POLSKIEGO STOWARZYSZENIE WU-SHU KUAN CHUNG-FU
Napisano Ponad rok temu
Krzyś T - chylę czoło za cierpliwość poklon
Napisano Ponad rok temu
Na szczęście już mój przedmówca podał Ci link do artykułu o kung-fuTsailifo : nie powtarzaj sie i nie pisz "to nie jest kung fu", napisz "to nie jest to co ja uważam za kung fu", jak już. Ewentualnie proszę o ścisłą definicję kung fu, taką pod którą wszyscy się podpiszą.
Choy Lee Fut tak Choy Li Fut niePoza tym o ile wiem, to CLF przyszło do Polski bodajże z Hiszpanii, więc czy to czego tam się ktoś uczył to było "prawdziwe kung fu", czy nie?
A tak poważnie to pośrednio masz rację : CLF "przyszło" z Hiszpanii "przez" Gaspara Garcię Lopeza, ucznia mistrza Wong Doc-Fai, a później mistrza Chan Yong-Fa... a prawdziwe "kung-fu" to tak w skrócie są to style powstałę w chinach... nie w polsce, francji itp.
Litości... przestań pieprzyć głupoty !!! ilu chińskich mistrzów poznałeś aby pisać takie bzdety ???A jeśli chodzi o "autentycznych chińskich mistrzów nauczających prawdziwego gong fu" - panowie, litości. Każdy kto zetknął się z kimś z tamtego kręgu kulturowego wie, że chińczycy uważają się za najwyższą rasę, a białych za "barbarzyńców", quai loh...I kogoś takiego autentyczny chiński mistrz nauczy tego, co sam poznawał całe życie jako sekret rodziny/szkoły itd.???
Napisano Ponad rok temu
A jeśli chodzi o "autentycznych chińskich mistrzów nauczających prawdziwego gong fu" - panowie, litości. Każdy kto zetknął się z kimś z tamtego kręgu kulturowego wie, że chińczycy uważają się za najwyższą rasę, a białych za "barbarzyńców", quai loh...I kogoś takiego autentyczny chiński mistrz nauczy tego, co sam poznawał całe życie jako sekret rodziny/szkoły itd.???
Tak, jest to możliwe. I rzeczywiście jak to wcześniej ktoś napisał, są to lata świetlne w porównaniu do "nieautentycznego kung fu". Wiesz tak naprawdę to kompletny system kung fu, z pełną znajomością jego założeń i zasad, daje efekty nieosiągalne przy nikłej znajomości systemu lub "garażowych stylach". Dobrze to kiedyś opisał Tomasz w wywiadzie dla Nei Jia. Rzeźbienie z patrzenia, nauka "turystyczna" czy wymyślanie własnych "kuan kong tai fu" jest totalna pomyłką w stosunku do autetycznego systemu, przekazanego przez nauczyciela z Chin we właściwy sposób. Tego się nie da porównać po prostu. Nawet z punktu widzenia czysto sportowego, to ja się czasem nie mogę nadziwić nad metodami, które kiedys wprowadzili chińczycy. Szkoda, że prawie zaginęły bo są czasem "odnajdywane" na nowo. To takie "wyważanie" otwartych juz drzwi. A najlepiej jak ktoś mówi o zacofaniu i archaicznych metodach. Trzeba wiedzieć co do czego, i jaki efekt ma na celu dane ćwiczenie. Jeżeliby połączyć dogłębną "chińską" wiedzę z dzisiejszą znajomością suplementacji, cyklów treningowych itd. ...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
clipy xingyiquan
- Ponad rok temu
-
Zawody WT
- Ponad rok temu
-
Wczym moczyć obite dłonie?
- Ponad rok temu
-
Ngo cho kun / Wuzu quan - filmiki
- Ponad rok temu
-
win chun/ wing tsun - karate
- Ponad rok temu
-
Hung Gar
- Ponad rok temu
-
Niewygodny temat!!!
- Ponad rok temu
-
Gala kickboxingu z udziałem zawodnika sanshou ;]
- Ponad rok temu
-
Metody treningu siłowego w tradycyjnym kung fu.
- Ponad rok temu
-
Ładnie czy Dokładnie
- Ponad rok temu