Ogrzewacz kieszonkowy :)
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
a działało to tak: kiedy chcemy tego użyć łamiemy ową pałęczkę i zielona ciecz po chwili zmienia się w biały gorący żel ...
po powrocie do domu można to wrzucić do wrzącej wody i powraca to do stanu wyjściowego ...
Kumpel kupił to na giełdzie zimowej, może ma ktoś namiar na zakupienie tego w internecie albo chociaż jakąś fachową nazwę ...
sory za taki śmieszny opis ...
Napisano Ponad rok temu
Co do pytania . Sądzę że może to być przydatne . Drogie nie jest. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Na zimowy wypad itp idealny. Ogrzewacz jest kilkukrotnego uzytku.
W srodku jest cos jak magnez jakis albo cos takiego(nie znam sie), ktory w kontakcie z woda zachodzi w jakas reakcje.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
cykne foteczke
Napisano Ponad rok temu
Jak mozesz to od razu napisz gdzie kupiles i ile za niego dales.to taki maly brezentowy woreczek, gdzie nalewasz kilka kropel wody i robi sie bardzo goarcy.
cykne foteczke
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W kazdym porzadnym sklepie militarym taki znajdziesz, ok 20 zetaJak mozesz to od razu napisz gdzie kupiles i ile za niego dales.to taki maly brezentowy woreczek, gdzie nalewasz kilka kropel wody i robi sie bardzo goarcy.
cykne foteczke
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie jest to ogzrewacz, ale ja myslalem ze to jest magnez...
zreszta, nie znam sie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Prof. Google powiedział:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A Kapralowy działa pewnie tak:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I jeszcze cytat:
"Na bazarze, “u ruskich” można było kiedyś kupić takie urządzenie (“tiełogriełka”, 15-20 zł); można o nie popytać w większych sklepach wędkarskich, ja kupiłem w USA taki “handwarmer” w “Academy Surplus” (ok. 2 $). Ma kształt szczelnej metalowej puderniczki z nakładaną dziurkowaną osłoną. Do pojemniczka nalewa się strzykawką 30 ml benzyny ekstrakcyjnej (podobno może być również denaturat?), nakłada żarnik zawierający ok. 0,002 g platyny, rozgrzewa się go nad płomieniem zapalniczki, nakłada metalową osłonę i całość umieszcza we flanelowym woreczku. Grzałka powoli rozgrzewa się do ok. 60 stopni. Czas funkcjonowania: powyżej 10 godzin. Grzałkę można bez obawy wrzucić na dno śpiwora lub trzymać pod koszulą lub w kieszeni; na pewno się nie zapali płomieniem! Spaliny nie są najzdrowsze: starać się nie spać z głową wewnątrz śpiwora; może skończyć się to lekkim bólem głowy... Spaliny mogą nieznacznie podrażniać wrażliwą skórę; należy grzałkę odizolować koszulą, skarpetką itp. Po kilkudziesięciu razach grzejnik zaczyna źle funkcjonować: można go łatwo zregenerować za pomocą niewielkiej ilości soli platyny lub palladu."
Napisano Ponad rok temu
[url=link]ogrzewacz wszyukany na goglach[/url]
Troche te ogrzewacze na spacery z psem w zimna pogode za cieple :twisted:
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
mam je z ojcem juz kolo 8 ....11 lat
nadal sprawne - grzeja nawet ponad 20 h
wiszac na splocie w worczku naprawde duzo daja
- temp ? - dobrze rozpalonej nie da sie wziasc w reke na dluzej niz 30 sek
w woreczku spox
zapach benzyny wcale tak nie przeszkadza - tu rada - jak wam capi - dac pare kropli swojej ukochanej wody kolonskiej do wachy przed zalaniem - albo woreczek skropic
- fakt faktem ze czasem pojawiaja sie lekkie podraznienia sqry od spalin - ale lekkie - ja mam alergie na pare rzeczy i jest to naprawde LEKKIE podraznienie
Napisano Ponad rok temu
Podobno jednak sztuczne nagrzewanie okolic splotu słonecznego powoduje fałszywe poczucie ciepła ,a co za tym idzie niezauważalne wychłodzenie organizmu .
Chyba raczej nie. Na kursie przewodnickim, mówi się o tym, jako o sposobie na uchronienie sie właśnie przed nadmiernym wychłodzeniem, a nawet jako metodę na walkę z nim.
Polecam te ogrzewacze chemiczne wielokrotnego użytku. Żeby je "włączyć" wystarczy coś w nich nacisnąć. Łatwo je nagrzać we wrzątku, o co nie trudno nawet gdy jesteśmy pod namiotem i lepsze to/bezpieczniejsze niż nosić na sobie palącą sie benzynę czy jakiś gaz 8O .
A warszawie kosztują po 16plnów w sklepach turystycznych.
Goretexowie na pewno nie zaszkodzi, poza tym lepiej to umieścić gdzieś pod polarem.
Są podobne modele do ogrzewania rąk.
Napisano Ponad rok temu
Mam to od ruskich kupę lat i potwierdzam, że działa nadal, podobne widziałem kiedyś w myśliwskim.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wieczorne pifffko czas odpyknąć :)
- Ponad rok temu
-
stare zapalniczki
- Ponad rok temu
-
zrób to sam :)
- Ponad rok temu
-
Co podpiąć do kluczy? cz. VII
- Ponad rok temu
-
Lesnik, czyli zielony w temacie
- Ponad rok temu
-
Streamlight Keymate
- Ponad rok temu
-
Gerber infinity ultra ver2
- Ponad rok temu
-
Buty
- Ponad rok temu
-
ZEGARKI Traser H3
- Ponad rok temu
-
Cztery generacje głowic KL1
- Ponad rok temu