mam jeszcze parę ciekawostek, ale to na później, teraz jestam ciekaw waszych pomysłów...
Napisano Ponad rok temu
Tak, święta racja. Ja na przykład przyszedłem do aikido z forma, a uwolniłem sie od niej ostatnio skutecznie rzadko bywając na treningach :wink:... w Aikido zaczynamy od formy po to zeby się w końcu od niej uwolnić. jestem bardzo ciekaw jak to się przekłada praktycznie na wasze techniki...
Ł (przechodzący etap roztrenowania) 8)
Napisano Ponad rok temu
Tak, święta racja. Ja na przykład przyszedłem do aikido z forma, a uwolniłem sie od niej ostatnio skutecznie rzadko bywając na treningach :wink:... w Aikido zaczynamy od formy po to zeby się w końcu od niej uwolnić. jestem bardzo ciekaw jak to się przekłada praktycznie na wasze techniki...
Ł (przechodzący etap roztrenowania) 8)
Co prawda uwolniłeś się od formy, ale za to związałeś się z kielnią, czyli się nie liczy
Napisano Ponad rok temu
jest pewna grupa osób na Vortalu, która wychodzi z założenia, że w Aikido zaczynamy od formy po to zeby się w końcu od niej uwolnić.
Jest pewna grupa i ta grupa w pewnych srodowiskach jest nazywana wstretnym karlem reakcji i podziemia ale moze nie prowokujmy dyskusji w tym temacie.
W mojej opinii nie ma takiej sytuacji, ze uczysz sie formy i nagle wszystko sie zmienia. Jesli wykonujesz jakas technike, np yoko irimi to zawsze bedzie to yoko irimi 8)
Napewno widziales chocby na ostatnim stazu na gwardii egzaminy, w ktorych byly uklady z jo na dwoch uke. Forma bedzie tu praca statyczna, tzn. poznanie poszczegolnych ruchow zarowno dla uke jak i tori. Ale jezeli tak bedziesz pracowal w normalnym tempie (uke atakuja dynamicznie chcac Cie trafic) to nie wystarczy tylko wykonac po kolei te ruchy bo uke szybko wejda Ci na glowe. Musisz od tej formy odejsc, sprawic by oni poczuli realne zagrozenie od Twojego jo i aby zostali zmuszeni do wycofania sie.
Podsumowujac. Odejscie od formy to krok do przodu, krok w kierunku lepszego aikido. Robisz cos 6-10 lat a w pewnym momencie zauwazasz, ze o technice nie decyduje idealny ruch, reki czy ciala tylko cos zupelnie innego. Cos co powinno sprawic, ze technika za kazdym razem jest inna (inaczej dziala na uke a przez to go zaskakuje) choc z zewnatrz wyglada caly czas na taka sama
pozdr
Napisano Ponad rok temu
dla zachety: ja ostatnio prubuję odwrotnej pracy rąk w stosunku do nóg i nie chodzi mi o zamianę podawanej reki w ostniej chwili, tylko z załozenia praca uchwyt ai-hanmi przy pozycji gyaku-hanmi, trochę tak jak uczą kata w yoshinkanie (Gozo Shioda). Dzięki temu jest sie w technice jakby półkroku do przodu, jakby o jeden element szybciej. Po za tym podczas Jiu waza pojawia się większa swoboda ruchu i rozwiazań...
Moze odejde trochę od tematu, ale chciałem się odnieść do twojego spostrzezenie.
Paraca o której piszesz wydaje mi się niezbyt dobra, nie będę tutaj wsadzał ogólników typu otwarta pozycja (chociaz jako przedstawiciel linii HK powinienem . Rzecz ujmując prosto wcale nie jestes pół kroku do przodu, wręcz bym powiedział pół kroku do tyłu
Wykonując ikkyo powinienes sie przemiescic krok do przodu lecznie mozesz bo juz go w pewnym sensei zrobiłeś (niby krok do przodu), więc przy tej formie pozostaje ci nic innego jak tylko siła Twoich rąk. Chyba ze zrobisz krok dostawny, ale nie będzie miał on takiego zasięgu jak przestawny. Wnioskuję zatem że osłabi to technikę.
Napisano Ponad rok temu
Każde wykonanie techniki jest inne, każde ikkyo czy cokolwiek innego. Prawa /zasady/ mogą byc ogólne, ale każde wykonanie jest partykularne.
Ergo, nie ma czego porzucać, chyba że za forme uznasz w ogóle techniki, i zaczniesz tworzyć aikido od nowa.
Tako rzecze Randall, rozmyślając nad rozkładem synolon w aikido.
Napisano Ponad rok temu
Moze odejde trochę od tematu, ale chciałem się odnieść do twojego spostrzezenie.
