ŁĘKOTKA
Napisano Ponad rok temu
teraz do rzeczy:
kilka lat temu (5?- 6?) zerwałem łękotke lewego kolana po raz pierwszy. Po informacji, ze na jakląś pomoc lekarza-ortopedy czekać będę tak około 4 dni kolano jakoś po swojemu doprowadziłem do porzadku, usztywniłem opaską elastyczną, tydzień leżenia. Zrywałem sobie tą łękotkę jeszcze 2 lub trzya razy (tzn. dwa na pewno, a przyp. także trzy, moja memoria bywa czasami fragilis, tak jako i kolano), lekarz po ostatnim straszył mnie po kolejnej kontuzji stołem operacyjnym. Darowałem sobie przez toto judo, a za jakieś SW kopane to nawet nie próbuję się brać.
Ogólna motoryka w kolanie bez zarzutów, chyba się juz poprzecierało, bo kiedyś kolano trzeszczało przy wyproście, tylko sam staw jest bardzo miękki (wczorajszy bieg, lekki skret na lewej nodze, znajome uczucie poczatku zginania się kolana w bok)
I teraz pytanie do praktyków: co z tym robić? (Zakładam, ze nie ujrze rady, by odpuścić sobie wszystko). Jakas rehabiliotacja, ćwiczenia umacniające to, co pozostało, czy jednak operacja (przed którą wobec stanu polskiej służby zdrowia trochę pękam)?
Napisano Ponad rok temu
Opieka zdrowotna kosztuje, taka prawda.
Wszystko zalezy od stanu Twojego kolana, nie tylko lekotki. Moja rada taka. Idz do prywatnego lekarza - ortopedy o ktorym wiesz ze zajmuje sie sportowcami i postepuj wedle jego wskazowek i rad.
Napisano Ponad rok temu
zabrałem się do prywatnego no i rehabilitacja prywatnie - wydałem z 300 zł do tej pory (zbieram rachunki bo ma 3 ubezpieczenia wiec sie kase zbierze). Kolano juz lepiej,ale jeszcze nosze elastyczny stabilizator.
a dlaczego warto isc prywatnie - a bo np dowiedziałe się ze łekotke miałem juz wczesniej uszkodzoną (w 1999 miałem naderwane wiezadła) i ze moja 4 laetnia przygoda z judo mogła sie fatalnie skończyc dla mojego zdrowia (łacznie z mozliwością pojawienia sie w niedalekiej przyszłosci Nowotwora - a znam kilka osób z nowotworem w kolanie)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A ja mam takie pytanko... Czy przy uszkodzeniu łękotki artroskopia, to jedyne wyjście?
O ile sie orientuje to jedyny znany sposob aby na 100% stwierdzic co sie z kolanem dzieje.
Ani rentgen, ani doswiadczenie lekarza nie bedzie tak dokladne jak ten zabieg.
Abstrachujac od metody diagnozy, lekotka ma to do siebie ze jej czesc (ukrwiona) regeneruje sie. Zatem jak mamy szczescie to jakis czas przerwy i mamy kolano mniej wiecej jak nowe. Jezeli jednak uszkodzeniu ulegla czesc nie ukrwiona .. to gorzej i inna piesn.
Zalezy wszystko od czlowieka, komplikacji zabiegu.I jak długo goi się noga po takim zabiegu (w necie pisze, że ok. 2-3tygodni, a ojciec jak miał artroskopie, to przez miesiąc nie mógl stawać na nogę :? ) ?
Licz od 1-2 tygodnia do kilku miesiecy.
Napisano Ponad rok temu
O ile sie orientuje to jedyny znany sposob aby na 100% stwierdzic co sie z kolanem dzieje.
Ani rentgen, ani doswiadczenie lekarza nie bedzie tak dokladne jak ten zabieg.
najlepsza metoda nieinwazyjna jest rezonans magnetyczny. ale lekarz musi byc naprawde doswiadczony zeby postawic dobra diagnoze.
ja mialem uszkodzona lekotke 5 lat temu. uszkodzenie bylo powazne- studenci chirurgii przychodzili na sale gdzie lezalem i ogladali zdjecia z rezonansu. lakotka byla przerwana w polowie, widoczne byly perforacje i rozwarstwienia. przypadek jeden na milion.
zabieg "prywatnie" w panstwowym szpitalu. przelezalem tylko 2 dni.
co do czasu gojenia: 2-3tyg. faktycznie tyle zeby zaczac chodzic. 2 miesiace zajelal mi powrot do treningi jj. mimo ze operacja sie udala, trzeba pamnietac o wspomaganiu kolana stabilizatorami itp. szczegolnie przy jakis wyczynowych sportach.
ja do do biegania nie uzywam niczego, tak samo do traningow, ale juz na snowboardzie jezdze w opasce stabilizujacej.
poprzez rechabilitacje mozna probowac naprawic tylko male kontuzje lakotki. a i tak sie prawdopodobnie odnowia jak zaczniesz cwiczyc. jedynym wyjsciem jest zabieg
Napisano Ponad rok temu
Chyba się rusze do tej białej mafii , ale po wakacjach, nie chce w sierpniu leżeć kamieniem na wyrku. Moze przez dwa-trzy miesiace swiat się nie zawali..
