21 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kyan]

(...)
musze zaliczyc wf na uczelni a TKD jest u nas w AZS'ie
(...)

jeśli zapisujesz się na treningi tylko aby zaliczyć WF
to dobrze ci radzę: szkoda czasu

mam styczność z osobami mającymi TKD "Z uczelni" (sam tak mam )
niesety niektórzy chodzą aby zaliczyć
ale są wśród nich i tacy których to wciąga (jak np. mnie )
i tego ci życzę

a jak ci się nie spodoba - trudno, ale niema co się zmuszać tylko poto aby np. zaliczyć WF

kyan myślę, że mylnie interpretujesz tutaj. Może niektórzy wolą na zajęciach TKD odbębnić WF niż na przykład na piłce ręcznej

niezgadzam się

nie trzeba i moim zdaniem niema sensu zapisywać się na TKD tylko w celu zaliczenia WF (tzn."pochodzę troche przez ten rok, zaliczę ten WF i pa")

osoby zapisujące się pod kątem zaliczenia WF nie chodzą zbyt regularnie na treningi i ich postępy są zwykle znikome

rozumiem gdy ktoś jest ciekaw "co to właściwie jest to TKD?", po roku w sekcji stwierdza, że to nie dla niego i odchodzi

co innego zakładać rok treningów "na zaliczenie" a co innego chęć poznania czegoś nowego i chęć sprawdzenia czy się to spodoba

uogólniając nieżadko podejście do treningu polega na:
-zaliczę WF
-a bo moja dziewczyna/mój chłopak chodzi to ja pochodzę dla towarzystwa
-popiszę sie przed znajomymi
-wszyscy znajomi chodzą ->to modne->też pochodzę
-etc.

tego typu podejściu jestem przeciwny
dla mnie to strata czasu, albo chodzę dla siebie albo wcale

ps. Zabuza mam nadzieje, że ci się spodoba na TKD(btw. ITF/WTF/GTF??)
ale jak ci niebędzie pasować to niekrępuj się zmienić jak pozwolą na to warunki

pozdr. Kyan

[budo_stern]

Ale z czym się nie zgadzasz? Że kolega nie jest zaintresowany tkd, jako takim, ale zaliczeniem WF?

Tez uwazam, ze to bez sensu, ale to jego wybór, więc niech robi co chce. Nawet jeśli będzie się chwalił przed znajomymi, to jeszcze rozpowszechni wiedzę i będzie fajnie.

pozdrowienia

stern
ps. Kyan, ale ten wasz Demonstration Team to jest niesamowity. Zróbcie jakiś nowy filmik.

[budo_scorp]

Sens ma to co przynosi korzysci.

[budo_black_fenix]

Ludzie przychodza i odchodzą. nam ostanio trener powiedziałze jest dumy z tego iz by w TKD coś osiągnąć trzeba ćwiczyć kilka lat. W kiku lub bokisie to wystarczy kilka miechów i człowiek moze próbowac sił w zawodach. A TKD to od zielonego pasa. Liczyć 2 latka około. Inni moga mieć do tego podejście - zalicze WF i po zabawie. Fajnie to ich problem. W sumie każda forma sportu jest lepsza niż żadna. A co dostaną w dupe na treningu to ich bo u nas np. jak coś komuś nie pasuje, coś odwala to jest komenda "pozycja pompki" i liczymy
Ludzie którzy przyszli tak sobie szybko rezygnuja i po kłopocie. Zostaja ci którzy chcą coś ze sobą zrobić.

A czy to jest modne?? Ćwiczenie czegoś dla mody to jest dopero głupota. Chwalić sie mozan zawsze nawet nigdy nie ćwicząc niczego. Gorzej, dla takiego osobnika, jak trzeba będzie kiedys urzyc nabytej wiedzy.

Po co sie przejmowac takimi ludźmi ich wybór ich zycie. Niech robia co chcą.

[budo_taeyang]

A mi sie wydaje,że każdy powód rozpoczęcia treningów jest dobry.

