29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dark]

Oczywiscie nie wykorzystuje sie w 90% potencjalu...ale chodzi o komfort pracy, noszenia, nienagannosc wykonania, swiadomosc ze masz cos naprawde dobrego...a ze nieporownywalnie drozsze? No coz, to jest ten bol ale i rzeczywistosc.
W sumie zauwazylem prawidlowosc: jak sie czyms interesujesz i to dlugo to masz wieksze wymagania (a takze rozeznanie) co do sprzetu (noze, samochody, fotografia etc) jesli finansowo cie stac to czemu nie przesiasc sie na lepsze? Czy to snobizm? Pewnie tak...ale w kontekscie tematyki forum uzasadniony chyba nie? :wink:
A no i zaznacze ze drozszy niekoniecznie znaczy lepszy, niby truizm ale podkresle na wszelki wypadek

edit:
teraz zauwazylem - przyklad z boa jest nieudany. Grunt to wiedziec co sie kupuje i znac wlasciwosci stali, jak mniemam wlasciwosci S60V juz znasz:)

[budo_lukaszki]

kupilem Kershawa Boa - stal S60V.. wyszczerbil mi sie po 2 dniach uzytkowania

Jakoś Boa nie ma szczęścia - to się wyszczerbi, to złamie...

[budo_peterskin]

Jakoś Boa nie ma szczęścia - to się wyszczerbi, to złamie...

Ale Na stronie Pitera jest taki tekst o Avalanche też S60V - Wydaje sie nigdy nie tępić

Nie da sie pogodzić super twardości i elastyczności!

[budo_dzey]

a na dodatek po poltora roku w owym Boa pekla mi sprezynka tak ze juz nie mam SpeedSafe'a..

i taki noz 2 lata temu kosztowal na militaria.pl 1100zl.. niom 8O
to ja juz jednak wole OSA za 60zl - nawet jak sie zgubi albo zniszczy (czego mi sie nie udalo zrobic mimo wykorzystywania go jako łom, dłuto, klin do rabania, mlotek, srubokret itd..) to nie zal bedzie wydanej kasy..

[budo_rybak]

Eeee... Bo Panie, te Kershawy to w ogole lipa.

Benchmady som cool i sie nie psujom


Sorka, troche roboty duzo mam i mi letko odbija

[budo_kajk]

Dzey, a pisales do Kershawa? Podobno bez zadnych problemow wysylaja zapasowe sprezynki do swoich nozy, jezeli komus jakas strzelila. Kershawy maja dozywotnia gwarancje, wiec w sumie nie maja wyjscia ;-)

[budo_kangoo owner]

Panowie parę słów o OSIE. Nóż legenda - tani ,wydaje się do niczego nie służyć ..... a jednak.... . Prawda jest taka ,żadnej rzeczy OSA nie robi bardzo dobrze ,za to jakiegokolwiek by "porąbany nożomaniak" zajęcia nie wynalazł -ZAWSZE SOBIE PORADZI !. Mam już długo OSĘ -latała ,wycinała krzaki ,wyciągała gwożdzie i robiła kanapki .
Co z tego ,że wisi w przedpokoju na wieszaku i prawie jej nie używam - jest tam ,bo wiem że w razie czego ( gdy będzie mi żal innych noży) Osa zrobi swoje i wróci na miejsce . Dlatego mówiąc o nożach do ekstremalnej roboty nie można nie oddać temu brzydactwu należnego szacunku. Aha, jak trzeba to goli ... :wink:

[budo_vince]

Benchmady som cool i sie nie psujom

buu... a te sprezynki od axisa ? I te wstretne kolki zamiast dziurek...


dla rownowagi, zeby nie bylo

[budo_rybak]

OT

buu... a te sprezynki od axisa ?

A tam, duzo tego bylo?

A z Boa gdzie nie zajrzysz, tam problemy. Jumbo biedny swoim nozem nawet kogos tam ratowac musial

I te wstretne kolki zamiast dziurek...

Psujom sie? 8O


Sie nie bede klocil, bo mi juz przeszlo

[budo_arschschmerzen]

a na dodatek po poltora roku w owym Boa pekla mi sprezynka tak ze juz nie mam SpeedSafe'a..

Ja mam scallionsa i tu mi tysz sprężynka się skrewiła - osłabła ledwo nóż otwiera (czasem wcale)

A co do osy. Mmmmm... moja pomimo, że na emeryturze (zasłużonej), wciąż nadaje się do najczarniejszej roboty. To w sumie nie nóż, tylko dłuto.