Napisano Ponad rok temu
ja tez tak mowilem. pierwsze klopoty mialem z kolanem pod koniec sezonu zimowego, marzec. odkladalem wtedy operacje a nawet wizyte u lekarza. skonczylo sie tak, ze podczas grania w kosza w czerwcu skrecilem sobie staw kolanowy i kompletnie zniszczylem lakotke.
nie wiem jak powazna masz kontuzje, ale prawda jest taka, ze zrobi sie cieplo zaczniesz sie wiecej ruszac i moze sie to skonczyc podobnie do mnie.
zabieg robia teraz od reki i przy dobrze poprowadzonej rechabilitacji bedziesz w 1 miesiac na chodzie/biegu. bazujac na wlasnym doswiadczeniu, teraz bym nie zwlekal.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale nie jestem jeszcze zdecydowana więc kazał mi przemyśleć (to że zaskoczył mnie cennikiem to już druga sprawa).
Ale chyba musze iść skonsultować to z innym lekarzem ponieważ dziwi Mnie iz wstępnie lekarze stwierdzili u mnie skręcenie kolana, a po tygodniu gipsu on już chce mnie operować na łękotke.
Napisano Ponad rok temu
...(bylam panstwowo to nie mialam szans na wyleczenie i powrot do sportu).
Strasznie mnie wkurza takie podejście. Jest bardzo krzywdzące dla wielu naprawdę porządnych ludzi. Ale każdy moze pozostać przy własnym zdaniu. Nie polemizujcie ze mną przykładami z życia, bo w ten sposób mogę skurwysyństwo udowodnić każdej grupie zawodowej.
Napisano Ponad rok temu
Ale chyba musze iść skonsultować to z innym lekarzem ponieważ dziwi Mnie iz wstępnie lekarze stwierdzili u mnie skręcenie kolana, a po tygodniu gipsu on już chce mnie operować na łękotke.
zawsze skonsultuj jeszcze co najmniej z jednym.
skrecenie kolana ja tez mialem najpierw zdiagnozowane. i gdyby od razu wsadzili do gipsu to mialbym jeszcze lakotke. ale lekaz internista zalecil wcieranie masci...
to tak a propos polskiej sluzby zdrowia.
ale prawda jest taka, ze jak uprawiasz jakis sport oprocz ogladania tv stylem dowolnym, to zabieg jest jedynym wyjsciem
Napisano Ponad rok temu
:lol: :lol: przepraszam ,ale to super zabrzmiało choć skutki były oczywiśćie fatalne
Napisano Ponad rok temu
NIE MOWIE ZE KAZDY LEKARZ TAK ROBI, a spotkalam sie juz z wieloma przed ktorymi chyle czola i jestem im wdzieczna za to, co potrafia dokonac.
Zgadzam sie z tym ze w wiekszosci zawodow jest tak, ze trzeba placic zeby cos uzyskac, nie tylko w sluzbie zdrowia.
Napisano Ponad rok temu
Od razu mowil o operacji, bodajze o wycieciu.. nie brzmi to zachecajaco szczerze mowiac...
yh obaczy sie co z tego wyrosnie, mam nadzieje nic wielkiego
pozdrawiam
Bal.
Napisano Ponad rok temu
Jak chcesz isc na zabieg to tylko do prywatnego specjalisty
100% się nie zgodze
znajoma robiła sobie rekonstrukcie wiązadła w Carolina Center (czy jakoś tak) i lerzała po zabiegu 2 dni , i została z zastrzykami (30) odesłana do domu. Potem kolano jej się spieprzyło i miała wielkie problemy żeby dostać się do lekarza na konsultacje.
Taki sam zabieg miałem w szpitalu państwowym - lerzałem ponad tydzień w szpitalu ( po 2 dniach czułem się jak totalna kupa - nie wiem jak bym mógł wtedy wrócić do domu). W trakcie tego tygodnia codziennie miałem rehabilitacje na miejscu i opieke lekarza. Po wyjściu kontrola po 3 tyg, po miesiącu i po pół roku.
kwestia jest tylko tego typu że należy sobie wybrać taki szpital i takiego specjaliste , którego polecają znajomii, który ma dobrą opinie... a to czasami zabiera troche czasu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jak się rozciągać?
- Ponad rok temu
-
Boląca łydka
- Ponad rok temu
-
Ból piszczeli . . .. (for ruido)
- Ponad rok temu
-
klekanie, na poczatku i na koncu treningu
- Ponad rok temu
-
Silownia a kregoslup
- Ponad rok temu
-
drążęk w futrynie - pyt. od strony technicznej
- Ponad rok temu
-
SIATKOWKA
- Ponad rok temu
-
MAM PROBLEM
- Ponad rok temu
-
Śródręcze
- Ponad rok temu
-
Przysiady- dobra czy nie??
- Ponad rok temu