61 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wolverine]

Znów może to głupio zabrzmi ale mi cały stres znika jak dostane ze dwa strzały, jakos mi się trzeźwiej myśli i raźniej walczy :twisted: . Heh może poprostu jeszcze nie trafiłem na kogoś kto umie jednym strzałem na ziemie powalać :twisted:

Zajebista taktyka :twisted:

[budo_tt48]

Przypomniała mi się taka anegdota. W podstawówce kolega miał solo z innym z innej klasy. Jak to wiadomo gadki szmatki jak go załatwić , jak to zawsze jest. Przed szkołą już stoją już prawie ma dość do walki a ja mu szepcze na ucho:,
- wal prosto w pysk.
No i jak zaczeli się bić to kolega wyprowadzał same proste na twarz wtrafiał tak skutecznie że tamten gość sobie darował. Potem mi dzienkował kolega, sam byłem zaskoczony że mu tak dobrze poszło.

[budo_nebir_one]

Przypomniała mi się taka anegdota. W podstawówce kolega miał solo z innym z innej klasy. Jak to wiadomo gadki szmatki jak go załatwić , jak to zawsze jest. Przed szkołą już stoją już prawie ma dość do walki a ja mu szepcze na ucho:,
- wal prosto w pysk.
No i jak zaczeli się bić to kolega wyprowadzał same proste na twarz wtrafiał tak skutecznie że tamten gość sobie darował. Potem mi dzienkował kolega, sam byłem zaskoczony że mu tak dobrze poszło.

A co z tego wynika zostań trenerem

[budo_mariusz]

Kurde...powinienes poprostu sam "poznac siebie"....i moim zdaniem najwazniejsze.....WIARA w swoje mozliwosci..... POzdro...

[budo_falco76]

Dobrze jest jeżeli zaczynasz się bić, mając dobry powód (motywację np. bronisz kogoś itd.). Wtedy łatwiej podjąć tą ostateczną decyzję:

cytat: ""...w realnej walce gotowość podjęcia ostatecznego ryzyka jest ważniejsza od techniki i siły ".

Jeżeli już musisz się bić, to jest kwestia zdecydowania; jeżeli nie będziesz zdecydowany to przegrasz.
Wmów przed walką np. "że tak łatwo cie nie dostanie" lub coś w tym stylu, żeby nie odczuwać strachu i do przodu.
Zauważ, że łatwiej się bije przeciwnika, który stoi i w jego oczach widzisz strach, gacie mu się trzęsą i nie atakuje.

Pozdro

[budo_d r a n]

Chociaż sam pewności nie mam, wierze, ze ta przyjdzie z czasem. Kluczem do jej wywołania są sparingi. Są i tacy ludzie co potrenują jakiś SW 2 miesiące i już będą rzucać ramionami (czy. będą się wozić) na szkolnym korytarzu, ale są też tacy, którzy nie dadzą po sobie nic poznać. Selavi.

[budo_alucard]

Odwaga i pewnosc siebie przyjda szybciej niz sie spodziewasz. Kluczem do tego sa sparingi z lepszymi od ciebie. Ale jesli chodzi o ustawki to lepiej tego nie rob - to jest glupota moim skromnym. Czasmi do tego aby ktos dal ci sposob jest przyjecie gardy - znam to z wlasnego doswiadczenia. Zareaguj dopiero na konkretna zaczepke ...

[budo_niewinne_rysy]

Drogi autorze tematu, jestem niemal że pewien że z odpowiedzi różnych ludzi nic nie wyniesiesz. Zacznij trenować coś, nie to co lepsze, tylko to co Tobie odpowiada.

[budo_niewinne_rysy]

Poprawka. Zacznij trenować dla siebie, a nie żeby udowodnić komuś że coś umiesz. Co do stylu to wybrałeś moim zdaniem najlepszy jeżeli chodzi o stójke. Efekty będą. Pozdro

[budo_ona mt łódź]

:twisted:

[budo_alexone]

widze, ze wiekszosc z was to starsi forumowicze, ktorzy nie konczyli gimnazjum..albo konczyli, gdy ten pomysl byl jeszcze w powijkach, i nie bylo "wiecznych studentow"(czyli kolesi po 18 lat z I gim, tu mowie serio, sa tacy). nie wiem, czy kazdy z was zgodzil sie "honorowo" na solo z takim kolesiem, jeszcze jak pochodzi z jakiejs ciemnej dzielnicy i otacza sie kumplami takimi jak on. trzeba byc realista, nie kazde solo da sie wygrac pozytywnym mysleniem. zreszta..ja nigdy mistrzem solowek nie bylem, ale lepiej kierowac sie zasada "oko za oko, zab za zab", i nie pozwolic aby koles przejal inicjatywe, prowadzil walke. trzeba sie starac, zeby on podazal za naszymi ruchami, nei odwrotnie. he, ale sie rozpisalem, a i tak jutro pewnie w szkole w ucho dostane..pozdro

[budo_niewinne_rysy]

ja nigdy mistrzem solowek nie bylem, ale lepiej kierowac sie zasada "oko za oko, zab za zab", i nie pozwolic aby koles przejal inicjatywe, prowadzil walke. trzeba sie starac, zeby on podazal za naszymi ruchami, nei odwrotnie. he, ale sie rozpisalem, a i tak jutro pewnie w szkole w ucho dostane..

człowieku, Ty zacznij trenować... przykładać się do tego... jak będziesz ćwiczył naprawde dla siebie... wtedy już nie będziesz musiał się martwić idiotami. Pozdro