Paraca o której piszesz wydaje mi się niezbyt dobra, nie będę tutaj wsadzał ogólników typu otwarta pozycja (chociaz jako przedstawiciel linii HK powinienem . Rzecz ujmując prosto wcale nie jestes pół kroku do przodu, wręcz bym powiedział pół kroku do tyłu
Wykonując ikkyo powinienes sie przemiescic krok do przodu lecznie mozesz bo juz go w pewnym sensei zrobiłeś (niby krok do przodu), więc przy tej formie pozostaje ci nic innego jak tylko siła Twoich rąk. Chyba ze zrobisz krok dostawny, ale nie będzie miał on takiego zasięgu jak przestawny. Wnioskuję zatem że osłabi to technikę.
Prześle twoje uwagi do Gozo Shiody (do niebios of course ), a to o czym piszesz jest dokładnie sytuacją odwrotną, czyli tkwienie w formie , to mnie w tym temacie nie interesuje
Napisano Ponad rok temu
Napewno widziales chocby na ostatnim stazu na gwardii egzaminy, w ktorych byly uklady z jo na dwoch uke
Taaaa....., zdecydowanie takie "odchodzenie od formy" lub "trwanie w formie" jakie widziałem na egzaminach mnie nie interesuje
Napisano Ponad rok temu
Panie Jeżyk, jeakże to rozumieć? Wnosisz że istnieje czysta forma?
Of course,sure, że nie drogi Panie Randall , nie mniej jednak w kazdym klubie uczą według jakiś schematów. No więc interesują mnie odejścia od takich schematów, nawet jeżeli to odejście jest schematem w innej szkole i wrażenia z tym związane
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dla zachety: ja ostatnio prubuję odwrotnej pracy rąk w stosunku do nóg i nie chodzi mi o zamianę podawanej reki w ostniej chwili, tylko z załozenia praca uchwyt ai-hanmi przy pozycji gyaku-hanmi, trochę tak jak uczą kata w yoshinkanie (Gozo Shioda).
nie bardzo rozumiem - co to jest uchwyt ai-hanmi?
hanmi to nie pozycja jest?
siem ciut zgubilem, ale to moze przez to przesilenie wiosenne...
Napisano Ponad rok temu
dla zachety: ja ostatnio prubuję odwrotnej pracy rąk w stosunku do nóg i nie chodzi mi o zamianę podawanej reki w ostniej chwili, tylko z załozenia praca uchwyt ai-hanmi przy pozycji gyaku-hanmi, trochę tak jak uczą kata w yoshinkanie (Gozo Shioda).
nie bardzo rozumiem - co to jest uchwyt ai-hanmi?
hanmi to nie pozycja jest?
siem ciut zgubilem, ale to moze przez to przesilenie wiosenne...
Prawa noga z przodu, lewa ręka z przodu i odwrotnie
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie zerwanie z formą to dobór instynktownych rozwiązań do danego ataku - niezaplanowanych z góry rozwiązań i ew. zmiana ich podczas rozwoju całej akcji. Może często będzie to przypominało wykonywanie pewnych dobrze znanych "form", ale w samym środku, wnętrzu całego ruchu formy jako takowej nie będzie, jedynie płynne dostosowywanie się do sytuacji...
Brak formy to improwizacja przy wykorzystaniu dostępnych zasad oraz technik.... ale ta improwyzacja powinna być poparta bardzo dobrym przygotowaniem technicznym, aby rzeczywiscie dobrane rozwiazanie bylo prawidłowe, i żeby można je było "skutecznie" wcielić w życie....
Napisano Ponad rok temu
Napewno widziales chocby na ostatnim stazu na gwardii egzaminy, w ktorych byly uklady z jo na dwoch uke
Taaaa....., zdecydowanie takie "odchodzenie od formy" lub "trwanie w formie" jakie widziałem na egzaminach mnie nie interesuje
Oj...Czyzbys Pan powatpiewal w mozliwosci Pancera????
Napisano Ponad rok temu
Napewno widziales chocby na ostatnim stazu na gwardii egzaminy, w ktorych byly uklady z jo na dwoch uke
Taaaa....., zdecydowanie takie "odchodzenie od formy" lub "trwanie w formie" jakie widziałem na egzaminach mnie nie interesuje
Oj...Czyzbys Pan powatpiewal w mozliwosci Pancera????
Pancer był chory i jest usprawiedliwiony
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk wydaje mi się, że to co sam próbujesz to też jest pewna forma
....
Oczywiście, że tak. Chodzi mi o robienie czegoś inaczej niz generalnie cię uczą. Na przykład w twoim wypadku ciekawe bedą różnice między "klasycznym Tissier", a Orbonem z czym eksperymentujesz z nauk tych Panów? Np. generalnie robie techniki tak jak naucza Orbon, ale potpatrzyłem taki, to a taki sposób u Tissierowskiego i efekty są takie to, a takie.... uffff
Napisano Ponad rok temu
Nie mozesz uczyc sie i innych chaotycznie. Musisz miec jakis spojny system, inaczej nigdy sie nikt nie nauczy podstaw. A bez opanowanych podstaw nie ma mowy o zadnym odejsciu od formy, bo nie ma od czego odchodzic.
