Sandy Tudor has been my friend for over 20+ years. He is a fixture at knife shows. Hes the guy who sells the ironwood. He is a GREAT GUY!!!
Well, I always make sure to have a chat with him every time I see him, even though I dont buy ironwood from him any more.
Across the hall at the Vegas Classic was another guy selling ironwood.
This was the first time he set up at a show
His name is Bob something. I will find out his whole name.
Sandy hired him, put him to work for 5 years and thru college, with the promise that he would never go into business competing with him.
Not only is he competing, but before he left he copied all his customers names and addys, all his ironwood contacts, and copied his website verbatum.
Thats just the beginning. For five years, Sandy has listened to this guy tell him how he and his dad have ratf-ked everyone who pissed them off every chance they get, from putting coke in their gas take to bubble gumming small bolts in their carburators to telling mexicans there is gold in the container behind their house to sending letters from anonymous people resulting in certain persons termination from their job.
Sandy is afraid to leave his truck in the parking lot.
DO NOT BUY IRONWOOD FROM THIS MAN!!!
Ostrzeżenie od Toma Mayo dla kupujących Ironwood w USA...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jumbo w skrocie.
Sandy Tudor dostawca ironwooda zatrudnil jakis czas temu Boba do pomocy przy biznesie z zastrzezeniem, ze ten nigdy nie zrobi mu konkurencji. Na ostatnim pokazie Vegas Classic [deammm fotki sa cudowne dlaczego to nie bylo w Polsce??] Bob 'cośtam' rozstawil swoje stoisko z drewnem...
Niedosc, ze zrobil Tudorowi konkurencje, to mocno obrabial mu tylek [na tyle ze "Sandy boi sie wyjsc z samochodu na parkingu"].
Napisano Ponad rok temu
Byłby ktoś miły i potłumaczył? Bo ja angielskiego....
Sytuacja jest takowa: Sandy Tudor jest producentem i dystrybutorem Ironwood na świat cały. Przez 5 lat szkolił jakiegoś gościa, po czym ten typ odszedł z firmy, kradnąc technologię oraz adresy wszystkich stałych odbiorców Irnonwood. Do tego gosciu ma upodobanie w niszczeniu auta Sandy'iego - nalał mu coli do baku, wrzucił jakieś sróbki do gaźników oraz powiedział meksykańcom że sandy przewozi złoto w bagażniku oraz wysyła jakieś listy z pogróżkami - to tak na szybko - to jest apel aby nie kupować ironwood od gościa omieniem Bob jakiś tam, choć kupowanie ironwood ze stanów wielu budowiczom raczej nie grozi.
EDIT
Gab mnie wyprzedził kurna
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Do tego gosciu ma upodobanie w niszczeniu auta Sandy'iego - nalał mu coli do baku, wrzucił jakieś sróbki do gaźników oraz powiedział meksykańcom że sandy przewozi złoto w bagażniku oraz wysyła jakieś listy z pogróżkami
jeszcze do tego nie doszlo , on ( chujek-Bob ) opowiadal jak ze swoim ojcem "zalatwiaja" ludzi ktorzy im zajda za skore.
PS
Wlasnie dostalem przesylke z pieknym Ironwoodem on Sandy'ego
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jumbo a nie mogłeś spytac jak siedzieliśmy u Mr. G ?
W sraczy byłem wtedy!!!
Napisano Ponad rok temu
Znajda sie i tacy ktorzy kupia, ale ogolnie to raczejmu nie wroze nic dobrego. Tak jak goscie od Lintona, jak D.R. tak samo i on... costam pociagnie, ale na showach i wsrod braci nozowej jest spalony.
hmm, tutaj chyba powinienes byc ostrozniejszy w swoich osadach bo wg mnie te przypadki nie do konca podchodza pod ta kategorie o ktorej mowa w tym topicu
Napisano Ponad rok temu
Ja tam nikomu nie ublizylem... to jest czysta prawda.
Tak jak goscie od Lintona, jak D.R. tak samo i on... costam pociagnie, ale na showach i wsrod braci nozowej jest spalony.
Napisano Ponad rok temu
- czy słuchacie muzyki w radio? - czy faceci co dziś wymiatają na gitarach są chujami - bo stosują techniki innych instumentalistów?
- czy czarna muzyka R&B tak dzis popularna jest be - bo riffy i całe frazy muzyczne z cudzych utwórów wykorzystuje?
- czy panowie co pierwsi wsadzili migacze do lusterek w autkach będą teraz wytaczać procesy firmom - które po nich ten zabieg zastosowały?
- czy patent na dziurę to nie lekka przesada? co innego cały wzór noża a co innego dziura...
- ile dziedzin życia gdzie design gra role w sprzedaży produktu stoi na "śliskim gruncie" oskarżenia o plagiat?
- i ostatnie..... ilu z Was siedzi teraz przy CZYSTYM PC-cie? dwóch? trzech?
wiem - nie powinno tak być, ale jest - świat obraca się wokół $ a nie każdy kto nóż kupuje jest uduchowionym pasjonatem...
