Napisano Ponad rok temu
Re: czyzby jakas alternatywa broni na ulice??
cougar do wszystkiego jest wyjatek. jak idziesz obok leguni i jest swiezo po meczu i widzisz 2 kiboli, bo maja klubowe szaliki i na oko widac, ze sie czyms najarali to co myslisz? ze kibole nie. a moze byc i tak, ze to sa 2 braciaki a szalik im babunia kupila na prezent, bo akurat taki byl a oni nie sa najarani tylko maja smuta, bo im dziadunio zszedl.
ta samo jak wyjezdza ci ziom ze striderem za 500 to na moje jest to lamus i pozer a nie fachura od sealsow.
pisze jak jest na miescie bo to znam a chuliganka idzie bez styku ze sztuka walki. najlepszy gosc ktorego znalem zamiatal jak leci i nic nie cwiczyl. sam robil akcje 1 na 3 choc lebki byly wieksze i prawie nigdy nie mial od nich oporu. podchodzil kasowal muszelki i po sprawencji.
na moje to sie burzysz bo albo jestes mundurowy albo czesto obrywasz