Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bic go przy dziewczynie czy nie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

budo_marcin(18)
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 195 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zakopane

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
1. Nigdy nie należy walczyć bez powodu - tylko w obronie koniecznej (lub innym stanie wyższej konieczności :-) )

2. Jeżeli walka jest absolutnie nieunikniona, jakie znaczenia ma czy dziewczyna przeciwnika patrzy? Żadnego, ewentualnie takie, że trzeba zwracać uwagę czy i ona nie zamierza włączyć się do walki (a to się zdarza...)

Pozdrawiam
  • 0

budo_wierzba.
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Zdecydowanie zgadzam się z opinią Marcina. Zresztą byłoby dobrze gdyby "sponiewieranie" przeciwnika nie przekroczyło jakichś odpowiednich do sytuacji granic...
  • 0

budo_ernilbn
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 212 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:LBN

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Jak jest dziewczyna czy nie jest , jak ktos cwaniakuje , rzuca do Ciebie jakies wulgaryzmy itp. bez wczesniejszej Twojej zaczepki to mozna komus dac w morde zeby nabral troche wiecej szacunku....
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Ojciec, prać? Prać!
A jak laska niech patrzy i widzi z jakim idiotą sie wozi.
  • 0

budo_gpw
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 475 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:usa-chicago

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Wiec jak widac nie wazne kto stoi i patrzy bo i tak glownym przeslaniem jakie wyplywa z wypowiedzi to lac przeciwnika.I mysle ze w praktyce malo kto przejmuje sie "widownia", no chyba ze przychodzi nam walczyc z ''idolem'' bo ten lubi w tedy szeroka publike.
Ale to co mnie osobiscie zaciekawilo w zaslyszanej dyskusji to raczej moralne podejscie do takowej sytuacji ale jak widac co kraj to obyczaj. Moze chlopcy nigdy nie walczyli albo co bardziej prawdopodobne brakuje im polskiej krwi :D
  • 0

budo_varsovie
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Mając laske przy boku osobnik nabiera pewności chce się popisać przed dziewczyną. Nie raz widziałem, jak dziewczyna podrzega chłopaków. Jedna ze stroy, który utkwiła mi w pamięci to staje autobus i wsiadają ludzie, nagle jakiś chłopak no i co k***sie wpierd*** i wyciąga chlopaka za kurtke i puszcza królewne swoją. Żeby było zapewniej to jadł hamburgera czy innego kebaba i na zakręcie każdym się chwiał i tylko czekać aż by mu wypadł pod koniec rzucił papierek na ziemie i aż miałem cheć też pokazać mu dobre manewry, ale dizeń, dużo ludzi było i nie było co cyrków robić.
Napisze to co napisałem w innym poście - biłeś się o dziewczyne ? Adrenalina, wspólnie przeżywana miłość jest bardziej utrwalana - patrz chodzenie do wesołego miasteczka, kino - TAK TAK choć brzmi to absurdalnie tak napisano w książkach z psychologii. Druga sprawa to naturalna selekcja - że panienka szuka najlepszego partnera, który da jej silnych potomków i zwiększy szansze na przekazanie jej genów, więc po wygranej walce wybiera zwycięzce - co jest potwierdzone historycznie - pojedynki o ręke pięknej niewiasty. Z tym, że wiele panienek dzisiaj zachowuje się jak babochłopy i same chcą się bić - chłopak trzyma, a ona się wyżywa a on instruuje.
OJCIEC PRAĆ
takich menów co chcą szpanować przed dziewczynami to trzeba jak kamień w strumieniu, codziennie rzeźbić aby uczył się szacunku.

Wyobraźmy sobie inne scenariusze -kiedy jest z synem, matką.
  • 0

budo_sir
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
vasrovie - chyba sie jakies psychologiczne brednie czytalo?
Ale masz racje, ze takie panny co lubia wyjebke to najgorszy gatunek. U mnie dresiary stoja jeszcze nizej od dresiarzy.
  • 0

budo_mar1an
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 292 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:koshaolin/poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?

Druga sprawa to naturalna selekcja - że panienka szuka najlepszego partnera, który da jej silnych potomków i zwiększy szansze na przekazanie jej genów,


troche brzmi jak z animal planet ,jak dwie malpy walcza jedna umiera ,wiec samica wybiera zwyciezce. :) :) :)
  • 0

budo_carrot
  • Użytkownik
  • Pip
  • 23 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?

troche brzmi jak z animal planet ,jak dwie malpy walcza jedna umiera ,wiec samica wybiera zwyciezce.


Czasami samica podpuszca samca "alfa" (czyli najwiekszego dresika w okolicy) do rozruby. Kiedyś byłem bliski utraty "dobrego wyglądy" a byc może i życia przez panienkę która do swojego "mena" powiedziała: "Idź za nim, no co sie pozwolisz ignorować....". Poszedł "men" i siedmiu kumpli......

Wracając do tematu....Jeśli przeciwnik jest z dziewczyną i chcemy uniknąć walki należy pozwolić mu wycofać sie z twarzą. Wymiana zdań, która normalnie nie prowadzi do konfrontacji przy obecności pań może skończyć się ciężkim mordobiciem.

