Zastosowanie
Napisano Ponad rok temu
Czy nie jest tak, że większość z nas kupuje mega noże: Stridery, Mad Dogi a stawianym przed nimi zadaniom sprostałby zwykły BM Gamer za 1/6 ceny? Czy ktoś kto nosi Sebenzę lub Spyderco Military użytkuje je w sposób, któremu nie sprosta np.: Cara Cara lub Gerber E-Z Out ?
Zrozumiałe dla mnie jest , że człowiek który jedzie gdzieś w tajge musi polegać na swym ostrzu jak na Zawiszy, ale Bieszczady, Mazury lub biuro to jednak nie ta liga. Tak naprawdę to kupujemy jakość i markę a możliwości wykorzystujemy w niewielkim procencie .
Napisano Ponad rok temu
Ja wole miec przy sobie noz na ktory wiem, ze sie nie zawiode i nawet jesli nigdy nie bede musial wykrzesac z niego 100% mozliwosci, zawsze lepsze to, niz miec noz do d..., ktory w sytuacji, kiedy najbardziej tego potrzebuje, zawodzi.
Napisano Ponad rok temu
Czy takie extremalne zastosowanie wystarczy? :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kwalifikuje sie na hardkor?
A tak na poważnie - to lubię ten komfort psychiczny i świadomość, ze mam sprzęt który nie zawiedzie w razie potrzeby. I tyle.
PS: Przypomniało mi się. Raz włamałem się do lodówki przy pomocy SOGa Pentagona i SRK.
Napisano Ponad rok temu
Otwieralem szuflade Shadowem [podwazanie] bo klucz mi ktos zapierdzielil przypadeczkiem
A tak powaznie - zapas mocy chce miec bo LUBIE. No i jeszcze w razie czego, lubie abusowac noze
Napisano Ponad rok temu
O żesz Ty - teraz mi to mówisz :twisted:Wbijalem gwozdzia w sciane skirmishem
Odnośnie topicu - dziabałem na kawałki dla sikorek zamarzniętą słoninę ze skórą,
Green Beratem, używając jako młotka kawałka dechy. Hardcore??
Tym samym GB rąbałem smreki na nosze dla kumpla, który złamał nogę w Beskidzie. Hardcore?
Pzdr.
-wój-
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wybor zalezy od zasobnosci portfela i wymagan (prawdziwych bardz "wymyslonych") uzytkownika
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Oprocz deliakatnych codziennych czynnosci ktore opisal Piter , z teg oco sobie przypominam to najbardziej zaskoczyl mnie Busse Basic 9 , ktorego po probowaniu roznych narzedzi urzywalem do wyrownywania asfaltu na driveway przed domem , przy pomocy mlotka( tu sie zlitowalam i wybralem gumowy) wyciolem asfalt na dlugosci 8 m , noz poza porysowana powloka i moze straceniem scary sharp kondycji nie pokazal zadnych ubytkow ( i tak jest do dzisiaj)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wiec co zrobilem? z braku innych narzedzi wyciagnalem moj noz kuchenny do ciecia chleba (ee.. jakies 4" dlugosci, stal nieznana, producent bodajze Gerlach..) i porabalem nim uralskie drzewka.. male sosenki i inne badziewie o srednicy ok 4cm, ktorego bylo pod dostakiem jako ze drogi w Rosji ida zazwyczaj przez srodek lasu po scieciu ok 5 sztuk i przycieciu ich pod katem dlugosci tak zeby dalo sie je przykleic tasma izolacyjna do (?) resorow pojechalismy dalej..
wniosek? do rabania, ciecia itd nie potrzeba "zapasu mocy" ani Mad Doga za 2 000 zl.. wystarczy Gerlach za 30zl..
//edit - jak znajde photke z bakiem wiszacym na tych drzewkach to ja tu wrzuce - widok rewelacyjny
a co do innych hardcorowych zastosowan - kiedys kulem beton moja OSA (tez Gerlach..)
czemu? drzwi nie chcialy sie zamknac w firmie bo robotnicy zle wykonali betonowy prog zalewajac przy okazji dziure w ktora wchodzil trzpień z drzwi.. pare minut roboty - i bylo OK.. czubek troche ucierpial ale po podszlifowaniu go na oselce jest spowrotem taki jak trzeba choc z 2mm krotszy.. OSA - 60zl
i jeszcze jedna historyjka - podwazalem drzwi w piwnicy ta sama OSA - jak rowniez prulem nia blache.. uszczerbkow nie bylo - zadnych wygiec ani szczerb
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dla porownania - kupilem Kershawa Boa - stal S60V.. wyszczerbil mi sie po 2 dniach uzytkowania (wbilej go w puszcze po piwie jak cialem ja na popielniczke dla gosci..) - kiedy OSA za 1/10 ceny przetrwala kucie betonu, podwazanie drzwi i inne dziwne rzeczy..
wiec po co Busse czy MD? chyba raczej tylko zeby moc sie pochwalic ze sie ma taka zabawke - bo funkcjonalnosc jest ta sama.. a ze trzymanie ostrza gorsze? od tego jest oselka.. ze nie hartowal Bos? no i co z tego skoro nie peka przy duzych naprezeniach..?
ja wole realna uzytecznosc niz wykreowana marketingowo marke..
a jak ktos lubi wydawac 2 tysia na noz ktory pozniej bedzie tylko oliwil i nosil w jedwabnym woreczku majac poczucie ze ma przy sobie "noz na kazda okazje" to go od tego odwodzic nie bede bo to jego kasa i jego decyzja.. i to tyle
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mission knives
- Ponad rok temu
-
Buck strider 880 sp
- Ponad rok temu
-
rzutka herbertz
- Ponad rok temu
-
Nowe Kompromedy - niezłe.
- Ponad rok temu
-
Tuning, modyfikacje
- Ponad rok temu
-
CRKT K.I.S.S. Fotorecka!
- Ponad rok temu
-
Dalton Assassin
- Ponad rok temu
-
Powinni tego zabronic...
- Ponad rok temu
-
Cold Steel Kukri machete - czy warto ??
- Ponad rok temu
-
Laminaty Frosts/Mora
- Ponad rok temu