Siła nóg!!!!!- co zrobić gdy jej brak???
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dziękuje za link!!!jest bardzo ciekawy i napewno się przyda.ktos wczesniej wspominal o programach na jumpa
tutaj Air Alert II [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
a tu super dunk III [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Pozdrawiam wszystkich!!!;-)
Napisano Ponad rok temu
Dziekuje za rade,ale mój trener mówi,że "kopie jak baletnica"(haha) i,że technike mam dobrą,ale jak bym tylko nabrała dynamiki,szybkości i siły to poprostu super.I w tym tkwi mój najwiekszy problem.Pozdrawiam Cię.Dzięki :wink:Tak w ogole to nie powinnas sie najpierw swojego trenera o to zapytac?
Bo wiesz... Ja to zawsze takie pytania kieruje do trenera. I radze Ci sie go poradzic.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Dziekuje za rade,ale mój trener mówi,że "kopie jak baletnica"(haha) i,że technike mam dobrą,ale jak bym tylko nabrała dynamiki,szybkości i siły to poprostu super.I w tym tkwi mój najwiekszy problem.Pozdrawiam Cię.Dzięki :wink:Tak w ogole to nie powinnas sie najpierw swojego trenera o to zapytac?
Bo wiesz... Ja to zawsze takie pytania kieruje do trenera. I radze Ci sie go poradzic.
Pozdrawiam.
No wiec jak zauwazyl problem to chyba sam powinien poradzic Ci jakies cwiczenia. Sadze ze on bedzie lepiej wiedzial od wszystkich "znawcow" na tym forum. No chyba ze mu nie do konca ufasz.... Ale to wtedy radze zmienic klub
Napisano Ponad rok temu
Podstawa to kopnięcia w tarczę lub worek. Jak najmniej kopania w powietrze, to powoli. lecz skutecznie niszczy stawy.
No i trzeba pracować nad techniką, siła kopnięcia pochodzi głównie z szybkości i na tym trzeba się skoncentrować. Więc wysoko kolana, luźno i bardzo szybki powrót nogi. to ułatwia wyćwiczenie pełnej szybkości (więc i siły) kopnięcia.
A to jest chyba jedna z rozsadniejszych wypowiedzi. poklon MeikyoAN.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak najmniej kopania w powietrze, to powoli. lecz skutecznie niszczy stawy.
Na podstawie czego tak twierdzisz??
Czy tenisista stolowy markujacy na rozgrzewce uderzenia na sucho niszczy stawy a udezajac w pileczke pingpongowa juz nie??
BTW. Nie pisze tego zlosliwie a chcialbym poznac jakies podstawy, przeslanki medyczne, ktore pozwalaja Ci tak twierdzic.
Napisano Ponad rok temu
Kopac mozna i w tarcze i w powietrze byle w sposob konrolowany, tzn. nie mozna prostowac kolana do konca. Dochodzi wtedy do tzw. przeprostów. To sa te cichutkie trzeszczenia slyszane przy mocnym prostowaniu kolana lub lokcia. Tak samo jest przy technikach tsuki.
Sama sile miesni mozna cwiczyc przez wymachy w bok i podnoszenie nogi w lezeniu na boku. Dobre sa bardzo wolne przysiady tylko trzeba uwazac zeby kolano w pionie nie wystawalo poza srodstopie. To ma tak samo zly wplyw na kolana jak ciezarki lub skakanie zabka(trzeszczenie).
Dobre dla sily i kondycji jednoczesnie jest bieganie po gorkach i roznych nierownosciach zwlaszcza powolne schodzenie po stromiznie. W domu mozesz sobie zrobic tzw. laweczke. Musi byc na wys. 20-30 cm nad ziemia. Wchodz i schodz z mozliwie duza czestotliwoscia przez 1-3 min. To doskonale cwiczenie wydolnosciowe. Po nim bedziesz latac :wink: .
Powodzenia
P.S. Nigdy nie zapominaj o rozgrzewce. Mozna sobie narobic klopotu.
Napisano Ponad rok temu
Mniej się rozciągaj !!! Jeśli ćwiczysz rok a robisz szpagat to jest odpowiedź. Zbyt szybkie rozciągnięci eosłabia dynamike i siłe kopniec często. Przesatń się rozciągać, duzo kop i w powietrze i w worek, tarcze czy cokolwiek innego, no i technika tez jest tu ważna. U mnie w dojo jest chłopaczek, zdolny, ćwiczy pół roku a już prawie szpagat robi, ale ma problem żeby nogę mocno dfo góry unieść. Ini słabo rozciągnięci nie mają problemów z kopnięciami.
Wiesz, w praktyce szpagat na nic sie nie przydaje. Wystarczy że będziesz kopać na wysokość swojej głowy. Wyżej nie ma sensu.