Z drugiej strony- jeśli zwrócić się bezpośrednio do dziewczyny i odwołać do jej zdrowego rozsądku to czasami można unikąć starcia. Wszystko zależy od sytuacji....

Pozdrowienia
  • 0

budo_varsovie
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 59 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Stary weteran z LWP powiedzial, ze najlepiej do Panny z tekstem:
Czy chciałabyś aby Twój syn bił się w nocy na ulicy
Jak normalna, a jak nie to troche ostrzej
Czy chciałabyś aby Twój syn zginął na ulicy w nocy
Jakoś tak to wyglądało.
  • 0

budo_elwin
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 82 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:MM

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?

Temat chyba na ulice. Kilka dni temu w jednej ze szkol walki uslyszalem rozmowe kilku mlodych karatekow


skad pewnosc, ze to karatecy? na dyskoteke w karategach przyszli? a moze to byl bal przebierancow?
  • 0

budo_sombre
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 296 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z Gdańska

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?

skad pewnosc, ze to karatecy? na dyskoteke w karategach przyszli? a moze to byl bal przebierancow?


elwin, skup się i zacznij czytać ze zrozumieniem: :wink:

Temat chyba na ulice. Kilka dni temu w jednej ze szkol walki uslyszalem rozmowe kilku mlodych karatekow


A co do bicia się przy dziewczynie- to przecież siara. Nieważne, czy to ty jesteś z dziewczyną/siostrą/żoną/mamą czy on. To, że on chce się popisać przed swoją, nie oznacza, że od razu musicie go poniżać przy niej - a co, jak jednak przegracie ? :wink: Podwójny wstyd.

Lepiej poprosić go na zewnątrz klubu, wysiąść z autobusu itp. i wtedy pogadać "po męsku". A nuż się rozmyśli i przeprosi ? :lol: Przynajmniej dacie szansę wycofać mu się "z twarzą".

No, chyba , że ktoś lubi się napierdalać na ulicy i czeka na takie zaczepki - zam osobiście takich ludzi. Ale nawet jak najebią takiemu kolesiowi, to co dalej - tamta panna i tak ci się nie rzuci na szyję ze słowami "teraz jestem twoja". :wink: Prędzej może choćby zadzwonić np. po kumpli, albo na gliny - w tym drugim przypadku czeka was gęste tłumaczenie , czemu pobiliście "jej biednego misiaczka" :P
  • 0

budo_obol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 703 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wlkp

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
no to moje trzy grosze:
nie zawsze ten z dziewczyną zaczyna !!! kiedys pojechalem na impreze z moją kobietą, poszedłem do baru, kupiłem piwo, obracam się, a przede mną stoi 3 dużych kolesi i bardzo wymownie się na mnie patrzą. Wiedziałem, że za chwile bede miał duże kłopoty i za cholere nie mogłem zgadnąć dlaczego... w tym monencie podeszła moja kobieta, która nie wiedziala co się święci wziela ode mnie browar i się spytała czy idziemy imprezować. Jeden z kolesi mówi do mnie: twoja laska? ja, że tak, a on że mam szczęście...i poszli. Potem się jakoś zapoznał z moją kobieta i się okazało, że "tutejsi" nie lubią obcych, ale skoro przyjechałem się bawić z laską to luz
Inna sytuacja. Wchodze do lokalu gdzie na bramce stoją moi kumple, gapią się na jakiegoś typa,a jeden mowi do drugiego: popatrz na tego pedałka w koszuli i lakierkach co przyjechał z tą blondyną furą tatusia... zaraz mu dopier... Pytam się ich dlaczego ? a jeden z nich mi mówi, żeby lalunia zobaczyla jakiego ma pedałka... no comment
Jeszcze inna bajka. Wychodzi z lokalu pijany klient lat 40? i przywala mi z "bara". Patrze się na niego, a on podbija: masz problem gówniarzu? ja mówie, że nie i widze, że za nim idzie jego żona. Koleś dalej ostro podbija, a moi koledzy już czekają na rozrube. Złapałem kolesia za ręke i sie go pytam, czy mam go zbić (dosłownie) i narobić mu wstydu przy żonie? Kilka dni potem przepraszał mnie i mówił, że to przez wóde...
Kiedyś podobno była taka niepisana zasada, że nie zaczepia się facetów, którzy są ze swoimi laskami. Na spacerze, w lokalu... nigdzie. Dlaczego ?? Bo ja naprzykład jak dostane po mordzie od jakiś penerów to trudno, ale nie chciałbym, żeby moja dziewczyna widziała jak leże nieprzytomny i pluje krwią. Łatwo jest zaczepić kogoś kto nie ma szans na obrone, nie może uciekać i zostawić kobiete. W głowie laski, która zobaczy jak jej facet jest bity, poniżany i niezdolny jej bronić zostanie uraz.
Nigdy nie zaczepiam kolesi z pannami na spacerze, odpuszczam kolesiom, którzy mnie zaczepiają jeśli są z panną, a nie robią tego zbyt natarczywie, staram się dać im możliwość wycofania się "z twarzą". Jeśli kobieta sama prowokuje zadyme... to nie ma, że boli i tez wyłapie. Jak poczuje jak to boli to się może nauczy
  • 0

budo_mariusz
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 104 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
A jak jesli to ja jestem z dziewczyna???:> Jezeli koles sie przyburka??? tłuc sie przyniej zeby sobie siary nie narobic czy pokazac ze sie ma silne nerwy i załagodzic sytuacje...???
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
:roll:

Ciesze sie, ze moja dziewczyna jest ze mna z powodu mojego mozgu, a nie moich bicepsow.
  • 0

budo_marv
  • Użytkownik
  • Pip
  • 32 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Basin City

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
Adamie, ja też się cieszę z tego samego powodu... :D
a tak poza tym to zawsze i wszędzie jak gościu nie leci do ciebie z łapami to go olej, niezależnie od tego czy jest z panną czy nie. wydaje mi się to najrozsądniejszym wyjściem z sytuacji, gdy nie ma bezpośredniego zagrożenia. a że pyskuje to no cóż można zrobić, nie zamierzam tłuc się z każdym gównioarzem, który na mnie bluzga. moja kochana rodzicielka zawsze wbijała mi do głowy dwie rzeczy:
1. nie ruszaj gówna, bo śmierdzi
2. gówno uszkodzisz, za człowieka odpowiadasz
i to by było na tyle...
  • 0

budo_spiderowski
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Miasto 1 na 100

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
gpw może u Ciebie w stanach ludzie mają taką rozkmine ale tu w polsce niebardzo.
  • 0

budo_dusza
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 516 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:BYTOM

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?

dałem kiedys w gębę pewnemu palantowi przy jego dziewczynie. Byl sprytny i szybki - zdążyl sie nia zasłonić i w efekcie dostała ona :(
)

... oj usmialem sie jak sobie wyobrazilem :) ale co tam... każde doswiadczenie w sztukach walki jest wskazane :wink:
  • 0

budo_lukszs
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 96 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Szczecin

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
to wam powiem ze kurde jak szedlem z 2 - 3 miechy temu po rodzinnej imprezce odprowadzic narzeczona na sasiednie osiedle gdzie zreszta od jakichs 7 lat mam troche kolegow, idziemy idzie jakis chlopaczek z naprzeciwka nie zwracam na niego uwagi ale wlepia wzrok na mnie na dziewczyne i znow szuka mojego wzroku mysle sobie jakis psychol, nic ide dalej ale cos nie slysze krokow chyba sie zatrzymal pomyslalem ze kurde cos nam chce zrobic odwrocilem sie a on przystanal znowu luk na mnie i tksty polecial co sie k....a gapisz cos o dziewczynie, ja spokojnie a co nie mozna no i co zrobic facet zmierza do bojki a ja tak dziewczyna z boku w reku ciacho i wez tu wytrzymaj puscilem do niego tekstem ze mu walne jak sie nie uspokoi fakt glupio zrobilem bo obok dziewczyna stala ale frajer zeby cos do mnie mowil on kurna dziewczyne zaczal cos tykac, stanalem i czekam on szedl odwracal sie i gadal cos dalej do mnie czekalem widac stwierdzil ze nie bedzie sie lal, ale odwrocilismy sie idziemy dalej i za chwile nastepny koles idzie i chyba slyszal pyskowke cos powiedzial ze tamten jego koles jest pijany mowie do niego tylko uspokoj go bo sobie chlopak problemow narobi to wtedy ten chlopaczek taki maly suchar chudy ze zaraz mi przyjebie zdebialem moja dziewczyna tez( ona byla wyzsza od niego) no nic poszlismy dalej ale powiem wam zycie sie ostatnio poporutne robi nigdy w zyciu nie pomyslalbym zeby zaczepiac ludzi ktorzy sa z dziewczyna na spacerze a co lepsze jeszcze okazalo sie ze ten 1 lazil z kolezanka mojej narzeczonej, ta jej kumpela rzucila go a teraz z nia lazi ten drugi ktory po nim sie nas czepial i dalej razem pija kurna istna telenowela jak bym lal jednego drugi moglby pobic moja dziewczyne wniosek: ciesze sie ze sie nie bilem za drugim razem sie opanowalem za pierwszy mnie do konca za co mi bylo przed nia wstyd pozniej ech... po co ja w ogole cos odpowiadalem frajerowi za pierwszym razem kurna moglem ignora puscic....
  • 0

budo_lipski
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z piekła rodem
  • Zainteresowania:Taekwondo

Napisano Ponad rok temu

Re: Bic go przy dziewczynie czy nie?
nayky: Znaki interpunkcyjne to coś co przytrafia się innym, nie ? :wink: Wybacz, troche ciężko się czyta twojego posta.

A w temacie: Jak gość kozaczy, wyzywa cię, popisuje się przed dziewczyną, to na niego lej ciepłym moczem. On będzie myślał że jest twardy i "męski", a ty popracujesz nad samokontrolą :) (w takich sytuacjach polecam w myslach liczyć potęgi dwójki) :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024