pytanie o Zatoichi
Napisano Ponad rok temu
ja odrazu napisze ze dla mnie były beznadziejne, ale kolega który skopiował mi ten film zachwyca sie tymi szybkimi akcjami, a drugi jak usłyszł gdy mówie, ze film to chłam wydał ze zdziwienia pisk zażynanego zwierza, wiec kto jest nienormalny ja czy oni,
prosze o szczere wypowiedzi ja sie niobraże
dodam jeszcze ze gdy oglądałem ostatniego samuraja to mało orgazmu niedostawałem na widok scen walk(no ale ja sie tam nieznam na tej sztuce i niezdziwie sie jak wysmiejecie ten film)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Sceny walki filmowe nie maja nic wspolnego z prawdziwymi technikami walki.
Niezupełnie, np. w Ame Agaru sceny walki to całe długie cytaty (kopie) z kata Katori Shinto Ryu. Problem w tym czy reżyser właściwie prezentuje istotę danej techniki czy też bardziej skupia sie na obcietej gałązce lub błysku światła
Napisano Ponad rok temu
Sceny walki filmowe nie maja nic wspolnego z prawdziwymi technikami walki.
no i własnie o taki głos od profesjonalisty mi chodziło, bo mam takie samo zdanie, z tym ze ja z walką na miecze nie mam nic wspulnego, jedynie moze tyle ze uważam że to piekna sztuka
ale oczywiście jak ktoś sądi innaczej o tym filmie to też przeczytam i wezme pod uwage
Napisano Ponad rok temu
Ale ten caly film jest "nierzeczywisty", to taka konwencja filmowa. Wyraza tesknote czlowieka za absolutem - absolutna technika, timingiem, zmyslami i honorem. Slowem projekcja marzen.
A jesli wziac pod uwage, ze obraz nieslychanie wysmakowany plastycznie, to sadze, ze warto go obejrzec.
K_P
Napisano Ponad rok temu
fajna konwencja (nie taka jak w tych starych)
fajna muzyka:)
fajne i smieszne walki
co maja wspolnego z rzeczywistoscia,
ano to ze miecze normalnie tna bramy i posagi z kamienia
ale czego to w filmach nie pokazuja...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a znacie jeszcze jakies filmy samurajopodobne:P
No jeśli nie muszą być koniecznie samurajskie a jedynie samurajopodobne to radziłbym zwrócić uwagę na niektóre filmy o szermierce europejskiej. Niezły był np. film "Pojedynek" (The Duell). A rewelacyjny był hiszpański "Mistrz szpady" (tytuł polski, film był w TVP ładnych parę lat temu). Zdaje się ten film był wg wydanej też w Polsce książki "Fechmistrz". Techniki jak najbardziej realne, klimatyczna, sensacyjna fabuła (w drugiej połowie XIX w. w Hiszpanii starszy wiekiem fechmistrz zgadza się przyjąc na uczennicę tajemniczą, piękną młodą kobietę, zostaje wplątany w dziwną intrygę i musi nagle odpierać różne zamachy na swoje życie np. używa umiejętności szermierczych walcząc miotłą - o ile dobrze pamiętam - przeciwko napastnikom z pałkami i nożami) i bardzo zaskakujący koniec z wielką walką finałową.
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
Bardzo przyjemnym filmem byl tez "Fatalne pchnięcie" (By the Sword).
Mozesz cos wiecej napisac o tym filmie "Pojedynek"? Pare slow, lub przynajmniej rok wydania.
Pozdrawiam MH
Napisano Ponad rok temu
Orginalny tytul "mistrza szpady" to "Maestro de esgrima".
Bardzo przyjemnym filmem byl tez "Fatalne pchnięcie" (By the Sword).
Mozesz cos wiecej napisac o tym filmie "Pojedynek"? Pare slow, lub przynajmniej rok wydania.
Pozdrawiam MH
Hej Tengu, posprawdzałem w necie, są nawet opisy polskie "Mistrza szpady" i "Pojedynku". "Pojedynek" ("The Duellists" a nie "THe Duell" jak napisałem") z roku 1977 to historia dwóch oficerów armii napoleońskiej którzy po pierwszej walce o kobietę czy coś tam w młodości, toczą ze sobą przez 20 lat nieustający i nierozstrzygnięty honorowy pojedynek, walki pieszo i konno, ciężkie rany ale jeden ani drugi nie może definitywnie wykończyć drugiego.