Swieta racja :wink:
To jest winna twojego rozciagniecia.
Ludzie sie podniecaja tym, ze robia szpagat, a to nic nie zanczy, a wrecz przeciwnie nawet nie zdaja sobie sprawy, ze robia sobie krzywde i sie ograniczaja.
Wynika to z prostej rzeczy: Sciegna i miesnie bardzo dobrze rozciagniete nie sa w stanie wykonac tak szybkiej reakcji, kontrakcji i tak dynamicznego kopniecia jak sciegna i miesnie u czlowieka powiedzmy optymalnie rozciagnietego (optymalnie=rowna sie swobodne kopniecie na twarz swojego wzrostu).
Takze nie ma sie co oszukiwac ludzie rozcignieci zawsze beda kopac slabiej, dlatego radze nie przykladac sie do tego tak, kluczem do silnych kopniec jest wypracowanie odpowiedniej ruchomosci w biodrach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jak najmniej kopania w powietrze, to powoli. lecz skutecznie niszczy stawy.
Na podstawie czego tak twierdzisz??
Głównie na podstawie kolan swoich i kolegów. Po przykrych doświadczeniach treningów z dużą ilością kihonu i kopania w powietrze, od kilku lat unikam "kopania na ucho" i tłukę głównie w tarczę. W efekcie koło 2 lat temu przestałem mieć problemy z kolanami (może dlatego, że mięśnie ud nauczyły się przejmować obciążenia z kolan - nie wiem nie jestem lekarzem).
A przesłanki - przy kopnięciu w powietrze siła jest wyprowadzana w pełnym wyproście kolana i działa na tą część stawu, która zapobiega złożeniu się kolana w przód. Staw jest całkowicie wyprostowany, w pozycji spoczynkowej i mięśnie nie mają tu wiele możlowości działania. Kopiąc w tarczę mamy nogę lekko zgiętą, siłe przekazujemy dalej, poza naszą nogę. Te składowe siły, które działają na staw, jestweśmy w stanie wytłumić na napiętych mięśniach.
Jeszcze co do ekspandera. Wydaje mi się, że ekspander nie dorówna tarczy ze względu na inną charakterystykę. Na tarczy rozpędamy nogę, cały czas zwiększając prędkość. Efekt uderzenia powstaje ze spotkania rozpędzonej stopy z nieruchomą tarczą. Zresztą, zawsze uczy się, żeby uderzenia i kopnięcia "wchodziły" 3 cm w głąb tarczy. Ekspander będzie od pewnego momentu hamował nogę i nie pozwoli na rozwinięcie pełnej siły. Chociaż z pewnością będziedobry dla wzmocnienia mięśni nóg i brzycha. Oby nie jako jedyna metoda.
Napisano Ponad rok temu
A przesłanki - przy kopnięciu w powietrze siła jest wyprowadzana w pełnym wyproście kolana i działa na tą część stawu....
Mnie od zawsze uczono by kopiac w kihonie nie prostowac nogi na max, by zostawic kilka procent rezerwy. Ja - jesli mam okazje - tego tez ucze innych. Moze dlatego nie odczulem tego bolesnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie namawiam nikogo do rezygnacji z kihonu, ale wszystko w miarę.
Ponadto w temacie chodziło o to jak wyćwiczyć siłę kopnięcia, a nie czy można zrobić kihon bez szkody dla zdrowia, więc nie odbiegajmy od tematu. Mam pewne doświadczenie z ludźmi, którzy po dłuższym czasie kopania w powietrze próbowali "stukać" w tarcze lub walczyć. Niestety prawie wszyscy nie byli w stanie solidnie uderzyć w tarczę. Musieli najpierw oduczyć się tego typowego dla "kihonowszczyków" wyhamowywania nogi.
Napisano Ponad rok temu
PS. Ja bardzo często kopię w powietrze, ponieważ dużo cwiczę w domu, ale nie mam niestety worka. Nie kopię nigdy na siłę. Staram się raczej robić same końcówki. Nie wykonuję pełnego mawashi geri, tylko podpieram się gdzieś i robię ostatnią fazę kopnięcia. Podobnie robię z mae geri. Niestety hiza geri i lowy muszę już normalnie robić, bo inaczej się nie da hehehe
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Techniki
- Ponad rok temu
-
temat bez teamtu - wolna myśl ku tolerancji i zrozumieniu
- Ponad rok temu
-
Burza w PZK
- Ponad rok temu
-
Maturo ??
- Ponad rok temu
-
razem czy osobno
- Ponad rok temu
-
Garda w karate.
- Ponad rok temu
-
nie karmic trola
- Ponad rok temu
-
Różnice techniczne w polskim Kyoushinkan i kai.
- Ponad rok temu
-
filmy WKF
- Ponad rok temu
-
GI do karate shotokan - gdzie kupić ???
- Ponad rok temu