Historia z życia
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
taaa powiedz po prostu ze mozna go tak walnac ze mozg uszami wyfrunie. To jest jednak kilka kilo solidnego drewnamozna człowieka naprawde uszkodzic.
Chyba że to coś pokroju Squier bullet, ale tego nie nazwałbym gitarą:> ani na tym grać ani przypieprzyć bo to sklejka i się rozleci nie robiąc żadnej krzywdy:P A ogólnie gitara to świętość i jestem przeciwnikiem rozwalania gitar, nawet na wrogu, ale werbel to dobry pomysł.
Kolegów nie zmieniaj, jeśli ci się dobrze gra z nimi to będą od gry a nie od trzaskania się. Od tego możesz znaleść innych, choćby tutaj już sympatię ludzi sobie znalazłeś Witaj na forum
Napisano Ponad rok temu
ale to co zaspiewalem i wypilem jest moje :-)
Napisano Ponad rok temu
znam i tych i tych
Jedni lubia pidzame [bleeee] a inni Awanture i Casualties [a yeah !!]
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Młodzi Kozacy
- Ponad rok temu
-
Pojednanie kibiców ... na długo ?
- Ponad rok temu
-
takie tam wydarzenie
- Ponad rok temu
-
styl na solówke
- Ponad rok temu
-
Klient Ucieka - z pogranicza Knajpy. OCHRONA
- Ponad rok temu
-
co w sutuacji z dresami??
- Ponad rok temu
-
łopata
- Ponad rok temu
-
Zdjecia operacyjne z warszawskich ulic
- Ponad rok temu
-
wyjście
- Ponad rok temu
-
czy to może się udać?
- Ponad rok temu