takie tam wydarzenie
Napisano Ponad rok temu
Ja przewaznie w sprzeczkach partnerskich nie reaguje - kiedys mi sie zdazylo i mialem nieprzyjemnosci z tego powodu jak panna krzyczala o pomoc a potem zeznawala ze poturbowalem "jej kochanego misia".
I taka rada na przyszlosc czasami warto powstrzymac sie od natychmiastowej akcji uspokoic adrenaline i strach ... i ocenic na trzezwo sytuacje bo moga z tego wyjsc pozniej duze niezamierzone klopoty ...
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiesz, z tego co stryjo opowiadał to ta kobieta właśnie krzyczała...Kamboras sprawa jest jasna ... jakby krzyczala o pomoc ... to mimo poprzednich nieciekawych doswiadczen ruszylbym na pomoc. a tak nie wiadomo o co chodzi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kiedys mi sie zdazylo i mialem nieprzyjemnosci z tego powodu jak panna krzyczala o pomoc a potem zeznawala ze poturbowalem "jej kochanego misia".
Znam to :roll: :? i po ktoryms razie powiedzialem ze juz NIGDY
Napisano Ponad rok temu
Oto mamy klasyczny przykład patriarchalnego wychowywania dzieci. Z jednej strony szlachetny rycerz, który szczerze chce pomóc (mówię to bez ironii), z drugiej zaś - niewinna białogłowa, z założenia bezbronna i wyczekująca ocalenia ze strony mężczyzny.
Ten model zachowań uparcie siedzi w męskich i kobiecych głowach od pokoleń. I za nic na świecie nie chce stamtąd wyleźć.
A teraz - czysto hipotetycznie - załóżmy, że rycerz i białogłowa są świadomymi swoich praw ludźmi, asertywnie broniącymi swoich granic. Być może rycerz nie będzie się wówczas rozglądał po tramwaju w poszukiwaniu okazji do udowodnienia swojej męskości? Być może białogłowa będzie w stanie sama poradzić sobie z natrętem, a kiedy faktycznie będzie potrzebowała pomocy, zwyczajnie o nią poprosi?
Ile czasu ma upłynąć by ten obrazek stał się normą zachowań ludzkich?
Napisano Ponad rok temu
Ktos pisal, ze byla taka sytuacja jak jakis dres napastowal panienke na przystanku. Ona sie drze zeby sobie poszedl i wzywa pomocy. Nasz bohater spuszcza wpierdol dresowi a panienka kopie go za to w jaja i wzywa policje oskarzajac go o napad na "kochanego misia".kiedys mi sie zdazylo i mialem nieprzyjemnosci z tego powodu jak panna krzyczala o pomoc a potem zeznawala ze poturbowalem "jej kochanego misia".
Znam to :roll: :? i po ktoryms razie powiedzialem ze juz NIGDY
Napisano Ponad rok temu
Czyli jak mawiał kiedyś o filozofii zen opisywany na forum specjalista od walki łopatą (w żadnym razie nie chodzi o autora posta o łopacie). "w końcu dochodzi się do wniosku, że drzewa nie są drzewami, zaś góry nie są górami".
Ktos pisal, ze byla taka sytuacja jak jakis dres napastowal panienke na przystanku. Ona sie drze zeby sobie poszedl i wzywa pomocy. Nasz bohater spuszcza wpierdol dresowi a panienka kopie go za to w jaja i wzywa policje oskarzajac go o napad na "kochanego misia".
Napisano Ponad rok temu
Ktoś też pisał, że była taka sytuacja w Sopocie; parę metrów od SKM gdzie dziesiątki ludzi przrechodziło, ktoś zgwałcił kobietę bo nikt nie zaareagował.Ktos pisal, ze byla taka sytuacja jak jakis dres napastowal panienke na przystanku. Ona sie drze zeby sobie poszedl i wzywa pomocy. Nasz bohater spuszcza wpierdol dresowi a panienka kopie go za to w jaja i wzywa policje oskarzajac go o napad na "kochanego misia".