Bo w końcu zawsze można zmienić zdanie, nawet po ślubie... ))

[budo_human_metal]

Nie rozumiem twojego oburzenia Kyan. Co z tego jak ktoś chce zaliczać WF. Czasem uczelnia nie daje ciekawych opcji. Sam na początku na PW nic ciekawego nie znalazłem. Dopiero kolega mi powiedział że można zaliczać Taekwondo na PW więc poszedłem bo mnie interesowała ta sztuka. Teraz robię basen na WF a na Taekwondo chodzę bo lubię. A to czy ktoś chodzi na TDK aby tylko odbębnić WF to jego prywatna sprawa i mi nic do tego. Jak mu się nie spodoba to będzie luźniej na treningach (czasem nie ma gdzie ćwiczyć przecież) a jak mu się spodoba to też dobrze.

[budo_picachu]

Po czesci masz racje ale zobacz chodzi taki ktos bo latwo sie dostac i sie obija. To dziala demobilizujaco na cala grupe. Co do miejsca tez prawda. Tyle, ze czesto jak to jest jako WF to wszyscy cwicza razem bez podzialu na grupy. I czego sie wtedy mozna nauczyc - niczego. Bo ani nowi podstaw nie cwicza, ani osoby dluzej cwiczace nie ucza sie nowych rzeczy i tak "w kolko Wojtek". W takich sekcjach uczelnianych jest zbyt czesta wymiana cwiczacych.

[budo_human_metal]

Owszem zgodzę się z tobą. Ale należy zaznaczyć że wśród grupy początkującej są osoby które bdą się starać mimo demoralizującego wpływu osób które tylko odwalają W-F. Zrsztą po roku można przejść do grupy zaawansowanej (tak jest u nas) i tam już nikt raczej nie będzie sabotował treningów. Choć najpierw trzeba ten rok jakoś przeżyć i się nie zniechęcić

[budo_kyan]

Ale z czym się nie zgadzasz? Że kolega nie jest zaintresowany tkd, jako takim, ale zaliczeniem WF?
...
ps. Kyan, ale ten wasz Demonstration Team to jest niesamowity. Zróbcie jakiś nowy filmik.

tak z tym

re: ps. (dzięki miło to słyszeć)
user Taeyang jest bardziej kompetentny w tym temacie

A mi sie wydaje,że każdy powód rozpoczęcia treningów jest dobry.

Bo w końcu zawsze można zmienić zdanie, nawet po ślubie... ))

rozumiem zmianę motywacji
i gdy ktoś zaczyna ćwiczyć dla siebie, bo mu się to podoba
to OK, jestem za
nie lubie "zapychaczy sali"

Nie rozumiem twojego oburzenia Kyan...

to mnie bardziej smuci niż oburza
pozatym:
-sam wspomniałeś o zapychaniu sali
-im większa grupa tym mniejszy postęp bo trener musi poprawiać więcej osób

Picachu popieram całą wypowiedź

[budo_piotr_wawa]

A mi sie wydaje,że każdy powód rozpoczęcia treningów jest dobry.

Bo w końcu zawsze można zmienić zdanie, nawet po ślubie... ))

to zmotywuj mnie zebym wrocil na treningi

[budo_pai mei]

dużo jest takich co chcą tkd ćwiczyć jak przychodzą ale się zniechęcją i przestają.
wiecie, chłopaczyna chce niech robi wf na tkd, jak mu się nie spodoba to za rok nie wróci, a jeśli wróci i będzie dalej robił postępy w treningu to chyba nie będzie o czym gadać.. powiem wam że dla mnie lepszy się wydaje ktoś kto chodzi i trenuje, nawet jęsli jego motywacją jest zaliczenie przedmiotu niż ktoś kto nie trenuje a niby chce i tylko gada o tym albo ktoś, czyj zapał spala się jak sucha trawka po czterech miesiącach treningów. zresztą, nie należy nigdy krytykować cudzej motywacji. należy krytykować leni-gawędziaży i leni zwyczajnych. pozdro. jo!