Napisano Ponad rok temu
Ja tam nikomu nie ublizylem... to jest czysta prawda.
czy prawda tego nie wiem do konca, ale napewno Twoje zdanie jest oparte na opiniach innych ludzi w tym przypadku. Moze ci ludzie i sa wplywowi na tym rynku, ale czy maja stuprocentowa racje to tutaj bym polemizowal
Napisano Ponad rok temu
Moze jeszcze do Polski to nie dotarlo , ale tu podpisywanie kontraktow o niemoznosci pracy ( nawet tylko pracy ) w konkurencyjnej firmie po odejsciu od firmy maciezystej to codziennosc ( oczywiscie mowie o fachowcach).W tym wypadku bob- chujek nie tylko otworzyl konkurencje bazujac na tej samej technoloogi ale jeszcze ukradl liste klientow , a za to bedzie wypieprzony z braci knifemakerskiej.
Ja kupuje ironwood u Sandego i tak zostanie
Napisano Ponad rok temu
nie znam gosci, ale zastrzezenie ze nie bedziesz nigdy robił tego co u mnie sie nauczysz, jest niepowazne. owszem - dokąd pracujesz u mnie nie masz prawa robic mi konkurencji. takie umowy sie stosuje, ale ze nigdy ? dziwne, ja bym nikomu takich warunkow nie stawiał.
chyba ze firma "ma patent" na ironwooda, tzn. ma zatrzezony proces stabilizowania a były pracownik wykozystuje go nielegalnie.
ale jesli zatrudniam kogos i przekazuje mu swoja wiedze i knify, to musze sie liczyc ze kiedys on usamodzielni sie i byc moze bedzie konkurował ze mną.
dalej tylko zalezy od klasy gosci czy bedzie kwas czy układ mistrz-uczen
ps. jakbym miał kupowac cokolwiek to patrze na jakosc/cene. nastepnie w gre wchodzi wybór kupna u kumpla lub nieznajomego.
kwasy kolesi którzy nie potrafia dojsc do porozumienia mnie srednio interesuja, tak jak was pewnie wali że bill gates robił wałki swoim byłym wspólnikom.
takie jest moje zdanie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nie znam gosci, ale zastrzezenie ze nie bedziesz nigdy robił tego co u mnie sie nauczysz, jest niepowazne. owszem - dokąd pracujesz u mnie nie masz prawa robic mi konkurencji. takie umowy sie stosuje, ale ze nigdy ? dziwne, ja bym nikomu takich warunkow nie stawiał.
Ale nikt Cię nie zmusza do pracy u kogoś, kto tego wymaga. Jeśli jednak podpisałeś dobrowolnie taką zgodę to chyba znaczy, że się na to godzisz. Jeśli podpisujesz taką zgodę z myslą o jej złamaniu, to nie chciałbym mieć z taką osobą nic wspólnego. Poza tym nie chodzi tu raczej o umiejętności, ale samą technologię.
A po za tym łamiesz prawo. I nie dość, że zachowujesz się jak świnia, bo celowo działasz żeby kogoś wyruchać, to jeszcze po wszystkim mu się odgrażasz. To już zachowanie kryminalne.
Co do porównania Golmena. Jest w tym dużo prawdy, ale tu mamy do czynienia z chronieniem technologii, a nie designu (patrz wspomniane kierunkowskazy). Ciekawe czy, gdyby ktoś podpierdzielił np. Polakom technologię niebieskiego lasera i jeszcze się nam odgrażał że nas pozabija, to czy też byście mówili, że obrona technologi czy myśli jest bzdurna. I czy też próbowalibyście takich złodziei bronić.
Takie jest moje zdanie.
Napisano Ponad rok temu
dlatego mowie ze SR i Linton to sprawy na inny topic. Nie ma sensu wkladac tego do jednego worka razem ze sprawa ironwood'a
Dokładnie. W tym temacie nie mówimy o designie. Bo pewnie większość z robiących tu noży wzoruje się na takich czy innych nożach produkcjynych i nikt im nie zarzuca złodziejstwa, więc moznaby tu kogoś obrazić. :wink:
Napisano Ponad rok temu
ja tylko napisalem ze to jakis chory układ, tego typu "umowy" jak widac sa do dupy i wole chyba zasady które obowiazuja w "starym" rzemieslniczym swiatku.
a tak w ogóle - o czym my tutaj rozprawiamy? na tym wortalu je st moze 10 nozorobów, chyba nikt jeszcze /z polski/ nie kupowal u tego znajomego pitera drewna, i w ciagu 5 lat pewnie tez nikt nie kupi.
my sie tu cieszymy jak komus wpadnie kawalek dobrej stali albo mikarty. jak ktos kupi srobke do foldera w usa to trąbi o tym na forum a 50 % userów mu zazdrosci.
tak ze prosba zeby nas ostrzec przed "chujkiem" jest mocno na wyrost.
ale mysle ze moge obiecac w imieniu 95% nozorobów tego forum - nie kupimy u gada ani kawałka drewienka.
raczej u nikogo w stanach nie kupimy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Poradnik mechanika dla każdego.
- Ponad rok temu
-
Obróbka NC11LV
- Ponad rok temu
-
Prymityw
- Ponad rok temu
-
Proszę o pomoc
- Ponad rok temu
-
bataki taktyczny
- Ponad rok temu
-
Stal
- Ponad rok temu
-
Jak się robi takie coś?
- Ponad rok temu
-
Masakra - knifemaking supplies u czechów.
- Ponad rok temu
-
Co mozna znalezc na zlomie...
- Ponad rok temu
-
Co to za cholerstwo?
- Ponad rok temu