Historia z życia
Napisano Ponad rok temu
Jestem nowy na tym forum i jest to moj pierwszy post
Chialel opowiedziec historyjke jaka przytrafila mi sie gdy bylem piekny i mlody
Gralem w smiercarskiej punkowej kapelce i jezdzilem z kolegami na takie smieszne koncerty
Wracalismy wlasnie z wystepow w pieknym miescie Złocieniec a ze nie bylismy zbyt majetni pozostal wierny PkS
Bylo nas 4- ja, perkusista i jeszcze 2 gitarzystow Czekamy na ten nieszczesliwy autobus srodek dnia, ludzi pelno na ulicy i gadamy z kolezankami , zima straszna a byl to dzien "Unii Europejskiej" (nowa swiecka tradycja) i mlodzi gniewni z Lo i podstawowek mieli dzien wlony, znaczy walili wino po krzaczorach:)
Dlugo nie bylo trzeba czekac az przypaletalo sie takich 2 nawalonych malolatow
stoja obok nas i gadaja glosno do siebie
mr A: dawaj ja wy...bie temu a ty 3 pozostalym bedzie super ( ledwo sie trzymal na nogach)
mr B: no wez przestan daj spokoj (byl bardziej trzezwy)
koledzy patrza na mnie ja na nich i moj kochany basista Filipek mowi tak- spierpapier bo was uszkodzimy
W tym momecie ten bardziej nawalony (chyba styl pijanego mistrza kung fu/wu shu) zatacza sie ze znaczna predkoscia w strone perkusisty i atakuje prostym zamachowym:)(inaczej tego nie mozna nazwac) perkusista zaslania sie werblem i odskakuje
Mysle sobie tak szybko -ich jest 2 nas jest 4 z tych 2 tylko 1 chce sie bic o dzieki ci losie! bedzie fajnie! (trzeba tu podkreslic ze nikt z as nie cwiczyl sztuk walki a ja bylem asportowy) wiec ruszam na pijanego mistrza w stylu dzielnego zapasnika sumo udezam go swoim cielskiem (a wazylem wtedy z 120 kg) koles upada a ja go trzymam przy ziemi (jaki bylem z siebie dumny:)) ale....
Okazalo sie ze dookola nie ma zywej duszy
o zgrozo (sobie mysle) statek kosmiczny porwal wszystkich ludzi !
A to wlasnie podjechal autobus a moi ukochani koledzy nie czekajac dlugo wykozystali sposobnosc i spierdzielili:)))))))) ludzie na przystanku tez sie rozplyneli:))) i zaczynam slyszec jak jedna kolezanka zaczyna beczec (potegowalao to nastroj grozy) ja caly blady widze koledzy kupili bilety i patrza na mnie przez okna bezpiecznego autobusu..... ja trzymam mistrza na chodniku on chyba zaczal kontaktowac i krzyczy do kolegi- no na co czekasz przywal mu! widze jak na mnie szarzuje uczen mistrza z shaolin i w tym momecie prawie narobilem w gacie... puszczam mojego delikwenta aby uniknac ciosu (nieskutecznie) i teraz mam taka sytuacje
2 agresorow dzieli mnie od autobusu a koledzy nadal patrza przez okienko i obserwuja co sie dzieje (pewnie zastanawiali sie czy bez zebow bede nadal tak ladnie spiewal) wiec rozpedzam sie desperacko dostaje 2 plomby przebijam sie i moj najtwardzy kolega Fipcio (ten co tak kozaczyl) otwiera drzwi w autobusie i krzyczy - misiek wskakuj!
facet w autobusie pomyslal i ruszyl (nie znam jego imienia ale chialem go pozdrowic kozystajac z okazji)
wiec koledzy patrza na mnie
ja na nich
a jeden z nich mowi- co tak zbladles???
ja sie go pytam - a ty czemu mi nie pomogles?? fajni z was koledzy!!!
a on - my trzymalismy gitary!
moral - gitara obniza walory bojowe 8O
Napisano Ponad rok temu
kenku, doprawdy doskonała historyjka, poprostu można się przewrócić jak się ją czyta.
p. s. gratulacje z okazji doboru zajebistych kolegów...
Napisano Ponad rok temu
ale widocznie sie mylilem
z gory przepraszam
Napisano Ponad rok temu
lepiej byłoby gdyby gitary znalazly jakieś ciekawe zastosowanie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to trema 1 postu;)
Napisano Ponad rok temu
I nie przejmuj się to forum jest specyficzne - pełne super-mądrych ludzi przy których początkujący zwykle wychodzi na idiotę, jeżeli 20 razy nie przemyśli swojej pierwszej wypowiedzi.
Ale według mnie początek miałeś świetny. Tak trzymaj i rozbawiaj to super poważne miejsce poklon :peace:
Pozdrawia szczerze ubawiony,
chavez
Napisano Ponad rok temu
Samo życie - w sytuacji kryzysowej poznajesz kto co jest wart i na kogo możesz liczyć...niestety normalną sprawą jest ze wtedy ze zastęp świetnych kumpli nagle się robi się jakby mniej liczny...a ci co najgłośniej krzyczą zwykle najmniej robią...witamy w świecie"Ulicy" :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ach artysci w kazdym razie gratuluje udanego debiutu na forumWitam serdecznie !
ja sie go pytam - a ty czemu mi nie pomogles?? fajni z was koledzy!!!
a on - my trzymalismy gitary!
Napisano Ponad rok temu
moral - gitara obniza walory bojowe 8O
Chyb, że z Ciebie El Marachi :wink:
Napisano Ponad rok temu
a zwykłym elektrykiem(czyt. gitara elekt.) mozna człowieka naprawde uszkodzic.
Napisano Ponad rok temu
taaa powiedz po prostu ze mozna go tak walnac ze mozg uszami wyfrunie. To jest jednak kilka kilo solidnego drewnamozna człowieka naprawde uszkodzic.
Napisano Ponad rok temu
Moral - zmien kolegow.
100 % racji... jeśli kumple by mnie zostawili to chyba sam bym im później nakopał
pozatym + dla Ciebie za wage :wink: wiekszosc słuchaczy metalu jakich znam (znam nieznaczy koleguje sie) ma ostrą niedowage
Napisano Ponad rok temu
dla niektorych punk to to samo co metalto byla kapela punkowa;)
Napisano Ponad rok temu
dla niektorych punk to to samo co metal
niestety... oj niestety... powinno sie ludzi edukowac...
bo khem, bo jak slysze o kapelach metalowych ze maja cos wspolnego z bru... punkowcami to to kapkie irytuje.
o.
Bal.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Młodzi Kozacy
- Ponad rok temu
-
Pojednanie kibiców ... na długo ?
- Ponad rok temu
-
takie tam wydarzenie
- Ponad rok temu
-
styl na solówke
- Ponad rok temu
-
Klient Ucieka - z pogranicza Knajpy. OCHRONA
- Ponad rok temu
-
co w sutuacji z dresami??
- Ponad rok temu
-
łopata
- Ponad rok temu
-
Zdjecia operacyjne z warszawskich ulic
- Ponad rok temu
-
wyjście
- Ponad rok temu
-
czy to może się udać?
- Ponad rok temu