[budo_pai mei]

piotrze wawa, może to cię zmotywuje, że jesteś osobą która chce ćwiczyć ale nie ćwiczy. jesteś gorszy od kogoś, kto ćwiczy tylko po to, żeby zaliczyć lekcje. nie drażni cię to? nie możesz być gorszy :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_kyan]

to zmotywuj mnie zebym wrocil na treningi

gutek robi ciekawe treningi,
dużo cię omija
(i mnie też czasami )

dużo jest takich co chcą tkd ćwiczyć jak przychodzą ale się zniechęcją i przestają.
wiecie, chłopaczyna chce niech robi wf na tkd, jak mu się nie spodoba to za rok nie wróci, a jeśli wróci i będzie dalej robił postępy w treningu to chyba nie będzie o czym gadać.. powiem wam że dla mnie lepszy się wydaje ktoś kto chodzi i trenuje, nawet jęsli jego motywacją jest zaliczenie przedmiotu niż ktoś kto nie trenuje a niby chce i tylko gada o tym albo ktoś, czyj zapał spala się jak sucha trawka po czterech miesiącach treningów. zresztą, nie należy nigdy krytykować cudzej motywacji. należy krytykować leni-gawędziaży i leni zwyczajnych. pozdro. jo!

może rzeczywiście za dużo się czepiam,
ale zdania nie zmienie,
chociaż popieram, że słomiany zapał też jest kiepski

[budo_endru_]

Mi jak motywacja słabnie, to zarzucam sobie filmiki z TKD, albo inne związane [czyt. Tim Pas] I tak mnie one motywują że najchętniej to bym ubrał Dobok i szedł na dwór ćwiczyć Co z tego że sobie zdaje sprawe że wiekszości z tego co tam robią pewnie nigy nie zrobie Ale motywuję mnie to strasznie

Pozdrawiam

[budo_mate]

Ja nie chciałem robić z tego osobnego topiku ale doszlo do tego (mysle ze budo tez miało na to wspływ) ze sam zaczołem cwiczyc TDK. Co prawda jeszcze nie połknąłem bakcyla a to dlatego że nie radze sobie z kopnieciami ale od tygodnia trenuje w szczecińskim klubie tornado i mam nadzieje ze jak zaczną mi one wychodzić to sie wkręce w ten sport. Do tej pory ćwiczyłem boks i karate kyokushin gdzie stawiałem na efektywność ale potrzeba mi efektowności i mam nadzieje że sie nie zniechęce bo inaczej do końca życia bede kopal tylko lowkick i kolanami

[budo_szefu]

Mi jak motywacja słabnie, to zarzucam sobie filmiki z TKD, albo inne związane [czyt. Tim Pas] I tak mnie one motywują że najchętniej to bym ubrał Dobok i szedł na dwór ćwiczyć Co z tego że sobie zdaje sprawe że wiekszości z tego co tam robią pewnie nigy nie zrobie Ale motywuję mnie to strasznie

Pozdrawiam

Widze ze mamy podobny sposob motywacji. Jest ona bardzo skuteczna

Mate nie martw sie ze nie potrafisz kopac kiedys bedzie musialo wyjsc
Pozdrowienia dla kolegi Tornadowca

[budo_mate]

pozdro kimkolwiek jestes kolego tornadowcu :wink:

[budo_moro]

to zmotywuj mnie zebym wrocil na treningi

po co ktos ma cie motywowac? jak sam nie jestes w stanie to sie nie nadajesz.

[budo_deresz]

Ja wczoraj załapałem ostrą motywację, Mieliśmy trening pokazowy. Wyszło tak że większość którzy przyszli, z secki na trening, to była grupa początkująca. Klka osób z wyższymi stopniami, 4 żółte beleczki i 10 białych pasów. I my mieliśmy pokazać jak wygląda TKD. Dobra jakoś tam wychodziło. NIe było tragicznie. Pokaz samoobrnoy był przegięty. Wracajć do sedna. Wiekszość widzów raczej sie nabijała i komentowała głupio, nasze umiejętności. Przynaje że jeszcze nie są jeszcze duże, ale ja przynajmniej ćwiczę.

Rozwalają mne tacy ludzie bo kolesie np. swój maksymalny "szpagat" to góra 90 stponi NIezbyt ruchawi i ogólnie buraki, ale twardo myslą ze są fajni .

[budo_anti]

pokaz samoobrony byl poprostu jak najbardziej realistyczny no ale osoba poszkodowana :wink: przyszla juz dzisiaj na trening wiec nie jest zle
a co do widowni to wazne ze chociaz byla i to liczna bo nie na wszystkich pokazach jest takie zainteresowanie