Front kick na ulicy ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jeszcze nie spotkalem jeansow ktore zatrzymaly by rozpedzona noge.Komuś sprzedałeś czy sam dostałeś jak byłeś w szerokich spodniach...
a jezeli ty widziales to powiedz gdzie sie ubierasz :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jeszcze nie spotkalem jeansow ktore zatrzymaly by rozpedzona noge.
a jezeli ty widziales to powiedz gdzie sie ubierasz
Serio nie widziałeś nigdy ziomali którzy mają krok w kolanach?? Nie jestem przekonany że tak łatwo ich kopnąć...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zdażało mi sie na ulicy coś takiego zrobić.Takiego front kicka niskiego na piszczel/kolano??
Dobre wsadzony=kość strzałkowa czy tam goleń złamany.
imho, proste skuteczne i przyjemne
Napisano Ponad rok temu
jeszcze nie spotkalem jeansow ktore zatrzymaly by rozpedzona noge.Komuś sprzedałeś czy sam dostałeś jak byłeś w szerokich spodniach...
a jezeli ty widziales to powiedz gdzie sie ubierasz :wink:
Jak nasral ze starchu to żeczywiście moglo to zamortyzować uderzenie
mocz raczej chyba nic nie dd
Napisano Ponad rok temu
stosuje gdy przeciwnik podnosi noge do jakiegokolwiek kopniecia, wtedy bardzo szybki i mocny frontkick noga zakroczna na odslonieta klate - efekt: "zatyka goscia" i zalicza glebe
Napisano Ponad rok temu
Najlepsze punkty do ataku to oczywiście żołądek i splot, w który jednak trudniej trafić
PZDR.
Smoku
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Żeby złamać nogę front kickiem to trzeba kopać w kolano czy troszkę wyżej ?
OMG
Napisano Ponad rok temu
1. typowy front kick takie karateckie maegeri czy jak to sie tam pisze albo w TKD ap chiagi. Kopnięcie nasadą śródstopia (tam gdzie się palce konczą i normalny czlowiek - nie baletnice, opiera ciężar ciała gdy staje na palcach)
to konięcie wielkiej siły nie ma zwłaszcza wykonane z nogi wykrocznej jest jednak jednym z najszybszych jesli nie najszybszym kopnięciem i znamicie sie nadaje do wyprzedzenia akcji przciwnika lub incjowania ataku. Z tym inicjowaniem to ostrożnie bo kopnięcie ma tendencję to grzęźnięcia pomiędzy odruchowo cofanym brzuchem i 4 koniczynami kopanego a wtedy jest klops. dlatego kopnięcie musi wracać jeszcze szybciej niż atakowało to ma byc taki strzał z bata.
tego sie nie da wyćwiczyć opierając nogę o ścianę - polecem worek lub lepiej tarczę z partnerem celem zmian dystansu.
z tylnej nogi ma lepszą moc obalającą ale oczywiście jest wolniejsze.
w obu wariantach ważne żeby kolano dzwignąć na tyle wysoko żeby stopa leciała nie po łuku ale po lini prostej.
2. zupełnie inne kopnięcie to takie całą stopą służące do zdystansowania przeciwnika dgy dąży do zwarcia. to w zasadzie nei jest kopnięcie tylko pchanie. - na zawaodach super - pchanie i dwa trzy krótkie uderzenia rękami na wyjściu z krótkiego na średni dystans, potem kroczek do tyłu i punkty nasze a facet spowrotem w większym dystansie. na ulice nie polecam bo przeciwniek złąpie noge i cytowany wyżej klops.
3. wersja kopnięcia gdy stopa leci po łuku od dołu. kopnięcie najczęściej wierzchem stopy i najczęściej na krocze. o skuteczności jak dojdzie to nie bede pisał. trudne do zablokowanie rękami bo się nei sięga jak ktoś nie jest uczony dobrej pracy nóg, rotacji bioder i bloku przednim udem to zwykle dochodzi, zwłaszcza, że większość ludzi obserwuje raczej głowę i barki a nie zakroczną nogę. super jest wtedy gdy zastosowane jako wyrzedzająca kontra na atak ręką lub (jeszce lepiej) na narwańca kopiącego wosokie, nieprzyotowane rękami okrężne kopnięcia na strefę środkową typu mawashi geri / dollyo chiagi.
No to chyba trochę namiszałem zamiast wyjaśnić
ogólnie kopnięcie super. bardzo nie lubie jak przeciwnik je lubi obrona trudna ale możliwa, głównie pracą nóg (zwiększyć dystans, lub zejść) i przez przechwytywanie (skrócić dystans lub przyjąć i wyłapać na krańcowym zasięgu)
pozdrawiam i zachęcam do ćwiczenia. a ćwiczyć trzeba bo to tylko pozornie proste kopnięcie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moze sie wydawac ze trudno trafic w udo nacierajacego przeciwnika, ale wbrew pozorom wcale tak nie jest. Ze mnie w sumie zaden fajter ale jeszcze nigdy nie spudlowalem a od czasu jak zaczalem to kopniecie stosowac to zdecydowanie to przedluza moje zycie podczas sparingow
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
paralizator
- Ponad rok temu
-
Noszenie noża, siekiery, pałki, nunczaku czy tonfy!
- Ponad rok temu
-
Nie skopałem gościa, i mam wyrzuty sumienia...
- Ponad rok temu
-
SYTUACJE W BRAMIE
- Ponad rok temu
-
Tył autobusu i pewna sytuacja...
- Ponad rok temu
-
wasze doświadczenia
- Ponad rok temu
-
od czego najlepiej zaczac...
- Ponad rok temu
-
Napad z shurikenem ???
- Ponad rok temu
-
ranny judoka - coś wiadomo?
- Ponad rok temu
-
Szybkośc na ulicy!?!?!
- Ponad rok temu