Palenisko extremal
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2 deski ok 60 cm dł układamy na ziemi w odległości takiej coby uzyskać w rzucie kwadrat 60/60, na nie następne 2 deski tylko obr. o 90 stopni ( teraz z góry wygląda to jak ramka pusta w środku. Deski łapiemy wkrętami albo gwoździami ciesielskimi (takie skręcone lub karbowane) i tak na zmianę układamy tyle warstw, coby uzyskac odpowiednia wysokość. Na samej górze dajemy 3 warstwy pełnego deskowania i fertich.
Taki "stół" dobrze tłumi co ma tłumić - i ciężko go rozje-tralalala ....
No, też zastanawiałem się nad dwuteownikiem.... tylko skąd to wziąć?
z Centrostalu - lepszy jest profil HEB od zwykłego dwuteownika - ma grubsze ścianki.
Napisano Ponad rok temu
Otóż kiedy zaczynałem swoją przygodę z kowalstwem (2lata temu) to klepałem jakieś cuda na dwuteowniku w kotłowni 2x2m - potem przez tydzień ciągle powtarzałem - co?co?co?
Dlatego odradzam stanowczo, a poza tym do kucia na szynie nie trzeba wcale jej przefrezowywać.
Napisano Ponad rok temu
Nie chcę się tu wymądrzać, tylko piszę bo kolega się pytał. A że zajmuję się waleniem młotem po kowadle już jakiś czas to pozwolę sobie dodać troszkę informacji.
Dlaczego Koks jest najlepszym paliwem do ognisk kowalskich ( oczywiście jest to nieprawda bo najlepszym paliwem jest węgiel drzewny - wartość opałowa 7500 kcal. -tyle ze wychodzi najdrożej ) ? Ano dla tego że ma wysoką wartość opałową 7000 kcal. pali się krótkim płomieniem i ma skoncentrowany żar co jest istotne w ogniskach kowalskich. Dodatkowo są 2 rodzaje koksu Hutniczy i gazowy. Dużo lepszy jest hutniczy, gazowy ma troszkę mniejszą wartość opałową, Hutniczy jest srebrzysto-szarego klolru, porowaty. Gazowy jest ciemno szary, mniej porowaty i brudzi ręce.
Koks zawiera od 0,3 do 2,5 % siary, co jest bardzo szkodliwe jeśli ktoś pójdzie sobie na kaffkę do domku a w palenisku będzie się grzała robótka, ale generalnie przy nagrzewaniu do przekuwania to ma małe znaczenie, chyba że ktoś sobie troszkę przegrzeje stal wtedy może wystąpić kruchość na gorąco spowodowana siarczkiem żelazam, ale jak się pilnuje materiału to szkodliwość jest niska.
Najgorzej jest jak się rozgrzewa cóś do hartowania w tymże ognisku kowalskim, bo trzeba troszkę dłużej trzymać (ze względu na austenizację materiału).
Dlatego też ja wolę używać węgla drzewnego, poza wartością opałową, brakiem siary jest też łatwiejszy w kontrolowaniu i utrzymywaniu odpowiedniej temp. Jedyny minus jaki ma to cena.
A co do węgla zwykłego, to nie nadaje się do paleniska kowalskiego.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Otóż kiedy zaczynałem swoją przygodę z kowalstwem (2lata temu) to klepałem jakieś cuda na dwuteowniku w kotłowni 2x2m - potem przez tydzień ciągle powtarzałem - co?co?co?
Mrozik Ja w swoich początkach też korzystałem z wielkiego 2-teownika, po jakimś czasie wstawiłem w koło żebra 2 grube dechy i wszystko ścisnąłem pasami - efekt dźwiękowy znacznie sie zmniejszył, ale jednak najlepsze jest kowadło.
Ale polecam wszystkim odwiedzanie wiejskich targów lub targów w małych miasteczkach - na takich targach często można trafić na różne narzędzia kowalskie. Tak kiedyś zakupiłem swoje pierwsze kowadło (45 kg) za 50 zł.
Napisano Ponad rok temu
prosze tu o jakies teorie/uzasadnienie
bo tak powiedziec sie ze sie nie nadaje bo ma wartosc opalaowa o jedna cyferke nizsa niz pozostale to troche bzdura jest...
Napisano Ponad rok temu
Nie jest tak żeby węgiel się w ogóle nie nadawał.
Sam na początku używałem węgla, ale na dłuższą metę przynajmniej dla mnie jest za słaby.
Dosyć istotna jest ta różnica w kaloryczności, ale ważniejsze jest że węgiel ma dużo mniej skoncentrowany żar, Generalnie chodzi o to że przy koksie dużo szybciej nagrzejesz stal.
Koks jest porowaty co zwiększa jego powierzchnię czynną w wydzielaniu ciepła, dodatkowo wolniej się spala. Węgiel potrzebuje więcej powietrza aby odpowiednio grzać co jest niekorzystne dla podgrzewanej stali (więcej zendry) poza tym smoli i smrodzi .
Wiem że w rosji mieli kiedyś specjalny węgiel kowalski wydobywany na syberii, w trakcie używania tak jakby sam sie spiekał i koksował, ale nie wiem czy jeszcze go wydobywają.
Konkludując głównie chodzi o to że węgiel ma rozproszony żar który w większość promieniuje na zawnątrz ogniska kowalskiego (strata) , koks grzeje do wewnątrz okniska i to jest podstawowa różnica z której cała reszta wynika.
Ale oczywiście można używać węgla jak ktoś chce bo wychodzi taniej.
W końcu koks powstaje z węgla no nie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wszyscy tak sobie chwalą, chyba w tym roku wypróbuję koks. A jak będę coś hartował to będę używał węgla (ale raczej kamiennego, na drzewnym się trochę zawiodłem i drogie to).
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
bb
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja osobiście nie widzę różnicy pomiedzy ktolinką moją (z blachy 8mm) a kotlinką żeliwną na ktrej miałem przyjemność pracować 2 tygodnie w wojciechowie
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Rękojeść Frostsa
- Ponad rok temu
-
Szycie ręczne
- Ponad rok temu
-
Futeral do noza skladanego - z czego robic?
- Ponad rok temu
-
Pomysły inż. Schtruntza
- Ponad rok temu
-
Wyostrzenie i konserwacja katany
- Ponad rok temu
-
nordic style knife
- Ponad rok temu
-
Jakie drewna sa najmocniejsze??
- Ponad rok temu
-
Chce zrobić proce!!!Prosze o wejście!!!
- Ponad rok temu
-
Juz widać koniec
- Ponad rok temu
-
chlorek żelazowy
- Ponad rok temu