Natomiast po 15-20 latach treningu, z efektywnymi technikami podstawowymi, mozna troche sie pobawic w experymenty. Ale nie widze sensu robienia tego w sposob taki, ze podpatrzysz to tu, to tam, cos z jednego stylu, cos z calkiem innego i probujesz skladac do razem. To wychodzi groch z kapusta.
Ja robie zupelnie cos innego, mianowicie na koniec kazdego treningu robie jyi waza, i tam, nie miejsca na zadne dyskusje czy zachowywanie form, po prostu robisz co mozesz najlepiej, nie ograniczajac atakujacego w ogole w niczym.
Bowiem wg mnie, prawdziwe techniki aikido sie tworzy w danym momencie jako czesc interakcji, w sytuacji kiedy ataki nie sa zdefiniowane z gory, reagujac odruchowo. Cala reszta to tylko praca nad uwarunkowaniem ciala, ale z aikido to nie ma nic wspolnego.
Napisano Ponad rok temu
Mocno przychylam sie do opinii Wallace. Zerwanie z forma nie polega na wdepnieciu w inna forme. To co ty Jezu proponujesz, to zwykle rozterki mlodego Waltera na rozdrozu.
O rany, dawno się tak nie ubawiłem Szczepciu oświadczam, że rozterek Aikidockich mam coraz mniej
Jakieś inne głosy
Napisano Ponad rok temu
Jeżyku drogi, nie bardzo rozumiem zapytanie. Co dla ciebie jest formą i jakie widzisz odejście od niej? Aby było łatwiej wyjaśnić (mnie "kapującemu" inaczej :wink: ), odejdź od technik aikido - bo trudno jest to opisywać - a jeno na innych przykładach zaprezentuj o co ciebie chodzi
Dobra ai-hanmi gyaku hanmi, to był przykład numer 1, inny przykład robienie zwykłych technik, praktycznie bez przemieszczania się, bez zejścia z lini ataku, bez irimi, bez tenkanu, właściwie cała praca oparta na funakogi undo i ikkyo undo w jednym miejscu, to jest inna rzecz, którą się ostatnio bawie w Aikido, o tego rodzaju odchodzenia od formy mi chodzi. Interesują mnie wasze warjacje techniczne, wasze aikidockie herezje :twisted:
Napisano Ponad rok temu
To co mi się wydaje i to co mój nauczyciel(Filip) stara się przekazać do odejście od "formy" i poszukiwanie spontanicznego rozwiązania od początku nauki. Osobiście uważam, że droga jaką dotychczas szedłem nie była najlepsza i pociągnęła za sobą wiele złego.. obecnie wielu rzeczy uczę się od nowa i wydaje mi się na dzień dzisiejszy właściwym rozwiązaniem.
Wg. mnie 99,9% technik wykonywanych w standardowy sposób(czytaj kichon) nie ma prawa działać na osobę o podobnych warunkach fizycznych, natomiast na silniejszą i sprawniejszą jest to kompletnie niemożliwe. Dlatego, aby zwiększyć sobie szanse na wykonanie czegoś nawet o kilka procent należy odejść od czysto technicznego pojmowania aikido, ale nadal pozostając w sferze zasad i technik jako pewnego rodzaju narzędzi. Dobrane rozwiązanie dla danego ruchu, ataku partnera powinno być całkowitym zaskoczeniem, nowum, czymś co samo w sobie powoduje wytrącenie partnera z równowagi psychofizycznej... dodatkowo musi to być wykonane perfekcyjnie, dosłownie z zakresem centymetrowym ruchu(kiedy pracujemy z bronią to wszystko pięknie wychodzi) i zrobionego od razu, na jedno tępo... bez żadnych zatrzymać, przestojów itp...
na razie to koniec, bo musze leciec - jutro dopisze cos jeszcze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pare slow o stazu z Tamura sensei w Budapeszcie...
- Ponad rok temu
-
Problemy z Budojo.
- Ponad rok temu
-
Złotów, staż, egzamin, BOKKEN
- Ponad rok temu
-
Takemusu Aiki
- Ponad rok temu
-
prosba
- Ponad rok temu
-
Kongres sztuk walki.
- Ponad rok temu
-
Seminarium z sensei Hiromichi Nagano 6 DAN IYAF
- Ponad rok temu
-
Czy ktoś o tym słyszał?
- Ponad rok temu
-
Staż z Pascalem Durchon - 9 IV 2005
- Ponad rok temu
-
Staż z Vetter sensei
- Ponad rok temu