[budo_matee]

moze napisze juz cos co ktos wczesniej napisal... jesli tak to sora ale nie chcialo mi sie czytac 4 stron odpowiedzi.
Jesli chodzi o uderzenie typa .... najlepiej jak cie wkurwi albo pierdzielnie tak ze bedziesz przytomny. Wtedy adrenalina wzrasta i myslisz o walce a nie o tym czy mu cos zrobisz Jesli chodzi o pewnosc siebie.... no coz, tu trudno pomóc. Tak jak pisal ktos tam wyzej, dobrze by bylo jakbys mial spary. To ze koles szerszy nie znaczy ze silniejszy czy cos. Moze po prostu sie spasł Jesli jestes niepozorny, chodzisz na taja od 5 miechow i nie chwaliles sie nikomu to lepiej dla ciebie. Koles bedzie myslal ze jestes gowniarz ktorego mozna lac kiedy sie chce a ty jak sie wezmiesz w garsc to mu pierdolniesz i po sprawie Moze niektorzy po mnie pojadą za takie bzdury ale wydaje mi sie ze przynajmniej w ktoryms momencie mialem racje

[budo_alexone]

człowieku, Ty zacznij trenować... przykładać się do tego... jak będziesz ćwiczył naprawde dla siebie... wtedy już nie będziesz musiał się martwić idiotami. Pozdro[/quote]

7 miesiac kicka leci :wink: mamy 2 razy w tygodniu zajecia, z czego przewaznie jeden raz w tygodniu sparujemy, i ja ciagle nie mam wiekszej pewnosci siebie. to trzeba w sobie miec, ja nie mam, ew. licze, ze mi sie to w walce obudzi pozatym na ta "pewnosc siebie" sklada sie wiele elementow, tzn. "ktos slyszal, ze ten *ktos* kiedys tam pobil kogos tak, ze tamten w szpitalu wyladowal" i juz masz zaparcia psychiczne "a jak mi sie nie uda i ze mna zrobi to samo?" tryliardy czynnikow, z ktorymi trzeba sobie radzic...pozdro

[budo_niewinne_rysy]

z czego przewaznie jeden raz w tygodniu sparujemy, i ja ciagle nie mam wiekszej pewnosci siebie. to trzeba w sobie miec, ja nie mam, ew. licze, ze mi sie to w walce obudzi pozatym na ta "pewnosc siebie" sklada sie wiele elementow

ok no to fajnie że ćwiczysz

Powtarzam:

- nie szukaj wytłumaczeń
- nie myśl tyle o tym że to trzeba mieć "pewnośc siebie" i że Ty jej nie masz
- przykładaj się i męcz jak najbardziej potrafisz na każdym treningu
- nie licz miesięcy
- techniki wykonać umiesz, będziesz je dopracowywał i uczył się "pewności siebie"

Efekty przyjdą, nie przejmuj się

[budo_alexone]

Powtarzam:

- nie szukaj wytłumaczeń
- nie myśl tyle o tym że to trzeba mieć "pewnośc siebie" i że Ty jej nie masz
- przykładaj się i męcz jak najbardziej potrafisz na każdym treningu
- nie licz miesięcy
- techniki wykonać umiesz, będziesz je dopracowywał i uczył się "pewności siebie"

Efekty przyjdą, nie przejmuj się[/quote]

dzieki za mile slowa :wink: pozatym juz male postepy widze..kiedys stasznie sie balem tych szkolnych "wyjadaczy" teraz, szczerze mowiac, gdzies mam, czy jakis papierowy duren mi wyskoczy i bedzie chcial cos wyperswadowac sila fizyczna, to sadze, ze nie uciekne. blehhh, nienawidze takich durni, z wiecznym usmieszkiem i ramionami rozlozonymi jak opryskiwacz.

[budo_alexone]

Powtarzam:

- nie szukaj wytłumaczeń
- nie myśl tyle o tym że to trzeba mieć "pewnośc siebie" i że Ty jej nie masz
- przykładaj się i męcz jak najbardziej potrafisz na każdym treningu
- nie licz miesięcy
- techniki wykonać umiesz, będziesz je dopracowywał i uczył się "pewności siebie"

Efekty przyjdą, nie przejmuj się[/quote]

dzieki za mile slowa :wink: pozatym juz male postepy widze..kiedys stasznie sie balem tych szkolnych "wyjadaczy" teraz, szczerze mowiac, gdzies mam, czy jakis papierowy duren mi wyskoczy i bedzie chcial cos wyperswadowac sila fizyczna,to dam mu ta przyjemnosc, sadze, ze uciekal nie bede. blehhh, nienawidze takich durni, z wiecznym usmieszkiem i ramionami rozlozonymi jak opryskiwacz.

[budo_niewinne_rysy]

niema sprawy za miłe słowa, lecz zastosuj sie do nich i sukces gwarantowany.

[budo_alexone]

tylko mam jeden problem...zawsze na spraringu uciekam przed partnerem, taka ganianina za mna, i nie wiem jak sie tego paskudnego nawyku pozbyc, bo w koncu w rigu czy bramie tyle miejsca nie bede mial

[budo_rip]

tylko mam jeden problem...zawsze na spraringu uciekam przed partnerem, taka ganianina za mna, i nie wiem jak sie tego paskudnego nawyku pozbyc, bo w koncu w rigu czy bramie tyle miejsca nie bede mial

stań w rogu sali i sparuj ,nie bedziesz mial dokad uciekac.