Napisano Ponad rok temu
A co w sytuacji, jeżeli prosi a po otrzymaniu paznokciami liczko rycerzowi rysuje albo składa na niego skargę??A teraz - czysto hipotetycznie - załóżmy, że rycerz i białogłowa są świadomymi swoich praw ludźmi, asertywnie broniącymi swoich granic. Być może rycerz nie będzie się wówczas rozglądał po tramwaju w poszukiwaniu okazji do udowodnienia swojej męskości? Być może białogłowa będzie w stanie sama poradzić sobie z natrętem, a kiedy faktycznie będzie potrzebowała pomocy, zwyczajnie o nią poprosi?
Napisano Ponad rok temu
Moja refleksja jest taka:
Oto mamy klasyczny przykład patriarchalnego wychowywania dzieci.
Z jednej strony szlachetny rycerz, który szczerze chce pomóc (mówię to bez ironii), z drugiej zaś - niewinna białogłowa, z założenia bezbronna i wyczekująca ocalenia ze strony mężczyzny.
To jest tylko hipotetyczny przykład patriarchalnego wychowania dzieci. W rzeczywistości nie istnieje :wink: i nigdy w historii ludzkości nie istniał.
Ten model zachowań uparcie siedzi w męskich i kobiecych głowach od pokoleń. I za nic na świecie nie chce stamtąd wyleźć.
Ten model zachowań jest efektem... twojej wyobraźni??
Tak podejrzewam, że za nic nie chce "stamtąd wyleźć" :wink:
A teraz - czysto hipotetycznie - załóżmy, że rycerz i białogłowa są świadomymi swoich praw ludźmi, asertywnie broniącymi swoich granic.
Hipotetycznie i asertywnie :wink:
Być może rycerz nie będzie się wówczas rozglądał po tramwaju w poszukiwaniu okazji do udowodnienia swojej męskości?
Co to za wizja rycerza u Ciebie; ani średniowieczna, ani współczesna... feministyczna??
Być może białogłowa będzie w stanie sama poradzić sobie z natrętem, a kiedy faktycznie będzie potrzebowała pomocy, zwyczajnie o nią poprosi?
W kreskówce co najwyżej... W życiu tak już jest że jak ktoś chce kogoś napaść to wybiera słabszego. W rzeczywistości najczęściej jest tłum ludzi i ani jedna nie reaguje.
Ile czasu ma upłynąć by ten obrazek stał się normą zachowań ludzkich?
To znaczy kiedy sexmisja stanie się rzeczywistoiścią? :wink:
Napisano Ponad rok temu
wujek staszek, mistrz cietej riposty :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wstane zrobie wjazd w niego ala Tank a co z niego zostanie oddam policji
Hahahahah dobre , naprawde dobre
Troche 'glupia' sytuacja bo nie wiadomo jak sie zachowac , bic czy zostawic ? W tym przypadku zostawiles i wyszlo to na dobre , ale jesli to by byl prawdziwy zlodziej ?
Wkurzaja mnie takie sytuacje jakie opisywaliscie , ze najpierw kobieta wzywa poomocy bo dostaje od swojego partnera wpier*ol a pozniej ma pretensje ze chlopak musial odklepac , albo dostal KO.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
styl na solówke
- Ponad rok temu
-
Klient Ucieka - z pogranicza Knajpy. OCHRONA
- Ponad rok temu
-
co w sutuacji z dresami??
- Ponad rok temu
-
łopata
- Ponad rok temu
-
Zdjecia operacyjne z warszawskich ulic
- Ponad rok temu
-
wyjście
- Ponad rok temu
-
czy to może się udać?
- Ponad rok temu
-
Sfilmowana Ustawka
- Ponad rok temu
-
Prowokacja?
- Ponad rok temu
-
o zębach
- Ponad rok temu