PS. A co do "Zatoichiego" czy ktoś oprócz mnie -i prawdopodobnie Kubusia Puchatka -pamięta jeden z pierwowzorów czyli film "Masażysta Iczi" wyświetlany w TVP na przełomie lat 60/70?
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
Przede wszystkim zacznij od książki Perez - Reverte Arturo "Fechtmistrz" bardzo polecam. A co do "Duellists" to jest to film Ridley Scott'a z 1977r.
Sprawa ma się dosyć ciekawie bo jest to film o honorze, który dla głownych bohaterów jest jakby ciążącym brzemieniem. Jeden wyzywa drugiego na pojedynki, które wydają się nie mieć końca tylko dlatego, że szermierz nie odpuści szermierzowi honorem - oczywiscie do czasu a wszystko zaczeło się od jakiejś tam zadry wiele lat temu. Nie będę zdradzał więcej... ale polecam a skoro ja polecam Tengu, to trzeba obejrzeć (hihi)! :wink:
Napisano Ponad rok temu
a znacie jeszcze jakies filmy samurajopodobne:P
No jeśli nie muszą być koniecznie samurajskie a jedynie samurajopodobne to radziłbym zwrócić uwagę na niektóre filmy o szermierce europejskiej. Niezły był np. film "Pojedynek" (The Duell). A rewelacyjny był hiszpański "Mistrz szpady" (tytuł polski, film był w TVP ładnych parę lat temu). Zdaje się ten film był wg wydanej też w Polsce książki "Fechmistrz". Techniki jak najbardziej realne, klimatyczna, sensacyjna fabuła (w drugiej połowie XIX w. w Hiszpanii starszy wiekiem fechmistrz zgadza się przyjąc na uczennicę tajemniczą, piękną młodą kobietę, zostaje wplątany w dziwną intrygę i musi nagle odpierać różne zamachy na swoje życie np. używa umiejętności szermierczych walcząc miotłą - o ile dobrze pamiętam - przeciwko napastnikom z pałkami i nożami) i bardzo zaskakujący koniec z wielką walką finałową.
Wosiu
To film jest pewnie lepszy niż książka, po której spodziewałem się zdecydowanie więcej. Chętnie bym obejrzał. Poszukam sobie.
Napisano Ponad rok temu
a znacie jeszcze jakies filmy samurajopodobne:P
No jeśli nie muszą być koniecznie samurajskie a jedynie samurajopodobne to radziłbym zwrócić uwagę na niektóre filmy o szermierce europejskiej. Niezły był np. film "Pojedynek" (The Duell). A rewelacyjny był hiszpański "Mistrz szpady" (tytuł polski, film był w TVP ładnych parę lat temu). Zdaje się ten film był wg wydanej też w Polsce książki "Fechmistrz". Techniki jak najbardziej realne, klimatyczna, sensacyjna fabuła (w drugiej połowie XIX w. w Hiszpanii starszy wiekiem fechmistrz zgadza się przyjąc na uczennicę tajemniczą, piękną młodą kobietę, zostaje wplątany w dziwną intrygę i musi nagle odpierać różne zamachy na swoje życie np. używa umiejętności szermierczych walcząc miotłą - o ile dobrze pamiętam - przeciwko napastnikom z pałkami i nożami) i bardzo zaskakujący koniec z wielką walką finałową.
Wosiu
To film jest pewnie lepszy niż książka, po której spodziewałem się zdecydowanie więcej. Chętnie bym obejrzał.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jakim mieczem ćwiczysz ?
- Ponad rok temu
-
Kupno miecza za granicą
- Ponad rok temu
-
Miecz a japońskie sztuki walki bez broni
- Ponad rok temu
-
Gratulacje dla Moderatora... ;-)
- Ponad rok temu
-
Tani miecz japoński
- Ponad rok temu
-
Porando Battodo TaiKai
- Ponad rok temu
-
Suburito
- Ponad rok temu
-
Iaido i Kenjutsu we wroclawiu?
- Ponad rok temu
-
Kenjutsu Iaido Ostrow Wlkp
- Ponad rok temu
-
Bractwo w Rybniku
- Ponad rok temu